Drżenie podróży

Józefa Boya
Opublikowany w Kolumna, Józefa Jongena
tagi:
30 sierpnia 2019

Gorinchem

Dwa razy w roku Joseph dostaje żądzy podróży i chce uciec z Holandii, gdzie żyje z wielką przyjemnością i przyjemnością. Zwykle trzy miesiące w okresie zimowym od początku stycznia do początku kwietnia i kiedy zbliża się jesień we wrześniu.

Mimo to nadal kocham Holandię i Europę. Oczywiście, jako trzeźwo myślący Holender możesz podnosić wszelkiego rodzaju problemy, ale po prostu wymień jedną rzecz, która jest lepsza w Tajlandii lub gdziekolwiek indziej na świecie. Już to słyszę: klimat i obciążenia podatkowe. Wprawdzie masz absolutną rację, ale szczerze mówiąc, z całą uczciwością, co jeszcze? W styczniu ubiegłego roku byłem w Brunei, gdzie ludność nie musi płacić podatków, a opieka zdrowotna jest bezpłatna. Alkohol i palenie są zabronione, a geje i cudzołożne kobiety są kamienowani. Nie chciałbyś mieszkać w takim kraju za żadne pieniądze, prawda? Jeśli przeprowadzasz się do dowolnego kraju, rozważasz wszystkie za i przeciw i jako obywatel świata podejmujesz dobrze przemyślaną decyzję.

Niedawno w holenderskiej telewizji pojawiły się ważne wiadomości; Wilki wróciły do ​​naszego kraju. Tydzień później na tym samym kanale informacyjnym; młoda kobieta ze stadem owiec boi się, że te wilki zaatakują jej stado. To naprawdę światowe wiadomości, prawda? A co z o wiele za wysokim kursem bahta? Zarezerwowałem bilet do Bangkoku i zatrzymałem się tam na kilka dni, a potem wyruszyłem do Kambodży, więc kurs wymiany bahtów na euro prawie nie ma wpływu. Ale szczerze mówiąc, to nie jest prawdziwy powód. Od kilku lat podróżuję po Tajlandii z północy na południe i ze wschodu na zachód, więc dla odmiany przenieśmy się ponownie do Kambodży, kraju, który znam dość dobrze.

Jedynym powodem, dla którego spędziłam kilka dni w Bangkoku, jest smutna historia Gringo, który jako zapalony palacz cygar tęskni za cygarami. Znam go już od kilku lat i jako były nałogowy palacz doskonale wiem, jak tęskni za „eksporterami”, jak opisał to wcześniej na blogu Thailand.

Ponieważ tym razem spędzę tylko kilka dni w tajlandzkiej metropolii, Gringo odbierze swoje cygara w Bangkoku i możemy wspólnie stawić czoła problemom świata w dobrej rozmowie iz pewnością znaleźć rozwiązania.

Kambodża

Wszystkie żarty na bok; tym razem lecę na własną rękę z lotniska Don Muang w Bangkoku do Phnom Penh, stolicy Kambodży. Przyjemność podróżowania to prawdziwe przeżycie dla tej przestronnej osiemdziesiątki, która wciąż czuje się młoda i pełna życia.

Ta podróż w stylu „zobaczymy, jak to się skończy” nie jest dla mojej młodej holenderskiej dziewczyny. Jest silną dziewczyną i dwa lata młodsza od swojego chłopaka, ale nadal lubi planowaną podróż z nieco większym komfortem i luksusem.

Byłem w Kambodży już kilka razy, więc znam ten kraj i straszne czyny, których dopuścili się łotrzykowie Czerwonych Khmerów. Kompleks świątynny Ankor Wat i Siem Reap podziwiałem już kilka razy i tym razem mnie to ominęło.

Czasami cudownie jest nie naprawiać zbyt wiele z góry i improwizować na miejscu. Lot do Bangkoku zarezerwowany, to samo do Phnom Penh, stolicy Kambodży. Nie można też zapomnieć o tzw. e-wizie do Kambodży, która jest sporym postępem w stosunku do wizy on arrival. (http://www.evisum.nl) Co do reszty, zobaczymy i to jest fajne w podróżowaniu na własną rękę i na własną rękę.

Zdezorientowany

Jednak dzisiaj mam mętlik w głowie i z czystym sumieniem zastanawiam się, po co wyjeżdżam z Holandii z taką piękną pogodą. Wczoraj odbyłem wycieczkę łodzią z Zaltbommel przez Waal do zamku Loevenstein i po wizycie popłynąłem do Gorinchem inną łodzią. Wstyd się przyznać, ale teraz po raz pierwszy odwiedziłem to piękne historyczne miejsce i jestem zachwycony. Patrząc na prognozę pogody dla Bangkoku, jestem przerażona. W dniu przyjazdu w niedzielę 1 września pochmurno i dotyczy to również poniedziałku. We wtorek burze, a w środę i czwartek deszcz. Co mam zacząć?

1 myśl w temacie “Podróż w podróży”

  1. Jacques mówi

    Kiedy świeci słońce, nic nie przebije Holandii. Tak jak na załączonym zdjęciu, miejsc wartych zobaczenia jest wiele. Zawsze warto odwiedzić całą moją rodzinę, dzieci i wnuki, starych przyjaciół i znajomych. Jednak mentalność wielu Holendrów wyraźnie się pogarsza. Ostatnie wiadomości nie mogły umknąć uwadze wszystkich. To nie przyszło z dnia na dzień, ale rozwijało się przez ostatnie 10 lat. Jak będzie wyglądać przyszłość Nie mam kryształowej kuli, ale jeśli nie nastąpi zmiana w niesfornym życiu wielu osób, nie widzę poprawy. Rządy Rutte odcisnęły swoje piętno. Ubóstwo rośnie ręka w rękę, a kłamstwa polityków z ich tajnymi planami są często niezrozumiałe, ale z pewnością obecne. Aspekt społeczny nie jest już w umysłach wielu. Każde społeczeństwo samo w sobie jest lepszym opisem obecnego klimatu. Życie toczy się tak, jak przychodzi i nic nie jest pewne. Wartości i normy są różne dla wielu, co nie zapewnia poczucia wspólnoty na pożądanym poziomie. Joseph dobrze radzi sobie z podróżami i pobytem w Holandii. Zostało ono przyznane jemu i jego żonie i mam nadzieję, że będą mogli tego doświadczać jeszcze przez wiele lat. Moje podróże też nigdy nie były ustalone. Przestrzeń do kreatywnego radzenia sobie z tym okazała się dla nas najlepszym sposobem. Jak będzie wyglądało moje życie, gdy będę miał 80 lat, patrząc na fusy z kawy. Na razie jeszcze dobrze mi idzie w Tajlandii, ale jeśli świat dalej będzie tak kręcił, to obawiam się, że znowu będę za pelargoniami w Holandii, bo wtedy moja emerytura będzie nic nie warta.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową