Jens z Niemiec

Przez Gringo
Opublikowany w Kolumna, Gringo
tagi:
9 maja 2014

Jensa z Niemiec znam od kilku lat jako sympatycznego człowieka, wiecznie singla i „motyla” pierwszej klasy. Ciężko pracuje w fabryce Mercedesa i zwykle dwa razy w roku przyjeżdża do Pattaya, aby świętować.

Od czasu do czasu pisze o swoich doświadczeniach z kobietami na Facebooku i robi to w swoim własnym drezdeńskim dialekcie. Kilka miesięcy temu miał długą historię o swojej przygodzie z jedną z pań, ale była to czysta pornografia i wkrótce została usunięta z Facebooka.

Poniżej jego najnowsza anegdota, którą przetłumaczyłem z uśmiechem:

„Pierwszego dnia wakacji w Pattaya widziałem już całkiem sporo zabytków i około piątej po południu usiadłem w takim przytulnym barze na świeżym powietrzu. Byłem zmęczony i zamówiłem fajne zimne piwo, żeby się zrelaksować.

Gdyby tylko półnaga dziewczyna przyszła, usiadła obok mnie i zapytała wprost, czy chcę się z nią przespać.

Cóż, pomyślałem, co za brutalność. W Niemczech przemówiłbym do niej w sposób karny, a może nawet uderzyłbym ją w twarz. Zaledwie 19 lat, a już taki brak szacunku dla starszych mężczyzn.

Ale tak, byłem za granicą, nie znałem obyczajów i zwyczajów, nie wiedziałem, co robić.

Czysto ze strachu przed konsekwencjami, mimo wszystko powiedziałem „tak”.

14 odpowiedzi na „Jens z Niemiec”

  1. Farang tingong mówi

    Skąd te uprzedzenia na temat Tajlandii?..ten pan udaje, że takie dziewczyny czy kobiety można spotkać tylko w Tajlandii, spotka się je wszędzie a już na pewno w krajach gdzie żyje wielu biednych ludzi.

    Musisz sam zdecydować, że jedziesz na sex wakacje do Tajlandii, nie mam nic przeciwko wszystkim, ale potem zgłaszanie swoich doświadczeń z zapachami i kolorami na Facebooku to dla mnie naprawdę posunięcie za daleko. Uważam, że to brak szacunku dla tych pań w Pattaya, dobrze, że został usunięty.

    • ja mówi

      Całkowicie się zgadzam, @farang tt, gdzie zawsze zastanawiam się, dlaczego i dlaczego Thailandblog zawsze uważa, że ​​powinien publikować tego rodzaju historie. To już wiemy. Po co to promować? Czy bardziej krytyczne spojrzenie na tego rodzaju seksturystykę nie powinno być problemem w 2014 roku? Na pewno wiadomo, że z tą seksturystyką wiąże się wiele nadużyć? Jaki jest cel tego rodzaju wyświetlania osobistych preferencji?

      • Chan Piotr mówi

        Ach, drogi Soi, to jest jak korupcja. Wstydzimy się tego, ale w międzyczasie wszyscy płacimy 300 bahtów bo inaczej trzeba czekać godzinami na komisariacie. Oburzenie i hipokryzja często idą w parze.

        • ja mówi

          Peter, równanie z korupcją jest błędne. A insynuowanie hipokryzji jest kompletnym szaleństwem. Płacę 300 bahtów, ale to dla mnie za dużo, by przyjąć takie zaproszenia od 19-letniej prostytutki.

          • Chan Piotr mówi

            Pierwszy Soi. Dopóki oboje zgadzają się i są pełnoletni, powinni wiedzieć, że to, co robią, jest moją pozycją. Sam często mam więcej kłopotów z moralistami i dobroczyńcami niż z ludźmi, którzy uczciwie deklarują swoje intencje. Powodem tego jest to, że pierwsza grupa zwykle ma go dość za łokciami. Po prostu zapytaj w Rzymie, jak to dokładnie działa.

  2. Davis mówi

    To, co pisze Gringo, równie dobrze może potwierdzać stereotyp próżniaka lub, w tym przypadku, głupka.
    Tacy ludzie jak Jens w naturalny sposób szerzą mniej przyjemne uprzedzenia na temat pięknej Tajlandii, ale przede wszystkim swoje własne.
    Nie przejmuj się tak bardzo, że zostanie to ponownie potępione. Ludzie, którzy ulegają mniej korzystnym uprzedzeniom, w pierwszej kolejności stygmatyzują samych siebie.
    Jeśli spotkasz kogoś takiego w barze piwnym, to co zrobisz sam, no cóż, tak. Cóż, ośmieliłbym się powiedzieć facetowi, że nie masz nic lepszego do powiedzenia. Ale przez większość czasu mądrze milczę ze względu na spokój i myślę o tym po swojemu. Jednak długie rozmowy – nie mówiąc już o ciekawych – należą do rzadkości.

  3. Daniel mówi

    Czysto ze strachu przed konsekwencjami, mimo wszystko powiedziałem „tak”. Mógł też powiedzieć „nie”.
    Mam nadzieję, że teraz zna możliwe konsekwencje dla życia. Nie znam Pattayi i chyba nigdy tam nie dotrę. Kiedy od lat mówię ludziom, że mieszkam w Tajlandii, widzę uśmiech na twarzy osoby, do której się zwracam, myśląc, że znów jestem seksualną turystką. Większość ludzi tylko to wie lub wie. Nawet nie wiedzą, że Tajlandia jest tak duża jak Francja. Odwiedź Tajlandię i unikaj miejsc, w których nie można oprzeć się pokusie.

    • Joey mówi

      Ehhh, jeśli chodzi o twoje pierwsze 2 zdania, to jest sarkastyczna historia.

    • Henk mówi

      Danielu, mam dokładnie takie same doświadczenia. Po śmierci mojej holenderskiej żony w 2007 roku przyjaciel namówił mnie, abym pojechał do Pattaya. Muszę szczerze przyznać, że otworzył się przede mną świat. Ale po tym, jak zobaczyłem to dwa razy, nigdy więcej nie chciałem jechać do Pattaya. Rozumiem kobiety, które „pracują”, ale system był dla mnie zniesmaczony. Dzięki znajomości w Holandii nawiązałem kontakt z Tajką (przypadek?) najpierw przez internet i po kilku miesiącach rozmów odszukałem ją. Kliknęliśmy i nadal tak robimy, po ponad trzech latach! Do tego stopnia, że ​​zdecydowałam się na emigrację do Tajlandii. Mieszkam z nią na dalekim północnym wschodzie i jest tam pięknie. Ale codziennie słyszę od znajomych w Holandii, uważajcie itd. itd.

    • Franky R. mówi

      Nie żeby pogawędzić… ale myślę, że Tajlandia jest o kilka kranów większa niż Francja. Czy przegapiłeś tam plan?

      • Dicka van der Lugta mówi

        @ Franky R Mała poprawka. Tajlandia mierzy 513.00 kilometrów kwadratowych; Francja 551.500 XNUMX kilometrów kwadratowych.

  4. Sir Charles mówi

    Nie owijajmy w bawełnę, to niezaprzeczalny fakt, że wielu mężczyzn z różnych środowisk iw różnym wieku jedzie do Tajlandii wyłącznie w „jednym celu”, nie można zaprzeczyć, że tak naprawdę nie przyjeżdżają tylko dla świątyń, posągów Buddy i pyszne jedzenie.
    Pattaya jest pod tym względem z * pod numerem 1.

    Nie zrozumcie mnie źle, nie chcąc oceniać tego, ale gdzie mężczyzna, który ledwo potrafi ozdobić damski rower dosłownie i w przenośni, może tak łatwo dojść do siebie, gdzie może rozczarowany mężczyzna, który przeszedł przez jeden lub więcej (f) rozwodów? oszalał, by zapomnieć o zmartwieniach, dokąd lepiej pojechać niż na te staromodne coroczne wakacje z przyczepą kempingową i gdzie starszy mężczyzna może nadal mieć złudzenie, że jest „seksownym, przystojnym mężczyzną” '?

    Zadać pytanie to udzielić odpowiedzi.

    • Stefaan mówi

      Tylko o jedno??

      Zakwalifikowałbym to. Dla wielu jest to ważny powód. Ale pasuje to do szerszego obrazu:
      Łatwe i tanie podróżowanie po okolicy
      Bezpieczne
      Tani
      Dobre jedzenie
      Tanie hotele
      Miasto na plaży
      Przyjacielscy ludzie
      Mniej surowe zasady (= więcej swobody)

      Skronie? NIE. Ale podczas każdej podróży do Tajlandii wprowadzam ich kilka.
      W innych krajach rzadko chodzę do kościołów.

  5. Erik mówi

    Jakby nie było w Holandii! Ale z powodu tamtejszej pogody ludzie robią to za podwójnymi szybami i przy włączonym ogrzewaniu 10 stopni. W wielu „namiotach masujących” w Holandii można po prostu zrobić huśtawkę. A potem są kluby. I adresy domowe.

    Tajlandia wyróżnia się wielką biedą wśród dolnej warstwy społeczeństwa. Osoby o niskim wykształceniu, które muszą wybierać między wypełnianiem pudełek za minimalną płacę a pracą w przemyśle rozrywkowym, szybko dokonały wyboru lepiej zainwestowanego ciasta ryżowego. A tutejszy klimat zachęca do publicznego flirtowania, gdzie w NL trzeba to robić w grubym płaszczu i szaliku… Wełniane skarpetki, śmiało!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową