Koronawirus stał się wojną religijną

Hansa Boscha
Opublikowany w Kryzys koronowy, Opinie
tagi:
11 maja 2020

Infekcja płuc podzieliła ludzkość na dwa obozy: wierzących i niewierzących. Koronawirus stał się w ten sposób wojną religijną, w której przeciwnicy uderzają się „faktami”. Pochodzące ze stron internetowych, o których wielu nigdy nie słyszało.

Obozy tylko wierzą, że mają rację, a wszystko, co jest sprzeczne z ich przekonaniami, jest wyśmiewane. Nie mówiąc już o wielu teoriach spiskowych. Czy to Bill Gates wkrótce zadecyduje o naszym życiu? Czy to Żydzi pierwsi rzucili Covid-19 na świat, a potem przyszli nas uratować za dużo pieniędzy. Czy to Chińczycy dążą do dominacji nad światem?

Tajlandia tylko 55 zgonów w sumie z powodu Corony? Niemożliwe. Co więcej, każdego dnia na drogach ginie coraz więcej osób. Co więc właściwie oznacza te 55 zgonów? Więc otwórz kraj. W rezultacie, czego nigdy nie przeczytasz, wakacje wierzącego są zapewnione, dziewczyna może przyjść, jego bar może zostać ponownie otwarty, a restauracja jego żony/dziewczyny może spróbować zarobić trochę bahtów.

Z drugiej strony wierzący nie są zainteresowani otwarciem, ale bardziej cenią swoje zdrowie. Więc zamknij te bary i domy masażu. I tak nigdy tam nie dotarli. I od lat nie latają do Holandii.

Codziennie czytam to, co jest publikowane na świecie na temat Covid-19. Na tej podstawie muszę przyznać, że nie znam odpowiedzi, bo nawet w szeregach ekspertów wszyscy walczą ze sobą. Zdrowie publiczne a ekonomia. Co dobrego jest w twoim życiu, jeśli stracisz pracę, w porównaniu z tym, co jest dobre w pracy, jeśli wyjdziesz z Corona.

Na obozy natkniesz się również w kampaniach dostarczania żywności bezrobotnym i biednym Tajom. Blokada dobiega końca, więc pomoc nie jest potrzebna. Albo ktoś myśli, że widział, jak Tajlandczyk ładował paczki do swojego pick-upa. A czy zadaniem rządu nie jest troska o własny naród?

W Holandii obozy okopują się teraz wokół masek na twarz, w Tajlandii i innych krajach jest to obowiązkowe na świeżym powietrzu. Nie chcę oceniać, czy maski na twarz przyczyniły się do powstrzymania Corony z prostego powodu, którego nie znam.

Ale to nie pomaga, nie szkodzi. Kontrastuje to z poglądem wielu ekspertów w Holandii, że maska ​​na twarz daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa.

Nie sądzę, żeby o to chodziło. Liczy się psychologiczna strona plastra. Użytkownik jest stale świadomy, że sytuacja nie jest normalna. Prędzej zda sobie sprawę z maski niż bez, że wokół krąży wirus. Maska na twarz jest na twojej głowie.

56 odpowiedzi na „Koronawirus stał się wojną religijną”

  1. Widzę podobieństwa z tą samą dyskusją na temat globalnego ocieplenia: osoby potwierdzające i zaprzeczające. W każdym razie, ten kryzys nauczył nas, że Unia Europejska to kupa gówna (jeśli ktoś jeszcze tak myślał). To był każdy kraj dla siebie. Brak wskazówek z Brukseli, brak koordynacji, brak solidarności. Kraje UE próbowały nawet ukraść sobie nawzajem maski na twarz. W potrzebie poznajesz swoich przyjaciół.

    • syjamski mówi

      Rzeczywiście, to jest dowód, że nie jestem przeciwny Europie jako takiej, ale nie zależy mi na takiej Europie.
      Zbyt liberalna i antyspołeczna Europa musi być, ale Europą socjalną i sprawiedliwą, z ograniczonymi uprawnieniami, bo bez Europy bylibyśmy dużo bardziej bezbronni na świecie.
      Miejmy nadzieję, że nastąpi zwrot w tej sprawie.
      Ta Europa może iść do diabła, jeśli o mnie chodzi.

    • Guido mówi

      Zdrowie publiczne nie należy jeszcze do kompetencji europejskich. Bardzo niefortunne, jeśli mnie pytasz.Kraje nie chcą tego oddać Europie. Jakby korona zatrzymywała się na granicach państwowych. Twój wniosek mógłby również brzmieć: więcej Europy zamiast mniej. Tylko Europa gospodarcza i monetarna bez Europy socjalnej słusznie obraża wielu ludzi. Ale zaledwie 75 lat po II wojnie światowej nie należy wylewać dziecka z kąpielą, ale podstawą dyskusji jest to, czy ludzie poważnie traktują naukę. W rzeczywistości nie ma to wiele wspólnego z wiarą, a to, że naukowcy regularnie kwestionują nawzajem swoje spostrzeżenia, jest typowe dla nauki. Tworzy to nowe hipotezy, które można potwierdzić lub obalić. Tylko dzięki tej krytycznej postawie nauka się rozwija. Jest to podstawowa różnica między wiarą a uprzedzeniami. (Na pierwszy rzut oka Ziemia jest płaskim dyskiem, wokół którego krąży słońce!) To, czego odpuszczasz w kluczowej fazie przetrwania, ekonomii czy zdrowia publicznego, to debata o wartościach. Dobra polityka stara się je pogodzić, a nie polaryzować. Obozy walczą ze sobą, ale niewiele rozwiązują. Wszystko wtedy kręci się wokół własnego prawa (raczej dużego) ego. Tak zaczynała się większość wojen i wojen domowych. A czasami mają one coś wspólnego z religią, ale zwykle religia jest również wykorzystywana do zdobycia własnej pozycji władzy.

    • Leo Th. mówi

      Szkoda używać na blogu Tajlandii wyrażeń takich jak „nic wielkiego” i „spierdalaj”. Co więcej, jakakolwiek dyskusja na temat za lub przeciw UE jest w rzeczywistości całkowicie beznadziejna, co stanowi pod tym względem analogię z poglądami zwolenników i niewierzących Hansa Bosa, czyli jak Peter nazywa uznających i zaprzeczających globalnemu ociepleniu. Swoją drogą, Peter, bez wątpienia każdy jest w stanie wymienić wiele rzeczy, w których zawiodły wytyczne z Brukseli, ale oczywiście jest też mnóstwo przepisów wprowadzonych w Brukseli, które czynią nasze życie przyjemniejszym i teraz mam nadzieję, że nie zostanę potępiony. Na przykład rozmowy telefoniczne i usługi online w Europie bez dodatkowych kosztów, europejskie odszkodowania za opóźnienia samolotów, swobodny przepływ usług, towarów i pieniędzy, życie i praca w Europie oraz w Europie Środkowej i Zachodniej nigdy nie było tak długiego okresu bez wzajemnych wojna od zarania ludzkości. Samo wskazywanie niedociągnięć Brukseli jest bardzo wybiórcze, a umieszczenie w nawiasie klauzuli „gdyby byli ludzie, którzy nadal tak myśleli” prowadziłoby niemal do manipulacji. W odpowiedzi na klauzulę podrzędną mogę Państwu powiedzieć, że w AD z lat 25-4-19, zgodnie z wynikami najnowszego badania Eurobarometru przeprowadzonego przez agencję badawczą Kantar, okazało się, że 86% Holendrów było przeciwnych Dalej. Odsetek ten nie jest idealny, ale sugerowanie, tak jak ty, że najwyraźniej nikt w Holandii nie byłby zwolennikiem zjednoczonej Europy, oznacza celowe ignorowanie faktów. Zwolennicy i przeciwnicy rygorystycznych środków związanych z wirusem koronowym skaczą sobie do gardeł, nie wiedząc dokładnie, jakie byłyby konsekwencje innej polityki. Dotyczy to również Unii Europejskiej. Co byśmy zrobili jako Holendrzy czy Belgowie bez udziału w UE?

      • Leo, może powinieneś trochę mniej wierzyć mediom głównego nurtu. W okresie poprzedzającym Brexit, NOS (raczej Pro Europe) zawsze utrzymywał, że większość w Wielkiej Brytanii jest przeciwna wydaleniu. Cóż, widzieliśmy to. Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona odniosła wówczas ogromne zwycięstwo w brytyjskich wyborach i Brexit stał się faktem. Jak myślisz, dlaczego D66 nagle opowiedziało się za zniesieniem referendum doradczego? Ludzie mówili, a to nie było zgodne z ideami elit politycznych.
        W Holandii i we wszystkich krajach europejskich powinno odbyć się referendum w sprawie UE, zakładając, że z europejskiej utopii niewiele pozostanie.

      • Przez chwilę bałam się, że dostanę demencji i kilka razy przeczytałam swoją odpowiedź, ale co tam jest napisane „do cholery”?

  2. Rob W. mówi

    Wymagane maseczki? Nie wiem nic lepszego niż to, że obowiązek ten obowiązuje w niektórych prowincjach (takich jak Phuket) i niektórych miejscach (transport publiczny, sklepy). Nie znam gazety, w której ogłoszono obowiązek narodowy, czy coś przegapiłem??

    To, czy maski na twarz prawie nie pomagają, tylko trochę, czy praktycznie nic (fakt, że naprawdę działają dobrze, można łatwo obalić) i gdzie wprowadzić je obowiązkowe, jest również częścią niekończącej się dyskusji. Istnieje jednak również ryzyko: ludzie podejmują trochę za duże ryzyko, stojąc blisko siebie, zamiast zachować dystans. Są więc zalety (mniej oblewasz innych swoją śliną), ale jest też ryzyko. Nie jest to idealne rozwiązanie. Podobnie jak istnieje kompromis między nakładaniem ograniczeń (blokada, dystans społeczny) a utrzymaniem funkcjonowania gospodarki i społeczeństwa. Gdzie jest złoty środek? Dopiero później możemy to zobaczyć, ponieważ eksperci również nie są po tej samej stronie.

    Ból głowy boli mnie także od teorii spiskowych: podobno stoją za tym Bill Gates, Soros i inni bogaci ludzie, albo dla własnego wzbogacenia się, albo dla drastycznego zmniejszenia światowej populacji. Wprowadzono wiele innych dziwacznych teorii. Kukułka.

    • Ruud mówi

      Jestem przekonany, że na świecie istnieją grupy, które są zajęte gromadzeniem coraz większego bogactwa, a zwłaszcza władzy.
      Bogactwo jest potrzebne tylko do zdobycia władzy.
      To, jak im się powiedzie, będzie zależeć od tego, jak daleko ich macki sięgną do rządów.

      To, co udowadniasz, to to, że mogą bezpiecznie robić to aż do tego momentu, ponieważ w to nie wierzysz.

      Zapominasz jednak, że władza nad innymi jest kuszącą ideą dla wielu ludzi.
      Weźmy jako przykład władców krajów, którzy żyją w najwyższym luksusie, podczas gdy ludność umiera z głodu.
      Rozejrzyj się także po Tajlandii, gdzie bogata górna warstwa ma słabą dolną warstwę.
      Pomyśl o Amazonie, gdzie pracownicy nie mogą iść do toalety i muszą korzystać z butelki, ponieważ czas na pójście do toalety odbywa się kosztem czasu pracy netto.
      Co to mówi o światopoglądzie tych ludzi?

      • Rob W. mówi

        Jestem fetyszystą źródeł, więc zanim będę skłonny w cokolwiek uwierzyć, muszę zobaczyć pewne dowody. Teraz myślę, że duża część elity (amnate, อำนาจ) zajmuje się głównie wzbogacaniem się (więcej władzy, wpływów, kapitału). Zobacz wielką nierówność w Tajlandii (większość lub jeden z najbardziej nierównych krajów na świecie). Zobacz nadużycia kapitalistów w USA (Amazon). Na przykład w Ameryce emitowany jest program Last Week Tonight, który za pomocą humoru zwraca uwagę na tego typu nadużycia. Również różne programy w Holandii. W Tajlandii... niestety szybko staje się to kwestią milczenia i zastraszania.

        Więc tak, wierzę, że ci faceci mają tu i tam macki. Ale często istnieją na to dowody lub przynajmniej sygnały, które sprawiają, że jest to bardzo prawdopodobne.

        Nie wierzę jednak w dzikie spekulacje bez solidnego źródła lub uzasadnienia. Historie o tym, jak Bill Gates stoi za Koroną lub jest nią zainteresowany. Wiemy, że zależy mu na zmniejszeniu przyrostu naturalnego, co można osiągnąć przez zmniejszenie liczby dzieci przypadających na jedną kobietę, a aby tak się stało, musi zmniejszyć się śmiertelność dzieci, a poziom społeczno-ekonomiczny musi wzrosnąć. Te dwa czynniki idą w parze z mniejszą liczbą dzieci na świecie (zobacz też słynne filmy profesora Hansa Roslinga). Gates lokuje duże kwoty w krajach, w których zaległości są nadal duże. W dłuższej perspektywie pomożesz ludziom, a także ograniczysz wzrost. To są łatwe do sprawdzenia fakty. Ale potem pojawiają się dziwaczne teorie, że Gates chce, aby ludzie umierali z powodu szczepionek lub umieszcza chipy (?) W szczepionkach lub innych dziwnych złych praktykach. Uzasadnienie? 0,0. Wyjaśnienie (zakładając, że nie wszystko da się udowodnić)? Również brak. Potem się poddaję, może być nawet niebezpiecznie. Co jeśli jakiś wariat chce skrzywdzić tego człowieka po usłyszeniu takiego spisku?

        Jest to również powód, dla którego niektóre filmy z Coroną są usuwane w trybie offline: fałszywe wiadomości, spiski, nienawiść. Musisz być bardzo ostrożny. I tak, dlatego ważne jest także konsultowanie się z różnymi mediami. Informacje rządowe, naukowcy różnej maści, różne gazety (online). I nie bój się zmienić swojej opinii, gdy usłyszysz nowe rzeczy. Ale ludzie mają talent do szukania faktów (lub „faktów”), które pasują do ich własnego światopoglądu, bez krytycznego sprawdzania ich. Zawsze bądź krytyczny wobec siebie i innych. I z pewnością także czujność: na przykład dopilnowanie, aby firma farmaceutyczna nie napełniła sobie kieszeni skandalicznie (co już się dzieje) lub aby rząd odebrał prywatność pod pozorem bezpieczeństwa (jak widzieliśmy po 9 września, mniej prywatności ze względu na zagrożenie terroryzmem).

        • wim mówi

          @Obrabować. w
          Te teorie spiskowe to dla mnie za dużo. Nie wierzę też, że Bill Gates stoi za koronawirusem.
          Jednak bardzo niepokoi mnie to, że dotyczy to wszystkiego, od regulacji, przez produkcję, sprzedaż, aż po administrację. Nie ma przemysłu, w którym regulacja i nadzór są w tych samych rękach co produkcja, nie mówiąc już o administracji.

          Wydaje mi się to bardzo niezdrowe, że ktoś, kto nie ma wykształcenia medycznego, nagle może bawić się szczepionkami bez żadnego nadzoru tylko z powodu swoich miliardów.
          Naprawdę mogę mieć nadzieję, że wkrótce będą dostępne 1 lub 2 szczepionki, które nie są kontrolowane przez Billa Gatesa.

        • chris mówi

          1. Nie wszystko jest w źródłach. Mafia i przestępcy nie piszą niczego na kartce lub dokumencie, który można później odzyskać. A ludzie często pozwalają innym wykonywać brudną robotę. Potrzeba Panama Papers, aby udowodnić, że bogaci (JAK WIELU JUŻ MYŚLI) w dużym stopniu unikają płacenia podatków. I tak, wtedy wszyscy mówią: tak, już tak myśleliśmy.
          2. Jestem zdecydowanym zwolennikiem wolności słowa. Oczywiście są bzdury pomiędzy, fałszywe wiadomości, ale myślę, że ludzie są wystarczająco mądrzy, aby dyskutować o tym z innymi i wyrobić sobie opinię. Konferencja prasowa Trumpa i tweety również nie są wyłączane i zawierają wiele kłamstw. To, czy wiadomość sieje nienawiść i może podlegać karze, NIE zależy od YouTube ani Facebooka, ale od sędziego.
          3. Faktem jest, że Bill Gates i jego fundacja inwestują w opiekę zdrowotną w wielu krajach afrykańskich więcej pieniędzy niż cały budżet państwa. Sam w sobie nie powinieneś być szczęśliwy z powodu braku kontroli demokratycznej.

          • Rob W. mówi

            1. Źródła nie zawsze są pisane… Fakty można też udowodnić w inny sposób.
            2. Zdecydowanie wolę ostrzeżenie („uwaga, różne twierdzenia w tej wiadomości są niepotwierdzone”, „uwaga, różne twierdzenia w tej wiadomości okazały się błędne” itp. Wtedy nadal można obejrzeć lub przeczytać dalej, w razie potrzeby kliknąć, aby przejść do faktu heckers Należy jednak usunąć fałszywe informacje zagrażające życiu (takie jak porady dotyczące picia chloru przeciwko koronie, bardzo niebezpieczne!), wtedy nie ma czasu na rozpoczynanie długiego procesu prawnego.
            3. Jest słusznie punktem krytycznym. Mam również trudności z firmami farmaceutycznymi i wolę uniwersytety publiczne itp., kontrolowane przez rząd i nienastawione na zysk. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele dobrego mogą zrobić także osoby prywatne i firmy.

          • Tino Kuisa mówi

            Chris, jest wiele źródeł pisanych o mafii. Sygnalista i raporty sądowe. Numer 3. To, że Bill Gates inwestuje w opiekę zdrowotną wielu krajów afrykańskich więcej pieniędzy niż cały budżet państwa, nie jest prawdą. Jednak często brakuje jej kontroli demokratycznej. Ale Bill też nie może nic na to poradzić.

            • chris mówi

              To niewiarygodne, że ekspert z Tajlandii przywiązuje wagę do materiałów pisemnych używanych w sądach. Roi się od fałszywych dokumentów, dokumentów i zeznań, a także utraty obciążających dowodów. Czarno-biały zaprzecza winie mafii aż do Sądu Najwyższego. Wtedy można dostać połowę kary za przyznanie się do winy i chętnie to robią.
              W świecie pełnym spreparowanych i przetworzonych w Photoshopie materiałów poszukiwanie prawdziwej prawdy (na piśmie, filmie, zdjęciu) to żmudna praca.

            • chris mówi

              https://philanthropynewsdigest.org/news/gates-foundation-to-invest-5-billion-in-africa-over-five-years

        • Tino Kuisa mówi

          Cytat:

          „…elita (amnate, อำนาจ)…….”

          Amnaat (tony: środkowy, opadający) to „władza, moc, władza”. Elite to อำมาตย์ ammaat (tony: średni, niski). Subtelna różnica. Dziesięć lat temu Czerwone Koszule demonstrowały pod hasłem โค่นอำมาตย์ „khoon ammaat” (tony: opadający, średni, niski): „Precz z elitą!” Czerwone koszule zakończyły się prawdziwą wojną (i setką ofiar śmiertelnych). Elita została. Miał też coś wspólnego z koroną.

    • Harry N mówi

      Rob V. Wszystkie te teorie spiskowe przyprawiają o ból głowy. Wtedy mogę mieć pewność, że to będzie migrena.
      W takim razie obejrzyj film: Racket ochrony przed globalną mafią zdrowotną. (YouTube) Tam jest jasno wyjaśnione, kim są interesariusze. Przynajmniej nie ty, ja i wielu innych. Jest dla mnie jasne (od jakiegoś czasu): jesteśmy oszukiwani w ogromnych ilościach.
      O tak, kolejny fajny film George'a Carlina - zarazki, układ odpornościowy. Piękny, ten człowiek nie żyje od około 10 lat i co za dalekowzroczność.

      • Rob W. mówi

        Słowa takie jak „plandemia” już wzbudzają we mnie podejrzenia co do obiektywności mówiącego. Od lat pojawiają się ostrzeżenia o epidemiach wirusów, my też mieliśmy różne. Naukowcy i organizacje ochrony zdrowia wciąż walczą o niebezpieczeństwo i przygotowania do następnej epidemii, a potem ta kobieta myśli, że to podejrzane, że Covid wybucha. Czy też uzna za podejrzane erupcje wulkanów, trzęsienia ziemi, tsunami i pożary lasów? Jeśli są też ostrzeżenia i zaangażowane są również władze, kto na tym skorzysta? Podejrzany. *westchnienie*

    • Cześć Rob, czy teoria, że ​​wojsko w Tajlandii działa tylko w celu ochrony elity i że Thanathorn był celowym celem, ponieważ stał się zbyt popularny, nie jest formą myślenia spiskowego?

      • Rob W. mówi

        O tym, że armia i elita (a zwłaszcza szczególna rodzina) mają ścisły związek, świadczą od 1932 r. wszelkiego rodzaju dziennikarze, historycy, politycy itp. z Holandii i zagranicy. Są więc stosy książek, opracowań, doniesień medialnych i tak dalej. Wtedy to już nie jest spisek. Chociaż czasami pojawia się też komunikat „z anonimowego/tajnego źródła tak słyszałem”, to – nawet jeśli często pasuje to do dobrze znanego obrazu – zawsze wymagane jest uderzenie w ramię. W końcu 1 źródło nie jest źródłem, zwłaszcza jeśli niczego nie można konkretnie udowodnić.

        • Tak, ale wiele rzeczy, jeśli chodzi o elity i wojsko, również opierało się na przypuszczeniach i domysłach. Nie wszystko jest udowodnione. O ile nie są to fakty….? Wojsko może również powiedzieć, że grupa krytyków, którzy się na nich wyżywają, to teoretycy spiskowi.
          Jeśli chodzi o kryzys koronowy, nie można po prostu odrzucać ludzi mających zdrowe podejrzenia jako zwolenników teorii spiskowych. Ponadto media głównego nurtu ze względów praktycznych zawsze opowiadają się za rządami, więc nie zawsze można im wierzyć. Myślę, że należy poważnie wysłuchać grupy zajmującej się teorią spiskową i dopiero wtedy można wyciągnąć wnioski. Odrzucenie ich jako foremki do ciastek jest nieco uproszczonym podejściem. W przeszłości sygnalistów również odrzucano jako zwolenników teorii spiskowych. Jest to sposób na uciszenie dysydentów i zastosowanie cenzury.

          • Rob W. mówi

            Myślę, że zdecydowanie powinieneś posłuchać innych spostrzeżeń, nawet jeśli brzmią dziwnie lub dziwacznie. Być może gdzieś jest punkt lub przynajmniej możesz zrozumieć inne spostrzeżenia. Myślę na przykład, że oskarżenia pod adresem np. Billa Gatesa wskazują na nieufność, że duże firmy lub osoby prywatne działają we własnym interesie lub że przeważają nad interesem publicznym: chciwy farmaceuta, milioner, który chce gdzieś zarobić. Dobra, bądź krytyczny. Spekulacje są dozwolone, ale jeśli nie można znaleźć prawdziwych dowodów lub jeśli wybiórczo wybierasz dowody/fakty potwierdzające twój pomysł i pomijasz informacje obalające, to nie jesteś uczciwy wobec siebie lub innych. Potem idzie się drogą dzikich teorii spiskowych i wtedy wzywam kukułkę (albo szalone szaleństwo religijne: ekstremiści też nie mają powodu, by znów krytycznie myśleć o swoim światopoglądzie).

            • chris mówi

              W przypadku Billa Gatesa chodzi także o „konflikty interesów”. Jego fundacja ma udziały w firmach farmaceutycznych i jest zdecydowanym zwolennikiem szczepień, które udostępnia jego fundacja.
              https://www.wsj.com/articles/SB1021577629748680000
              Teraz możesz spojrzeć na „konflikty interesów” na różne sposoby. Na zachodzie to nie, na wschodzie ludzie nie przejmują się tym tak bardzo. To są kwestie etyczne.

        • chris mówi

          Bliska więź nie jest jeszcze dowodem na to, że w pewnych sprawach dochodzi do wzajemnych uzgodnień. Fakt, że społeczność biznesowa w Niderlandach ma bliskie powiązania z niektórymi partiami politycznymi, jest również faktem, ale nie oznacza to, że partie te są na smyczy tej społeczności biznesowej.

    • okraść h mówi

      Drogi Rob, W Prachuap, ale także z tego, co słyszałem od znajomych w wielu innych prowincjach, maska ​​​​na twarz jest obowiązkowa poza własną sytuacją domową. A więc także na drogach publicznych. Nawet we własnym samochodzie.

      Wskazujesz także, że to zbliża ludzi do siebie. Ja osobiście nie mam takiego doświadczenia. Zastanawia mnie natomiast, jak można zachować dystans 1,5 metra w Holandii (bo to jeden z powodów, dla których nie trzeba mieć maseczki), gdy coraz więcej osób wychodzi na zewnątrz do sklepów i jak. Zobacz obowiązek, który będzie teraz dotyczył transportu publicznego (kiedy będzie większy ruch 1 czerwca (...)) i KLM. Może działać dobrze. Nie mogę tego ocenić osobiście, ponieważ nie byłem w Holandii od dłuższego czasu

      • Rob W. mówi

        Drogi Robie, dokładnie to samo usłyszałem i ponownie o to zapytałem od tajskich przyjaciół (na wypadek, gdyby anglojęzyczne media w Tajlandii znów zawiodły): polityka obowiązuje według prowincji i w niektórych prowincjach trzeba nosić maseczkę poza drzwiami, nie gdzie indziej. Oznacza to, że nie jest prawdą to, co pisze Hans Bos, że jest to obowiązek narodowy. Być może jest to obowiązek moralny lub obowiązek wywierania nacisku przez rówieśników, ale nie jest to obowiązek prawny w całym kraju.

        Twierdzę, że dzięki maskom na twarz jest szansa, że ​​ludzie będą czuć się chronieni, chociaż w przypadku zwykłej maski prawie nie ma to miejsca (w ten sposób trochę chronisz innych, ale nie chronisz siebie!). Jednak w Tajlandii można zobaczyć ludzi noszących maski na twarzach, stojących blisko siebie w transporcie publicznym (BTS Skytrain) podczas rozdawania jedzenia, nawet gdy urzędnicy ogłaszają coś. Ramię w ramię... Wydaje się, że przy wszystkich maskach zapomniano o dystansie społecznym. W Tajlandii jest mnóstwo zdjęć ludzi, którzy nie zachowują kilku metrów odległości. Myślę, że dzieje się tak częściowo dlatego, że ludzie uważają, że nosząc maskę, są chronieni przed wirusem.

        • Hansa Bosa mówi

          Rob V. OK, OK, powinno być napisane: w dużej części Tajlandii. Lub w turystycznych częściach Tajlandii. Prowincję Prachuap błędnie uważam za pępek Tajlandii. Jeśli nie nosisz tej łaty łonowej, grozi tu grzywna w wysokości 20.000 XNUMX bahtów (oficjalna). Nie przeszkadza to w dyskusji, ale masz rację.

    • chris mówi

      De facto w Bangkoku zawsze należy nosić maskę na twarz. Nie da się tego tak wiele opisać, ale wizyta w 7Eleven, Tesco, BigC, banku, komunikacją miejską (u mnie songtaew, łodzią i autobusem) jest niemożliwa bez czapki.
      Muszę nawet założyć czapkę, żeby dostać się do biurowca, w którym w zeszłym tygodniu znów zacząłem pracować. Inaczej nie mogę wejść.

      • Rob W. mówi

        Istotną różnicą jest de facto „obowiązek” lub prawnie egzekwowalny obowiązek z sankcjami karnymi. Na przykład, jeśli funkcjonariusz podchodzi do ciebie, gdy przechodzisz przez ulicę bez czapki i chce wyciągnąć swoją książeczkę biletową. Jest rzeczą oczywistą, że musisz przestrzegać regulaminu budynków i usług, które odwiedzasz, a jeśli zapomnisz maski na twarz, nie reaguj grzecznie, gdy inni zwracają się do ciebie w tej sprawie lub odmawiają ci wstępu.

        • chris mówi

          Nie sądzę, aby istniało prawo dotyczące noszenia masek na twarz, a jedynie rozporządzenie rady.

  3. Hansa Bosa mówi

    Tutaj w Hua Hin nie należy próbować wychodzić na ulicę bez maseczki pod groźbą grzywny. Może osoby z naszywką staną w większej odległości od siebie. Wygląda to trochę przerażająco…

    • Harry N mówi

      Nie Hans, naprawdę się tu mylisz. Na zewnątrz spotykam wielu ludzi, którzy nie noszą maseczek. Jedź motorowerem na rynek, Big C, Market Village Villa Market iz powrotem przez centrum. Gdybym miał dokonać oszacowania, byłoby to może 60% z czapką i 40% bez czapki.

      • Hansa Bosa mówi

        Formalnie prowincja Prachuap podlega karze grzywny w wysokości 20.000 XNUMX bahtów za jej nienoszenie. Wystaw to na próbę…

        • Lew mówi

          Wtedy to jest proste. Farang zostanie ukarany grzywną, Taj nie. Skąd większość Tajów bierze te 20.000 XNUMX?

      • okraść h mówi

        Drogi Harry, również mieszkam w Hua Hin i nie rozpoznaję twojego oszacowania. Pomyśl, że co najmniej 90% nosi maskę na twarz. Byłem dzisiaj w BluPort i Villa Market. Mówi i pisze 1 osobę widzianą bez maski na twarz. Grzywny są również wydawane Tajlandczykom (patrz poprzednia odpowiedź). Poznaj przykłady. Kara za nie noszenie poza własną sytuacją domową wynosi (nie wiem czy farang płaci inną cenę) 200 THB.

        • Harry N mówi

          Powiedz mi coś, nie wspomniałem o byciu w porcie Blu lub wiosce Market.
          Siedzę na zewnątrz na rowerze lub motorowerze i tam jest naprawdę inaczej. Wniosek, wewnątrz masz rację, ale na zewnątrz trzymam się swojego punktu widzenia.

  4. wim mówi

    W przypadku wszystkich katastrof, łącznie ze śmiercią, chcemy wyjaśnienia i kogoś lub czegoś, kogo można winić. Dlatego mamy tak wiele religii. Obecnie mamy Internet, w którym każdy może rozwijać wszelkiego rodzaju proste i tendencyjne teorie poprzez wycinanie i wklejanie. To smutne, że ludzie nie ufają normalnej nauce, a gdy tylko przeczytają coś, co im odpowiada, stają się całkowicie bezkrytyczni i ślepo przyjmują wszystko za prawdę, bez żadnej weryfikacji. W późnym średniowieczu Żydów obwiniano już za zarazę i w dużej mierze zostali wytępieni w Europie. Nawet teraz Żydzi są; Billa Gatesa; chińskie laboratorium, G5 i wiele innych rzeczy postrzeganych jako przyczyna lub winę bez żadnych dowodów i logiki.

    • chris mówi

      Nauka nie jest pozbawiona wartości i nie służy społeczeństwu. A w tym społeczeństwie masz różne partie i różne interesy: od altruistyczno-naukowych do czysto komercyjnych. Niekoniecznie musisz nie ufać nauce, ale niekoniecznie musisz też jej ufać.

      • Kees mówi

        Myślę, że nauce można bardzo ufać, ale nie należy tylko czytać wniosków. Przeczytaj także, co i jak zostało zbadane.
        Dziennikarze i grupy interesu są jak ludzie. Korzystają z tego, co im pasuje.

  5. Co mówi

    Jedyną rzeczą, w którą wierzę, jest szczepionka. Bez szczepionki wirus nie zniknie. Dowody są teraz z powrotem w Korei Południowej. Jedna osoba zaraziła już kilka osób wirusem i mogą mieć dziesiątki innych. Bez szczepionki o wiele więcej umrze z powodu tego wirusa.

    • chris mówi

      Drogi Co,
      Koronawirus nigdy nie zniknie, tak jak wirus grypy. Szczepionka też nie jest rozwiązaniem. Od ilu lat mamy szczepionkę przeciw grypie? A czy wirus grypy zniknął? NIE. Są ku temu dwa powody: 1. wirus grypy ma nieprzyjemny zwyczaj zmieniania się i być może wirus koronowy zrobi to samo oraz 2. Nie wszyscy przyjmują szczepionkę, ale szczególnie osoby podatne.

      Nie jest też niczym złym zachorowanie na grypę raz w roku, jeśli jest się zdrowym. Następnie budujesz pewien opór. Myślę, że zarażenie się koronawirusem nie jest niczym złym, jeśli jest się zdrowym. Myślę też, że zarażonych jest o wiele więcej osób niż im się wydaje. Zarażonych jest około 6-10% populacji, czyli w Tajlandii około 6 milionów. Jest około 3000 zmierzonych infekcji i 55 zgonów. Jeśli 1-2% pacjentów z koronawirusem umrze, około 100.000 5,9 osób w Tajlandii umrze z powodu koronawirusa. Pozostałe XNUMX miliona nie zauważa ani nie dochodzi do siebie.
      Za kilka lat prawdopodobnie będziemy mówić o zachorowaniu na grypę w taki sam sposób, jak o koronawirusie.

      • Tino Kuisa mówi

        Cytat:

        „Pozostałe 5,9 miliona nie zauważa ani nie dochodzi do siebie.
        Za kilka lat prawdopodobnie będziemy mówić o zachorowaniu na grypę w taki sam sposób, jak o koronawirusie”.

        Ludzie, którzy nie umierają z powodu wirusa, często cierpią na chroniczne dolegliwości, zwłaszcza płuc, ale także skrajne zmęczenie, problemy z nerkami i zaburzenia krzepnięcia. To dopiero teraz wychodzi na jaw.

        Koronawirus naprawdę bardzo różni się od starego, słodkiego, zwykłego wirusa wiosennego. Naprawdę i szczerze.

        • Tino Kuisa mówi

          Słusznie zawsze chcesz źródła. OK, to tutaj:

          https://www.washingtonpost.com/health/2020/05/10/coronavirus-attacks-body-symptoms/?arc404=true&utm_campaign=wp_post_most&utm_medium=email&utm_source=newsletter&wpisrc=nl_most

          Uwaga! To medium głównego nurtu!

        • Cześć Tino, żeby było jasne, czy to z powodu wirusa, czy z powodu trzytygodniowej wentylacji na OIOM-ie?

          • Tino Kuisa mówi

            Większość z tych innych poważnych problemów pojawia się przed przyjęciem do szpitala lub wentylacją. Przeczytaj artykuł. Dałem link. Dotknęło to także dzieci, chociaż w mniejszym stopniu.

            • Hendrik mówi

              Drogi Tino, to prawda, co mówisz. Dobry przegląd tego, co robi wirus Corona w ludzkim ciele, można przeczytać na stronie https://www.nationalgeographic.nl/wetenschap/2020/02/wat-het-nieuwe-coronavirus-met-het-lichaam-doet
              Wyrządza się wiele szkód i początkowo lekarze nie byli pewni, co zrobić z tym, co napotkali, ale stopniowo całkowity wpływ staje się wyraźniejszy.

      • Herman ale mówi

        Podejrzewam również, że 55 zgonów jest mocno niedoszacowanych 🙂 i zawsze powtarzałem, że niektóre zera prawdopodobnie zostały zapomniane. Ale prawdopodobnie nigdy nie uzyskamy prawdziwych liczb. Jeśli prawie nie testujesz, masz również małe szanse na potwierdzone infekcje.

    • Lew mówi

      Po co opracowywać szczepionkę na głupią grypę? Ok, ludzie umierają, ale kolejna grypa też zabijała ludzi i to przy znacznie mniejszym rozgłosie o ich śmierci niż teraz. Naprawdę myślisz, że bez korony nikt by nie umarł? Ale tak, teraz winna jest korona. W Belgii, skąd pochodzę, bałbyś się umrzeć z powodu czegoś innego niż korona. Możesz dostać mandat.

  6. chris mówi

    Nie wierzę, że są dwa obozy, dwie wiary.
    Informacje o Covid-19 traktowałem od początku dość trzeźwo. Tłem tej sytuacji był prawdopodobnie fakt, że przebywałem w Chinach z 25 uczniami przez kilka tygodni w okresie SARS i nikt nie był zainteresowany tym, że nauczyciel był zestresowany i nie potrafił zachować zimnej krwi. (Istotny szczegół: ten wyjazd zastąpił wyjazd do Indonezji, który uczelnia odwołała po zamachu bombowym na dyskotekę na Bali) Podobnie jak wtedy Chińczycy w kilka dni zbudowali nowy szpital w Wuhan, więc mnie tam nie było. naprawdę się tego boje. Nawet wtedy ludzie nic nie wiedzieli o wirusie SARS, tak jak ma to miejsce teraz w przypadku Covida.
    Zaskoczyło mnie to, że wśród lekarzy (a później w społeczeństwie) szybko nastała histeria w związku z niezmierzoną liczbą zgonów, jakie spowodowałby Covid-19, gdybyśmy nic nie zrobili. Covid-19 to nie grypa, ale nawet w przypadku obecności szczepionki (którą nie wszyscy kupują) liczba zgonów na grypę może wzrosnąć do około 600.000 XNUMX rocznie na całym świecie. Nikt na świecie nie przejmuje się tą liczbą ofiar śmiertelnych. Powód wkrótce stał się dla mnie jasny: pacjenci z grypą mają niewielkie prawa do obiektów szpitalnych i nie zajmują oddziałów intensywnej terapii: po prostu umierają w domu lub w szpitalu po krótkiej chorobie. Podjęte środki (nie wszędzie w tym samym momencie wybuchu epidemii, nie wszędzie z taką samą dotkliwością, nie wszędzie z taką samą intensywnością) opierają się wyłącznie na podejrzeniach lekarzy i miały jedynie na celu spowolnienie epidemii w celu (rzekomo ) zapobiegają przeciążeniu sprzętu szpitalnego. Ani słowa o rozmieszczeniu pacjentów w wielu szpitalach poza regionem i być może za granicą, żadnej analizy liczby łóżek i sprzętu na oddziałach intensywnej terapii, ani słowa o możliwości stworzenia miejsc w pustych budynkach, takich jak centra konferencyjne.
    Aby mieć pewność, że zrobiono wszystko, aby spowolnić wzrost liczby infekcji, podjęto całą armię środków: od początkowego pomiaru temperatury po całkowite zamknięcie i wysokie kary pieniężne. Nie izolowano chorych, jak to było dotychczas w zwyczaju w branży medycznej, ale zdrowych ludzi „zamknięto”. Część prawników uważa, że ​​jest to sprzeczne (np. społeczeństwo 1,5 metra) z konstytucją. Cel był tylko jeden: za wszelką cenę trzeba było ograniczyć wzrost liczby infekcji. Politycy i partie polityczne poszli niewolniczo. Nikt, naprawdę nikt nie miał odwagi wskazać możliwych konsekwencji podjętych działań: recesja gospodarcza, masowe zwolnienia, bankructwa, ogromne wsparcie rządowe, opóźnienia w nauce dzieci, stres, samobójstwa, przemoc domowa, strach chorych przed pójściem do szpitala o opiekę. Jedź tam, gdzie są pielęgnowani pacjenci z Covid, wygórowane ceny sprzętu medycznego i ochronnego. A niektóre z tych konsekwencji naprawdę można było przewidzieć. Wiem, że to nie ułatwia decyzji, ale od tego mamy przywódców. Przez cały ten okres nie udało mi się odkryć prawdziwego lidera, a jedynie przestraszonych menedżerów. Oczywiście musimy wykorzystać wiedzę naukową, aby rozwiązać kryzys związany z Covidem. Ale nie powinna to być tylko wiedza medyczna, ale także wiedza z zakresu psychologii masowej, socjologii, prawa, logistyki, gerontologii i tak dalej, żeby wymienić tylko kilka.
    Czy zwycięzcami są teraz tylko ludzie, którzy wyzdrowieli z Covida, a wszyscy inni są teraz przegranymi? Nie, są też zwycięzcy: sklepy internetowe, supermarkety, dostawy do domu, biznes e-sportowy i strony hazardowe, strony pornograficzne, spekulanci giełdowi, producenci materiałów medycznych, a w średniej perspektywie także przemysł farmaceutyczny. Jednak ci, którzy korzystają lub nie korzystają ze środków rządowych, najwyraźniej nigdy nie są włączani w proces decyzyjny. Większość rządów o charakterze neoliberalnym ogłosiła rygorystyczne środki, które w ogromnym stopniu dotknęły ludność i mniejsze firmy, bez faktycznej interwencji, jakby toczyły one wojnę. (np. nacjonalizacja firm produkujących sprzęt medyczny i ochronny, zamknięcie giełd). Ta dwuznaczność w naturalny sposób rodzi wszelkiego rodzaju szalone teorie, historie, plotki i podejrzenia. Ale politycy sami to na siebie sprowadzili. Później okaże się, czy te „plotki” są prawdziwe.

    • Krzysiek ze wsi mówi

      Zapomniałeś o 3 ważnych zwycięzcach.
      Fundusze emerytalne, przedsiębiorcy pogrzebowi
      oraz chińskie firmy produkujące maski na twarz i inne rzeczy
      w sprawie covida 19!

      • Ruud mówi

        Nie sądzę, aby tych kilka przedwcześnie zmarłych osób w podeszłym wieku było w stanie odrobić straty udziałów funduszy emerytalnych.

        Wielkimi przegranymi są ludzie z ubezpieczeniem zdrowotnym.
        W przyszłym roku składka prawdopodobnie znacznie wzrośnie.

  7. Kowalika mówi

    Jako laicy nie mówmy, że wiemy to, czego nie wiedzą eksperci. Nie zgadzają się, ale szanują zdanie drugiego, wręcz mówią: „Myślę, że to siostra, ale wcale nie wykluczam, że tak jest”. Jeśli eksperci nie wiedzą, to ty nie wiesz wcale.

  8. Ramon mówi

    HarryN mówi 11 maja 2020 o 10:24
    Nie Hans, naprawdę się tu mylisz. Na zewnątrz spotykam wielu ludzi, którzy nie noszą maseczek. Jedź motorowerem na rynek, Big C, Market Village Villa Market iz powrotem przez centrum. Gdybym miał dokonać oszacowania, byłoby to może 60% z czapką i 40% bez czapki.

    rob H mówi w dniu 11 maja 2020 r. o 13:07
    Drogi Harry, również mieszkam w Hua Hin i nie rozpoznaję twojego oszacowania. Pomyśl, że co najmniej 90% nosi maskę na twarz. Byłem dzisiaj w BluPort i Villa Market. Mówi i pisze 1 osobę widzianą bez maski na twarz. Grzywny są również wydawane Tajlandczykom (patrz poprzednia odpowiedź). Poznaj przykłady. Kara za nie noszenie poza własną sytuacją domową wynosi (nie wiem czy farang płaci inną cenę) 200 THB.

    Mówimy o faktach i źródłach. Jaki piękny przykład powyżej. Mniej niż trzy godziny między komentarzem Harry'ego a Robem. Jeden prawie nie widzi ludzi bez maseczki, a drugi prawie połowa. W tym samym środowisku. Myślę, że z przyjemnością przeczytam tweety Trumpa. Tak samo niezawodny.

  9. Annie mówi

    Nieważne jak bardzo o wszystkim spekulujemy, jestem przekonany o jednym: PIENIĄDZMI nie kupimy za nie zdrowia, ładny, drogi samochód pod naszymi drzwiami? Stoi nieruchomo, bo nie można go już zwiedzać (no cóż, można na niego patrzeć przez okno), dzieci wreszcie mają trochę więcej uwagi rodziców, bo mają obowiązek
    bycie w domu (nie zawsze wychodzi to na lepsze, nie zrozum mnie źle)
    Starzy ludzie tutaj w domach spokojnej starości marnieją samotnie, ponieważ nie mogą przyjmować gości (cóż, większość dzieci teraz tego żałuje, ponieważ i tak prawie nie poszli, ponieważ ich kariera często była na pierwszym miejscu ), przyroda staje się trochę teraz oddech,
    A ta podróż? Cóż, teraz widzisz maa
    znowu problem luksusu
    Mam nadzieję, że kiedy ta cała nędza się skończy, otworzą się ludziom oczy, bez względu na to, jak na to patrzysz!

    • Tino Kuisa mówi

      Pieniądze i zdrowie. Bogatsza grupa ludzi żyje 6-10 lat dłużej niż grupy biedniejsze.

  10. Hendrik mówi

    Ponad 800 milionów ludzi na całym świecie nadal głoduje lub jest niedożywionych. https://nos.nl/artikel/2293632-hongerprobleem-groeit-820-miljoen-mensen-hebben-niet-genoeg-te-eten.html('Hongerprobleem rośnie: 820 milionów ludzi nie ma co jeść”) Każdego dnia (powtarzam: każdego dnia) ponad 20 XNUMX ludzi na całym świecie umiera z głodu lub niedożywienia. (Głód) https://nl.wikipedia.org/wiki/Hongersnood
    Przy mniejszych wydatkach na środki koronowe w jednym z krajów zachodnich ta liczba ofiar śmiertelnych mogłaby zostać zatrzymana. Jeśli globalne działania zostaną podjęte za pośrednictwem ONZ i/lub WHO i/lub FAO, problem głodu zostanie rozwiązany. Jeśli te same organizacje nauczą się współpracować na stałe, pandemie się skończą.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową