Kredyty hipoteczne teraz także dla farang!

Przez redakcję
Opublikowany w Colina de Younga, Kolumna
tagi:
10 czerwca 2013
Kredyty hipoteczne teraz także dla farang!

Kula w końcu przechodzi przez kościół, chociaż jeszcze nie kibicuję. Od lat krytykują niesprawiedliwą politykę, zgodnie z którą farangowie nie mogą otrzymać kredytu hipotecznego, i wysyłali różne e-maile do rządu i banków.

Zawsze mówiono, że obcokrajowcom nie wolno posiadać ziemi, teraz naprawdę zastanawiam się, czy są aż tak naiwni. Setki tysięcy farangów posiada dom w legalnej firmie. Jestem również właścicielem 100% mojej ziemi i moich udziałów w drodze przeniesienia udziałów i jestem jedynym dyrektorem oraz upoważnionym do podpisania poprzez udział uprzywilejowany. Oznacza to, że mój głos liczy się do dziesięciu, więc nikt nie może mnie unieważnić na zgromadzeniu wspólników mojej własnej firmy. Przed 3 laty musieli mieć 6 tajlandzkich akcjonariuszy, ale teraz jest ich tylko 2, więc cokolwiek zdecydują ze swoimi 51%, dla mnie zawsze jest to 10-2. Każdy dobry prawnik zapewni również, że dyrektor farang będzie bezpieczny przed możliwym zamachem stanu dokonanym przez jego pracowników poprzez podpisanie aktu przeniesienia udziałów, który należy przechowywać wraz z chanud (żółty tytuł własności) w sejfie, najlepiej poza domem.

Następnie poprosił banki o udzielenie kredytu hipotecznego farangom na mieszkanie, które można było kupić na nazwisko. Nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na to pytanie, ponieważ najwyraźniej było to zbyt trudne, aby na nie odpowiedzieć. Zwróciłem się również do ambasad, aby coś z tym zrobiły na poziomie UE, ponieważ jest to czysta dyskryminacja, ponieważ Tajlandczycy w Holandii mają takie same prawa jak my. Tutaj jesteśmy pozbawieni praw w wielu dziedzinach, a dziś rozmawiamy z rodakiem, który od 5 miesięcy niesłusznie przebywa w tajskiej celi bez jakiejkolwiek formy procesu czy oskarżenia. Usunięto stąd też już rodaka, który przebywał tam nawet 8 miesięcy niewinnie i bez jakiejkolwiek formy procesu czy oskarżenia. Jest to możliwe, jeśli tylko płacisz, ale to zbyt szalone, by szaleć.

Bank HSBC, jeden z największych banków na świecie, chce udzielać kredytów hipotecznych na okres do 20 lat dla farangów za granicą, ale ten musi być spłacony przed ukończeniem 65 roku życia. Ponadto wymagania dotyczące dochodów są dość wysokie i nie ma alternatywy dla naszych ekspatów, ale dla młodszych farangów, którzy pracują tutaj dla międzynarodowych korporacji lub dużych firm. Ale teraz w końcu znalazłem instytucję finansującą, która widzi chleb do finansowania nieruchomości Farangs, ale maksymalnie do 50% wartości wyceny. Oprocentowanie jest rozsądne i wynosi obecnie 7,3% w skali roku, ale waha się i myślę, że będzie nieco niższe, ponieważ minister finansów Tajlandii obniżył oprocentowanie o ćwierć procenta w zeszłym tygodniu.

Rozmawiam z wieloma, którzy są uwięzieni przez pożyczkodawców, którzy pobierają odsetki od 1,5 do nawet 5% i więcej miesięcznie. Znam kilku Tajów, ale także farangów, którzy nigdy się nie spłacają i ledwo stać ich na odsetki. Ci ludzie zajmują się trupami, w wyniku czego dwóch znajomych zostało zabitych, a jeden od dłuższego czasu jest przetrzymywany jako zakładnik i porwany. Stopy procentowe przekraczające 1.5% miesięcznie lub 18% rocznie są nielegalne, a nawet podlegają karze, jeśli pożyczkodawca zostanie złapany. Ale ci finansiści też mają swoje kontakty i bardzo trudno to wskazać. Doświadczyłem przypadku, w którym nagle przybyli z 3 zamiast umowy, a sprawa ponownie zakończyła się fiaskiem. Ponadto pożyczanie drogich pieniędzy jest dodatkowo kosztowne, ponieważ pożyczkodawca żąda 100% pokrycia i najpierw przenosi mieszkanie lub dom na swoje nazwisko, a kiedy wszystko jest spłacone, musi zostać wykonany kolejny przelew, wszystko na koszt pożyczkobiorcy. Ponadto często w grę wchodzi pośrednik, a także prawnik, który również chce prowizji i procentu za sporządzenie umowy.

Krótko mówiąc, farang, którzy są zainteresowani, mogą skontaktować się ze mną przez e-mail poniżej, po czym mogę udzielić porady, jak postępować. Muszę wtedy znać cenę zakupu oraz powierzchnię mieszkania lub domu i działki.

Darmowe książki

Otrzymałem wtedy od rodaka tysiąc holenderskich książek do domów dziecka, ale tutaj nie ma holenderskich dzieci, a mój dom i pensjonat potrzebują więcej miejsca i każdy zainteresowany tymi książkami może je bezpłatnie odebrać. Drobna rekompensata w mojej skarbonce jest mile widziana, bo 19 czerwca to znowu szkolna wypłata dla moich osieroconych i adoptowanych dzieci, albo opłata za książki i ubrania do szkoły. Wyślij mi e-mail lub zadzwoń 08-12907310

Colina de Younga

Numer serwisowy 1337 Pattaya.

E-mail; [email chroniony]

5 odpowiedzi na „Kredyty hipoteczne teraz także dla faranga!”

  1. Ruud NK mówi

    Z ciekawości zapytałem około 2 lata temu, czy mógłbym dostać pożyczkę z mojego banku SCB. Przyprowadzono kierownika, z którym odbyłem rozmowę.
    To nie byłby problem. Dostałem później od niego kartę i dodatkowy numer telefonu. Kredytu nie brałem.

  2. Piotr mówi

    Czy naprawdę jesteś tak naiwny, czy to jest oferta sprzedaży?
    Ty piszesz:
    „Zawsze mówiono mi, że obcokrajowcom nie wolno posiadać ziemi, teraz naprawdę zastanawiam się, czy są aż tak naiwni. Setki tysięcy farangów posiada dom w legalnej firmie. Jestem również właścicielem 100% mojej ziemi i moich udziałów, poprzez budowę przeniesienia udziałów”

    To idzie dobrze, o ile rząd Tajlandii nie chce odebrać „Twojej ziemi”.
    Holenderski rząd ostrzega przed takimi praktykami.
    Jeśli rząd Tajlandii zacznie działać zgodnie z tajskim prawem, „Twoja ziemia” zostanie Ci odebrana.
    Dom w firmie jest legalny tylko wtedy, gdy firma rzeczywiście działa i przynosi zyski.
    Wasza mowa przypomina rozmowę „pośredników”, którzy chcą sprzedawać.

  3. Khun Rudolf mówi

    Nie mam zbyt dużej wiedzy na temat zakupu gruntów w Tajlandii, ale jeśli już chcesz posiadać kilka talangwah, to najwyraźniej musisz to zrobić za pomocą znacznie bardziej skomplikowanej konstrukcji niż tylko umowa kupna.
    Uporządkujmy sprawy: potrzebna jest firma, musisz zapewnić udział uprzywilejowany, sam jesteś 100% właścicielem, ale potrzebujesz tajlandzkich akcjonariuszy, którzy posiadają 51% udziałów, musisz upewnić się, że głosowanie jest na twoją korzyść, chroniąc cię również przed zamachem stanu, a na domiar wszystkiego sejf przed domem. Cóż, zapala mi się bardzo duża czerwona lampka. Lubię kawałek ziemi z domem i ogrodem, ale jeśli muszę oglądać się przez ramię, nieważne. Nigdy nie wiesz, ile osób może pomyśleć, że mój sejf jest w końcu w środku.

    W odniesieniu do zakupu domu lub mieszkania: istnieje „sprzeczność” w opowieści, że zaciągnięcie kredytu hipotecznego (na 50% wartości wyceny, a nie wartości nieruchomości) eliminuje dyskryminację w porównaniu z sytuacją w Holandii . Holandia i UE nie mają absolutnie nic wspólnego z jakimkolwiek sposobem działania w tej sprawie w Tajlandii czy Azji Południowej. Nie tak samo z wieloma innymi rzeczami. Żadna ambasada nic z tym nie robi. I na pewno nie będą tego chcieli przez długi czas. Każde odniesienie jest błędne. Jeśli chcesz kupić nieruchomość, robisz to zgodnie z tajskim prawem.
    Ponadto wątpliwe jest, czy Tajlandczyk w Holandii ma takie same prawa. To nie jest po prostu oczywiste, innymi słowy: musi wiele zrobić, aby to osiągnąć!

    Dziwne jest też to, że w tym samym artykule mowa o pożyczkach. (Jeśli nie możesz mieć własnych spodni w Tajlandii i zaczynasz uprawiać podejrzane praktyki, to świadomie podejmujesz ryzyko zakłopotania.) Z wyjątkiem wysokich stóp procentowych, nie mówiąc już o tym, że spłata jest możliwa w tym kręgu przestępczym , musisz także uważać na oszustwa, kradzieże, porwania, branie zakładników, a nawet morderstwa. To jak codzienna telewizyjna opera mydlana.

    Dobrze, że istnieją ścisłe wymagania dotyczące dochodów, krótkie terminy i ograniczenia wiekowe. A młodsi farangowie, pracujący dla międzynarodowych korporacji, drapią się po głowie 2 lub więcej razy. W przeciwnym razie po prostu ciężko pracuj i oszczędzaj. Moja mama też tak mówiła.

    Wreszcie historia jest zbyt optymistyczna i naiwna. To, że instytucja finansująca (jaka?) widzi w tym zysk, nie jest żadną gwarancją (wiarygodnością?). Powiedzmy, że intencja jest życzliwa, ale transakcje finansowe za granicą wymagają czegoś więcej niż życzliwości.

  4. David mówi

    Bardzo ciekawy artykuł Colina de Jonga. Wywołuje wiele jeszcze ciekawszych reakcji.

    Kiedy farang musi zniżyć się do lichwiarza, najwyższy czas, żeby poszedł do domu.
    Jest wielu młodych farangów, którzy pracują dla międzynarodowych korporacji. Większość z nich to ludzie dobrze wykształceni, o szerokich horyzontach, ale nie nieziemscy. Pomyśl, że mało kto faktycznie chce kupić nieruchomość w postaci domu z gruntem. Wynajem jest tańszy i jesteś lepiej chroniony. Chyba że się pobiorą, założą rodzinę i tak, wtedy zaczyna się nędza praw własności. (Kupno mieszkania to inny temat). W Europie istnieje coś takiego jak spółka ojcowska, w Tajlandii jest to również możliwe. Nawet dobrze ułożony. Kosztuje cię to tylko dodatkowe pieniądze na administrację, prawników, akty prawne, tłumaczenia, a reszta gangu swój procent. I oczywiście łapówki też. Każdy musi żyć… Cały ten dodatkowy stres związany z 1 nieruchomością wystarcza, aby wielu ludzi tego nie robiła i wynajmowała. Lub kup go na nazwisko swojej żony/męża i tytuł własności w swoim osobnym (bankowym) skarbcu.
    Są biura, w których wszystko jest załatwione za Ciebie. Wszystko w pakiecie, firma, nieruchomość, ubezpieczenie, nawet wiza i prawo jazdy, co tylko chcesz. To idzie dobrze, dopóki coś się nie wydarzy, pożar, wypadek z pracownikiem na twoim podwórku, chcesz go sprzedać, rozwód, co chcesz. Tu też zaczyna się nieszczęście. Tylko w takich przypadkach poznaje się tajski system prawny, a ten rzeczywiście nie jest zgodny z prawem europejskim ani Kodeksem Napoleona.

    Przypuśćmy, że kredyty hipoteczne są możliwe dla Tajlandczyków, ale nie dla farangów, i że jest to dyskryminujące: rzeczywiście. Tak to się czuje. Ale jako 40-letni rozwiedziony pracownik we Francji nie dostaniesz kredytu hipotecznego bez własnego kapitału, poręczenia lub poręczyciela. Zarówno w Europie, jak iw Azji bank patrzy na to czysto biznesowo: ile zarobi i czy zarobi wystarczająco, jeśli jutro umrze lub nie spłaci kredytu hipotecznego.

    Co więcej, zgadzam się z KhunRudolfem, „ale transakcje finansowe za granicą to coś więcej niż życzliwość”.

  5. BA mówi

    Fakt, że bank tajski nie zastawia faranga, wskazuje już na to, że sam bank nie ma dużego zaufania do konstrukcji własnościowych.

    Bank w ogóle nie dba o to, czy pieniądze zostaną przekazane Tajlandczykowi, czy Farangowi. Zastanawiają się tylko, czy kiedykolwiek je odzyskają i jak wygląda sytuacja z zabezpieczeniem, czyli czy mogą się domagać zabezpieczenia. Dlatego nie możesz wziąć kredytu hipotecznego na dom w Tajlandii w Holandii, po prostu dlatego, że bank nie może go sprzedać, jeśli nie spłacisz.

    Rozważ także następujące kwestie. Niekończące się historie farangów, którzy źle oceniają życie w Tajlandii i którzy wracają zupełnie bez grosza do ojczyzny i wciąż wracają tam do pracy. Jeśli ty, jako bank, udzieliłeś mu hipoteki, a dom został sprzedany ze stratą, to jako bank prawdopodobnie możesz gwizdać o swoje pieniądze, gdy farang wróci do swojego kraju. Farang jest zatem dużym ryzykiem dla banku.

    Historia jest zwykle inna w przypadku młodego faranga, który pracuje dla międzynarodowej firmy w Tajlandii. Wiele firm da ci wówczas umowę z ekspatriantem. Oznacza to, że twój pracodawca płaci czynsz, zajmuje się twoją wizą, wynajmujesz samochód, ubezpieczenie itp. To wszystko. Otrzymasz pensję netto i zapłatę podatku itp. Zorganizuje to również Twój pracodawca. Będzie się różnić w zależności od firmy, ale tak zawsze było dla mnie. Ostatnią rzeczą, którą chcesz zrobić, to wziąć kredyt hipoteczny, i tak wszystko jest już załatwione. I zawsze istnieje szansa, że ​​będziesz musiał spakować swoje rzeczy do innej części świata, więc nie chcesz zbytnio utknąć w jednym miejscu.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową