Baan Hollanda przenosi cię w przeszłość
W słoneczne i upalne środowe popołudnie Emma Kraanen odwiedziła 'Hioba Hollanda' w Ayutthaya. Na brzegu rzeki Chao Phraya, w sąsiedztwie pięknej, starej stoczni, znalazła zachęcający, ciepły, pomarańczowy holenderski budynek. Muzeum o stosunkach holendersko-tajskich w Tajlandii jest darem królowej Beatrix dla króla Bhumibola.
Holenderski VOC zbudował osadę dokładnie w tym miejscu ponad 400 lat temu. Fundamenty starego biura są nadal widoczne i przy odrobinie empatii możesz zobaczyć przepływające obok ciebie stare statki wypełnione poszukiwaczami przygód, handlarzami i poszukiwaczami szczęścia. Brzeg rzeki to wyjątkowa lokalizacja i idealne miejsce, aby zanurzyć się w historii holenderskich LZO w Tajlandii. Jest to możliwe na pierwszym piętrze muzeum.
Podczas krótkiej, dobrze zorganizowanej wycieczki poznasz LZO, stare szlaki morskie, królestwo Syjamu, zamorskie przygody oraz Joosta Schoutena, Jeremiasa van Vlieta i Engelberta Kaempfera. Tekstowa wycieczka jest ożywiona zdjęciami, mapami i bibelotami z epoki VOC. Oprócz lekcji historii, wycieczka daje również wrażenie relacji, która wyłoniła się z ponad 400 lat relacji. Jest to kompletna historia, która pozostaje fascynująca od początku do końca, po części dzięki profesjonalnemu wyglądowi i starannemu wykończeniu.
Na parterze znajduje się wystawa czasowa dotycząca gospodarki wodnej, która jest również bardzo dobrze zorganizowana i pouczająca. Na sprzedaż są dwie pięknie pomalowane krowy i ładne pamiątki. Aby zakończyć to wszystko po holendersku, możesz delektować się prawdziwym gorzkim smakiem w nowocześnie wyglądającej kawiarni „Dutch design” lub na zewnątrz na drewnianym tarasie. Jest to również wspaniałe miejsce, aby po prostu napić się kawy i popatrzeć na rzekę, po której tyle lat temu pływały nasze statki VOC.
Baan Hollanda zapewnia, że przeniesiesz się w dawne czasy, a także poczujesz się trochę jak w domu w Tajlandii. Powitanie jest ciepłe, a kawa podawana jest z uśmiechem. Moim zdaniem spełnia wszystkie oczekiwania pięknego i wysokiej jakości muzeum!
Przesłane przez Emmę Kraanen
Po więcej informacji: www.baanhollanda.org
Bardzo klimatyczna i obszerna relacja z wizyty w tym zdecydowanie pięknym miejscu.
Świadomość, że handel holenderski był tu prowadzony już 400 lat temu, czyni go jeszcze bardziej interesującym. Gorąco polecam wizytę w Baan Hollanda.
Dokładnie rok temu odwiedziłem Baan Hollanda z moją siostrą i tajską żoną. Ludzie wciąż coś remontowali, łącznie z barierą wodną. Muzeum rzeczywiście jest warte odwiedzenia, ale uderzyło nas to, że wyjaśnienia tekstowe poszczególnych eksponatów były w języku angielskim i tajskim, a nie w języku niderlandzkim. Zatem odwiedzający z niewielką znajomością języka angielskiego może głównie oglądać tylko zdjęcia. Uznaliśmy to za dość dziwne jak na holenderskie muzeum. Co więcej, każdemu mogę polecić, aby choć raz go odwiedził, bo warto.
Cześć Emma,
Byliśmy tam też kilka tygodni temu, bardzo ładne i zadbane;
kiedy wypiliśmy kolejną filiżankę kawy, przyjechała klasa szkolna z Międzynarodówki
Szkoła. Rozmawialiśmy z kilkoma dziewczynami (około 10 lat), które mówiły doskonale po angielsku.
Kontynuowaliśmy podróż do „Osady Japońskiej”, trochę dalej, w przeszłość
ta sama droga, bardzo piękna i imponująca.
Pozdrawiam, Ing
tutaj, w muzeum japońskim, napotkasz również wpływy holenderskie.
z nazwami, że w Holandii jest idealna mapa.
oba muzea są godne uwagi, chociaż myślę, że Baan Holandia naprawdę się wyróżnia.
różne holenderskie przysmaki, bitterballen, frikandellen itp.
Henz
Czytaj dalej… Więc Baan Hollandia nie jest już tym, czym była kiedyś. Żadnych smakołyków, żadnych pamiątek itp
Mieszkam w Tajlandii od prawie 16 lat, najwyższy czas tam pojechać, mój 9-letni syn bardzo interesuje się wszystkim, co z Holandii (głównie piłką nożną). Blog o Tajlandii zasługuje na komplementy za wiele pięknych informacji o Tajlandii, dziękuję.
Czy jest znowu otwarte?
Niestety 16 listopada stanąłem przed zamkniętymi drzwiami. Na drzwiach wisiał napis, że od 22 października 2017 r. Fundacja Baan Hollandia nie będzie już zarządzać tym budynkiem. W zasadzie budynek powinien zostać ponownie otwarty w listopadzie, ale wtedy kierownikiem będzie Departament Sztuk Pięknych Ministerstwa Kultury.
Niestety nie zostało to wcześniej ogłoszone na stronie internetowej. Aby uniknąć rozczarowania, zadzwoń wcześniej.
…to prezent od królowej Beatrix…
może być zastąpione przez: jest prezentem od holenderskiego podatnika
……i to nie królowi Bhumibolowi a mieszkańcom i turystom w Tajlandii.
Rzeczywiście, rzeczywistość w 2017 roku jest inna niż nakreślona w radosnym artykule.
Byłem tam dzisiaj (6) i zostałem wyssany z powrotem w ciągu 12 minut.
Żadnego przyjęcia z kawą, ale 2 Tajki, które prawie nie mówiły o granicy iz pewnością nie wiedziały nic o Holandii. Nie było kawy, pamiątek i holenderskiego jedzenia.
Poniżej mały kącik o gospodarce wodnej.
Górne piętro otwierało się z trudem iw półmroku mogliśmy spacerować po panelach. Ładne, ale uderzająco dużo angielskich tekstów i francuskich atrybutów.
Ach, nie mogłem się doczekać.
Ups,
Czytałem więcej na ten temat i teraz chciałem zapytać, czy ktoś zna współrzędne Godziny podróży.
VOC miał bardzo duży wpływ i chciałby go odwiedzić.
Czy to prawda, że z biegiem lat wszystko spadło?
Szkoda by było prawda?
LOUIZA
Sam byłem tam pod koniec listopada 2018. Pomyślałem, że warto było odwiedzić. Daje ładny obraz holenderskiej historii w tej części Azji.
Byłem tam w kwietniu 2018 roku, kiedy moja tajska żona była na konferencji w Ayutthaya, była drugim gościem tego dnia. Był otwarty jak zwykle, musiał objechać inne wejście piaszczystą ścieżką w stoczni.
Było warto, gorąco polecam. Wszystko wyglądało dobrze.
Barry