Ponieważ kochamy wolność

Józefa Boya
Opublikowany w Kolumna, Józefa Jongena
6 czerwca 2014

Dziś, 6 czerwca 2014 roku, mija dokładnie 70 lat od lądowania wojsk alianckich w Normandii. Jest to największa inwazja desantowa w historii i początek wyzwolenia Europy Zachodniej.

D-Day

Znamy to lądowanie jako D-Day, które zostało przeprowadzone z Anglii. Ale co właściwie oznacza D-Day? W rzeczywistości jest to termin określający operację wojskową, któremu nadano angielskie nazwy D-day (dzień) i H-Hour (godzina). Przetłumaczone także na język niderlandzki jako „Uur U.”

Inne wyjaśnienia dnia D to dzień decyzji lub dzień zejścia na ląd.

Termin ten jest kojarzony z całą operacją, ale w historii wojskowości pierwszy dzień znany jest jako „Operacja Overlord”. Po inwazji alianci przedarli się przez linie niemieckie.

Zajęto Paryż i to powszechnie uważa się za koniec operacji.

Blog o Tajlandii

Całkiem niedawno uznany blog o Tajlandii doniósł, że Amerykanie odwołali zaplanowane ćwiczenia z jednostkami armii tajskiej i w związku z nieprawidłowościami w kraju zagrozili zawieszeniem niektórych dotacji. Szczerze mówiąc, trochę zaniepokoiły mnie niektóre odpowiedzi na przedmiotowy artykuł. Amerykanie byli oczerniani. Niech zajmują się swoimi sprawami i tym podobnymi, wygłaszając paskudne, niefachowe komentarze. Wielu rodaków mieszkających w Tajlandii, w tym nasi dobrzy sąsiedzi z Belgii, nie może usłyszeć złego słowa o Tajlandii. Proszę zanotować; Ja też jestem trochę uzależniona od tego kraju, ale nie chcę tracić z oczu rzeczywistości. Przejdźmy więc teraz do Normandii i Amerykanów, którym w dużej mierze zawdzięczamy naszą wolność.

Normandia

Dokładnie 70 lat temu podczas tego lądowania zginęło 4500 (cztery tysiące pięćset) żołnierzy. Poświęćmy chwilę, aby pamiętać o tych przeważnie młodych mężczyznach, którym zawdzięczamy naszą wolność. Wśród poległych było nie mniej niż 2500 młodych żołnierzy z kraju, którego tak bardzo nienawidziło wiele osób na blogu Tajlandii w komentarzach: Ameryki.

Historia

Co jakiś czas czytamy na tym blogu coś o ograniczonej wiedzy Tajów na temat historii. Czy i my nie powinniśmy wziąć spraw w swoje ręce? Jak wyglądałaby dzisiaj Europa bez ogromnego wsparcia Amerykanów – ale także Rosjan – o których też mamy teraz wiele do powiedzenia – i wszystkich innych krajów, którym zawdzięczamy naszą wolność?

Zamknięcie

Miejmy wszyscy nadzieję, że w Tajlandii wkrótce powróci pokój polityczny i że strony przedłożą interes ogólny ponad własne interesy. I czy nie jest to coś, co dotyczy wszystkich krajów na tej planecie?

3 odpowiedzi na „Ponieważ kochamy wolność”

  1. ja mówi

    Tyrada wielu osób przeciwko Stanom Zjednoczonym, tu na blogu Tajlandii, po tym, jak Stany Zjednoczone ogłosiły, że zawieszą wsparcie wojskowe dla TH po zamachu stanu, była z pewnością bez zastrzeżeń i bezpodstawna w wielu punktach. Ludzie mają tendencję do szybkiego zapominania własnej historii i dlatego nie wiedzą, co np. Plan Marshalla z USA po II wojnie światowej oznaczał nie tylko dla UE, ale także dla Holandii. I jeszcze!
    Ale pamiętajcie: koniec II wojny światowej rozpoczął się 70 lat temu wraz z D-Day. To długi czas. Oczywiście dobrze, że jest to świętowane za każdym razem. I oczywiście dobrze, że rola Stanów Zjednoczonych została podkreślona, ​​po raz kolejny oklaskiwana i że Stany Zjednoczone ponownie podziękowały.
    Ale nie powinno to być pozwoleniem na przyznanie Stanom Zjednoczonym roli dyrektora naszego wolnego świata. W ciągu ostatnich 70 lat Stany Zjednoczone przeprowadziły szereg operacji, które nie zostały poddane kontroli. Nie tylko Afganistan i Irak. Również wcześniej: Panama i Somalia, m.in.
    Poza tym: Stany Zjednoczone obarczyły świat bezprecedensowym kryzysem finansowym, którego konsekwencje nadal trwają.
    Absolutnie chwała Stanom Zjednoczonym za odegranie wówczas wyzwoleńczej roli. żeby nie było co do tego nieporozumień. Ale bądź krytyczny wobec Stanów Zjednoczonych jako „policjanta wolnego świata” i rozjemcy. Ich „wojna z narkotykami” i „wojna z terroryzmem” mają wiele innych podstaw niż tylko pozbycie się świata z niebezpieczeństw związanych z narkotykami i terroryzmem. Ponadto: jeśli Stany Zjednoczone chcą w razie potrzeby powiedzieć coś na temat TH, dlaczego nie wywrzeć większych wpływów w krajach takich jak Egipt, zawsze przyjazny politycznie i militarnie uprzywilejowany naród Stanów Zjednoczonych, gdzie bezprawie nadało ton w ostatnich latach? Albo Turcja? Tam też demokracja nie radzi sobie najlepiej.
    Dziś, 6 czerwca, Stany Zjednoczone ponownie znajdują się w centrum uwagi ze względu na swoją rolę podczas II wojny światowej i po niej. Następnie Stany Zjednoczone powinny zostać ponownie osądzone na podstawie ich zasług. Zniuansowane i dobrze uzasadnione, tak. Zgadzam się z autorem artykułu.

  2. chris mówi

    Istnieją wszelkie powody, aby w dalszym ciągu krytycznie monitorować Stany Zjednoczone. Oprócz roli, jaką pełnią jako światowi funkcjonariusze policji w obronie wolności i demokracji, są także odpowiedzialni za podsłuchiwanie wszystkiego i wszystkich na dużą skalę. Ponadto ta „wolność” w USA doprowadziła do większych nierówności w dochodach niż w Tajlandii i do stosunkowo wysokiego stopnia ubóstwa.
    Największym wrogiem Stanów Zjednoczonych są obecnie same Stany Zjednoczone, pomimo wszystkich uroczystości związanych z D-Day i kłótliwej atmosfery z Rosjanami. Pod względem finansowym kraj ten jest bardziej bankrutem niż Grecja czy Hiszpania.

  3. Holandia1 mówi

    wspaniały artykuł, który popieram. Krytykowanie Ameryki to cecha, którą lubi wykazywać wielu emigrantów. W Holandii pada deszcz stron internetowych o tej samej treści. Ameryka jest wielkim winowajcą. Rosja i Chiny to raje. Putin to mądry facet, który trzyma wszystkie karty.

    Nigdy nie rozumiem, dlaczego ludzie, którzy to piszą, nie emigrują od razu do tych rajów. Tak łatwo jest wskazać palcem. Czy ktoś zastanawiał się kiedyś, jak wyglądałby świat, gdyby tę rolę przejęły Chiny lub Rosja? Te kraje toczą swoje brudne wojny. Tylko wiadomości prawie się nie pojawiają.

    Brawo dla autora tego artykułu. W pełni się zgadzam. Mnie również niepokoi masowe atakowanie Ameryki. Cały dobrobyt, z którego korzystają także Soi i Chris, opiera się na szeregu decyzji podjętych przez Amerykę w przeszłości podczas drugiej wojny światowej i po niej. Kiedy Rosja była pod żelazną pięścią, a Chiny nie były jeszcze komunistyczne.

    Proszę, w dalszym ciągu krytycznie monitorujcie Amerykę. Cieszcie się, drodzy Chris i Soi, że możecie to zrobić. Dzięki D Day 70 lat temu. Niech Ameryka popełniła wiele błędów. Chiny i Rosja są tak samo zbrodnicze. Tylko z różnicą. W Europie Zachodniej i Ameryce nadal mamy pewne prawo do wyrażania swojej opinii. Absolutnie nie w Rosji i Chinach. Opinie zbyt odmienne nie są tam absolutnie tolerowane.

    Żaden system nie jest idealny. Mimo to wolę system amerykańsko-zachodnioeuropejski od systemu Putina czy chińskiego. Ze wszystkimi niedociągnięciami i skandalami podsłuchowymi. Drodzy Chris i Soi, czy jesteście tak naiwni, myśląc, że Chiny i Rosja tego nie robią? Cóż za krótkowzroczne myślenie.

    Ciesz się, że mogłeś czerpać korzyści z naszych kursów zachodnich. Kursy, które wciąż są o wiele mil ponad wszystkim innym. 80% innowacji pochodzi z Zachodu. Z Japonią jako trendsetterem w Azji. Wymień mi przełomowy wynalazek chiński lub rosyjski. Jak to jest, skoro na Zachodzie była przestrzeń. Z powodu czego? Z powodu odrobiny większej wolności

    Do raportów Amnesty International często odwołują się amerykańscy oprawcy. Powiedziałbym także, że przeczytałem raporty na temat Chin i Rosji. Koniecznie przeczytaj, jak w Chinach traktuje się religie. Albo w Rosji z grupami ludności (i nie mam tu na myśli Ukrainy), które chcą się odłączyć. Ale mała antologia

    Być może tego rodzaju praktyki są formą prawdziwej wolności w twoim doświadczeniu. Do pewnego stopnia nadal mogę śledzić Amerykę w jej wojnie z terroryzmem. Nie myśl, że Rosja lub Chiny zachowałyby się inaczej. Miłą historią jest to, jak KGB poradziło sobie z terrorystami, którzy w latach 80. porwali Rosjanina w Libanie. Jeden ze sprawców został przekazany rodzinie z genitaliami w ustach. W Chinach doskonale wiedzą, jak postępować z muzułmanami.

    Nie przeszkadza mi, że Amerykanie mieszkają i pracują w Tajlandii. Pod wodzą Rutte'a są naprawdę nie na miejscu w Holandii. Nawet za rządów lewicy. Zejście jest łatwe. Udział w propagowaniu pewnych idei wymaga większej odwagi. Brakuje mi tego w przypadku Chrisa i Soi.

    Cała pochwała dla pana Jongena. Pisze dobre teksty, dzięki którym ten blog jest interesujący. Odważa się wysuwać stwierdzenia wykraczające daleko poza lenistwo. Ponieważ naprawdę nie potrzebuję dobrych i złych chwil dla mnie.

    Jestem dumny, że mogę pracować w Holandii. Nawet jeśli wiem, że część pieniędzy, które płacę, trafia do puli AOW, z której pewnego dnia Chris i Soi otrzymają lub już otrzymują zapłatę. I odrzucam twierdzenie, że sami za to wszystko zapłacili, jako nonsens. Po prostu dlatego, że my, pracujący Holendrzy, musimy utrzymywać ten silnik w ruchu. Wszystko to było możliwe dzięki D Day 70 lat temu.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową