„Będziemy trzymać się mocniej za ręce”

Przez redakcję
Opublikowany w Tło, buddyzm
tagi: , ,
12 października 2013

Cztery miesiące temu był to szok: opat słynnego leśnego klasztoru Suwandavanaram w Kanchanaburi i założyciel Fundacji Maya Gotami zrezygnował po prawie 40 latach, aby poślubić swoją sekretarkę Suttirat Muttamarę.

Po tym, jak parę zauważono w Suvarnabhumi w drodze do Japonii, w mediach społecznościowych pojawiły się plotki: rzekomo mnich został przez nią odurzony, rzekomo go porwała, miała go szantażować. Suttirat został skrytykowany za publikację ich zdjęć na Facebooku. A czy mieli już romans, kiedy pracowała dla niego jako sekretarka?

Po czterech miesiącach milczenia na ten temat niedawno ujawnił się Mitsuo Shibahashi (62 l.), mnich znany jako Phra Mitsuo Gavesako. W dwóch książkach w miękkiej oprawie opowiada prawdę o swojej decyzji o opuszczeniu zakonu. I rozmawiała z żoną Suttirat Bangkok post aby dać jej pogląd na plotki i obmowy.

Ciemna strona mediów społecznościowych

W mediach społecznościowych Mitsuo pisze, że wgłębianie się w prywatne sprawy innych osób i publikowanie wyników na Facebooku – niektóre są prawdziwe, inne fałszywe, a niektóre sfabrykowane w celu zniesławienia rodzin innych osób – jest obrzydliwym zachowaniem. Zamiast tworzyć harmonię, prowadzi to do nieporozumień i niszczenia pokoju w społeczeństwie.

„Ciemną stroną i niebezpieczeństwem sieci społecznościowych jest to, że mogą rozpowszechniać takie informacje lub oskarżać kogoś bez żadnych dowodów. Reputacja danej osoby może zostać poważnie zniszczona przez nic innego jak plotki docierające do pewnych grup ludzi. Błędy innych uważamy za znaczące, a nasze własne za ucho igielne. O cudzych wiatrach mówimy, że brzydko pachną, a własny smród jest nam obojętny.

Suttiratt (52 l., właścicielka firmy z kosmetykami i absolwentka medycyny przeciwstarzeniowej) mówi, że na początku codziennie przeglądała Internet, żeby zobaczyć, co o nich napisano, aż do chwili, gdy mąż kazał jej przestać, bo to tylko jej napięcie stało się. „Kiedy wybuchł skandal, powiedział, że jeśli nadal będziemy reagować na krytykę, dyskusja przerodzi się w niekończącą się dyskusję. I wyglądałoby to, jakbyśmy się usprawiedliwiali. Powiedział, że lepiej napisać książkę, bo w niej można szczegółowo wyjaśnić pewne rzeczy. Teraz jest czas, aby porozmawiać.”

Czy zgrzeszyliśmy, zapytała Mitsuo

Decyzja Mitsuo również była dla niej zaskoczeniem. Kiedy ogłosił swoją decyzję, pracowała dla niego jako sekretarka przez dwa miesiące. Nie spodziewała się tego. „Powiedział mi, że czuł się tak, jakbyśmy byli w jakiś sposób połączeni w naszych poprzednich wcieleniach”. Później, po ślubie w Japonii, Mitsuo powtórzyła te słowa w nagraniu wideo: „W moich poprzednich wcieleniach musiała być moją bratnią duszą – moim wsparciem i partnerem”.

Dla Mitsuo nie było kwestią, czy powinien porzucić swój nawyk. „Jeśli mnich darzy kobietę uczuciem miłości i nadal nosi szafranowy habit, jest to po prostu niewłaściwe. Hańba dla buddyzmu. Jeśli taka osoba nadal żyje jako mnich, nie jest prawdziwym mnichem” – pisze.

Kiedy Suttiratt otrząsnęła się z szoku, zapytała Mitsuo: Czy to nie jest coś złego, czy nie jest to grzech? Czy ta decyzja przeszkodziłaby w drodze do Oświecenia? Odpowiedź Mitsuo zapewniła ją: „Nie zgrzeszyłaś. Nie byłeś przyczyną. Mój umysł był przyczyną, a ty byłeś czynnikiem.

Co teraz? Para nadal głosi buddyzm, prowadząc kursy Dhammy w Tajlandii i Japonii. Mitsuo jest w tym dobry i temu zawdzięcza swoją reputację. „To, co się wydarzyło, tylko zwiększyło moją miłość do niej” – napisała Mitsuo. „Będziemy mocniej trzymać się za ręce, aby nasze umysły nie były zakłócane przez presję z zewnątrz”.

(Źródło: Bangkok post, 8 października 2013)

1 odpowiedź na „'Będziemy trzymać się mocniej za ręce'”

  1. Bachus mówi

    Silny człowiek z jasną wizją. Ktoś, kto stoi w życiu obiema nogami. Uczucie czy miłość nie mają nic wspólnego z wiarą i sposobem życia. Powinno ich być więcej na tej planecie.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową