Kolumna: Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć

Dicka Kogera
Opublikowany w Kolumna, Dicka Kogera
tagi:
15 września 2017

Różnica między Tajlandczykiem a Holendrem polega na sposobie, w jaki liczą palcami.

Holender podnosi kciuk i mówi jeden. Wkłada palec wskazujący i mówi dwa. Następnie środkowy palec z trzema, palec serdeczny z czterema i wreszcie mały palec z piątką. Taj robi to inaczej. Najpierw palec wskazujący z jednym, potem środkowy z dwoma, palec serdeczny z trzema, mały palec z czterema i kończy kciukiem, który oczywiście nazywa się piątką. Fakty i ciekawostki, które są zupełnie nieistotne, często są mile widziane.

Przypomina mi to wydarzenie dawno temu. Obozowaliśmy z przyjaciółmi na kempingu w Lasku Bulońskim w Paryżu. Wieczorem wyszliśmy i piliśmy czerwone wino. Dużo czerwonego wina. Może za dużo czerwonego wina. Gdy wróciliśmy na kemping, od razu chyba zasnęliśmy.

Następnego ranka obudziłem się, ponieważ przez system nagłaśniający ogłoszono ogłoszenie. To nie samo ogłoszenie mnie obudziło. Jednak fakt, że to ogłoszenie zostało ogłoszone w języku niderlandzkim. Właściciel zielonej kurtki został poproszony o przyjście do biura. Niewiele osób chodziło w zielonej kurtce. Ja robię. A ja jestem Holendrem. Rozejrzałem się więc i zobaczyłem, że brakuje mi kurtki. Ogłoszenie musiało być dla mnie. Wstałem i pobiegłem do biura.

Była Belgijka, która wręczyła mi kurtkę. Znaleziono go na drodze przed kempingiem. Najwyraźniej włamywacze odwiedzili kemping i niczego nie zauważyliśmy w naszym głębokim śnie. Pani zapytała, czy dużo mi brakuje. Na szczęście udało mi się ją uspokoić, że w kurtce nie było nic wartościowego. Podziękowałem jej gorąco i już miałem wracać do namiotu, kiedy zadałem jej ostatnie pytanie. Skąd wiedziała, że ​​ta kurtka należała do Holendra.

Bardzo prosto, powiedziała. W środku była kartka z numerem telefonu, a numer zawierał ósemkę. A co by to było, powiedziałem. Wy, Holendrzy, jesteście jedynymi w Europie, którzy piszą ósemkę inaczej niż wszystkie inne narody. Zaczynasz od środka, potem schodzisz w lewo i tak dalej. Zaczynamy również od środka, ale potem przechodzimy do lewego górnego rogu. Więc po ósemce widać, czy ktoś jest z Holandii. Intryguje mnie taki mały fakt.

12 odpowiedzi na „Kolumna: Raz, dwa, trzy, cztery, pięć”

  1. Andrieja mówi

    Owoc obieramy również na odwrót, jabłko obieramy z lewej strony, a tajskie z prawej.

    • Gerta Klaassena mówi

      A my od dołu do góry, a Tajowie od góry do dołu.

    • rene.chiangmai mówi

      też to zauważyłem.
      Tajowie „odklejają się”.

  2. Leo Th. mówi

    Czy mogę mieć tajskie geny, nie wiedząc o tym? Bo ja zawsze liczę tak, jak myślisz, że tajski się liczy, czyli zaczynając od palca wskazującego, a kończąc na kciuku. Również stałem na tym kempingu w Bois de Boulogne, nad Sekwaną, 50 lat temu. Jeśli byłeś w centrum Paryża, wracałeś metrem do Pont de Nueilly, a potem była jeszcze godzina marszu. Autobusy wtedy nie kursowały, a ja nie miałem pieniędzy na taksówkę. Paryż wywarł na mnie wówczas ogromne wrażenie jako nastolatka, podobnie jak Bangkok na mnie po czterdziestce.

    • Angelique mówi

      Ja też, odkąd byłem mały.Prawdopodobnie tajskie geny rzeczywiście 555

  3. Jeffa Van Campa mówi

    Może mieszkam bardzo blisko Holandii, ale jeśli mam iść drogą, którą liczysz na palcach, jestem bardziej Tajką niż Belgią…. Na szczęście nie ma w tym nic złego!

  4. Nicky mówi

    Rzeczywiście, będąc Belgami, uważamy, że jest to dziwny sposób pisania 8.
    Próbowałem tego w sposób holenderski, ale wolę trzymać się sposobu międzynarodowego

  5. Fransamsterdam mówi

    Poważnie wątpię w twierdzenie, że osoby niebędące Holendrami również zaczęłyby pisać cyfrę 8 od środka, a następnie przesunęłyby się w lewy górny róg.
    O ile mi wiadomo, najczęstszą międzynarodową metodą jest rozpoczęcie od samego środka na górze lub nieco na prawo od środka z (dobrze) połową górnego koła, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Dolny okrąg jest następnie formowany w całości zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a górny okrąg jest ostatecznie ponownie zaokrąglany w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.
    Istnieje nawet kilka angielskich rymów:
    .
    Zrób S,
    Ale potem nie przestawaj!
    Narysuj linię,
    Od dołu do góry.
    .
    Zrób S,
    Ale nie czekaj.
    Idź prosto z powrotem,
    Aby zrobić ósemkę.

  6. Gringo mówi

    O tym napisanym numerze 8, Dick! W podstawówce mieliśmy lekcję „czystego pisania” i mogę powiedzieć, że mam bardzo ładne pismo. Również moja wypisana ósemka jest piękna i doskonała.

    Rzeczywiście, zacznij od środka, wykonaj okrąg w dół w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara i w punkcie początkowym kontynuuj zgodnie z ruchem wskazówek zegara z powrotem do środka. tak pięknie!

    Ale niestety, kiedy umieszczam swoją cyfrę 8 na tablicy wyników w bilard lub używam jej w pisemnym numerze telefonu, niezmiennie otrzymuję pytanie: Czy to ósemka?

    Osiem opisane przez Fransa Amsterdama w wierszu przez S jest oczywiście obrzydliwie brzydkie!

  7. Danzig mówi

    Zawsze zaczynam i kończę moją ósemkę w środku, ale zaczynam od razu. Trochę jak międzynarodowy standard, ale nie do końca. Czy to w ogóle ma znaczenie?

    • Fransamsterdam mówi

      Cóż, tak, myślę. Dzięki niemu możesz odzyskać skradzioną kurtkę.

  8. PEER mówi

    Drodzy Miłośnicy Tajlandii,
    Czy nigdy nie zauważyłeś, że większość Tajów również ręcznie ogląda swoje paliczki?
    Peer


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową