Tamy powodują więcej problemów niż rozwiązują

Przez redakcję
Opublikowany w Tło
tagi:
21 lutego 2013

Odruchowe stwierdzenie „potrzebujemy tam, aby zapobiec powodziom” jest całkowicie naiwne i błędne. Duże tamy powodują więcej problemów niż rozwiązują.

To pisze Warren Y Brockelman, który badał ekologiczne konsekwencje tamy Kaeng Sua Ten dla Banku Światowego w Bangkok Post. Podobnie jak Sanitsuda Ekachai (zobacz mój artykuł Kolor pieniędzy nie jest zielony), oddaje hołd ministrowi Plodprasopowi Suraswadiemu, który niedawno wstawiał się za tamą.

Minister powiedział, że rząd zleci badania środowiskowe, ale Brockelman zwraca uwagę, że wpływ tamy na środowisko i użyteczność tamy były badane do znudzenia, w tym kiedy Plodprasop był dyrektorem generalnym Królewskiego Departamentu Leśnego. Badania te zostały przeprowadzone przez wydział inwentaryzacji lasów Królewskiego Departamentu Leśnictwa, TEAM Consulting Engineers Co, Uniwersytet w Chiang Mai, Organizację ds. Wyżywienia i Rolnictwa, Uniwersytet Mahidol i Bank Światowy. Bank Światowy odmówił pożyczki na projekt na podstawie dodatkowych badań.

Teak, palisander, ryby i inne zwierzęta: wszystkie są zagrożone

O czym to jest? Na rzece Yom planowana jest tama Kaeng Sua Ten ze zbiornikiem o powierzchni 65 kilometrów kwadratowych w Parku Narodowym Mae Yom. Główną wartością ekologiczną tego obszaru jest naturalny las tekowy, największy i najbogatszy w kraju. Chociaż w przeszłości drzewa były wycinane, więc drzew o średnicy powyżej 500 cm jest niewiele, las ma duży potencjał regeneracyjny, co oznacza, że ​​może się odrodzić, gdy jest chroniony.

Inne czynniki ekologiczne, na które zwraca uwagę Brockelman, to obecność palisandru i innych gatunków twardego drewna, migracja ryb w rzece Jom oraz gatunki zagrożone przez budowę tamy, takie jak paw zielony, gołąbek cesarski i dziki pies azjatycki.

Ale Brockelman obszernie wyjaśnia i dokumentuje w swoim artykule, że tama nie rozwiązuje problemu powodzi i suszy. Pozostawiam tę część artykułu bez wzmianki; jest jasne, ale raczej techniczne i obszerne. Zainteresowani mogą zapoznać się z całym apelem na stronie internetowej gazety.

Artykuł opatrzony jest lamentem „Czas położyć kres projektowi Kaeng Sua Ten Dam”. Na koniec Brockelman pisze, że prawie stracił wiarę w możliwość racjonalnej analizy wpływania na politykę rządu w sprawie tam, ponieważ interesy biznesowe przeważą. Więc bądźcie pewni, że nie jest w miejscu ostatecznego spoczynku przed zaporą.

(Źródło: Bangkok Post, 14 lutego 2013 r.)

2 odpowiedzi na „Zapory retencyjne powodują więcej problemów niż rozwiązują”

  1. kor verhoef mówi

    Nazwanie Plodprasopa szaleńcem byłoby obrazą dla szaleńca. Rok temu zdał już recenzję w poniższej rubryce TB mojej ręki:

    https://www.thailandblog.nl/column/gekken-en-dwazen/

  2. Jacques mówi

    Park Narodowy Mae Yom jest, że tak powiem, tuż obok. Przejeżdżaliśmy przez to mniej więcej w zeszłym roku. Muszę szczerze powiedzieć, że nie było nic specjalnego do zobaczenia. Atrakcją jest podobno pływanie w dużej oponie po rzece, ale wtedy musi być w niej woda, a tak nie jest w tej chwili.

    Nie widziałem pawia zielonego (pavo muticus). Logicznie rzecz biorąc, zwierzę jest dość rzadkie. To nie jest sowa, ale rodzaj pawia, największego ze wszystkich tajskich ptaków.
    Dość pospolity wydaje się być gołąbek cesarski (ducula aenea).

    Zakładam, że obszar ten ma duże walory ekologiczne. A jeśli dobrze rozumiem argumentację emerytowanego profesora, tama nie rozwiąże problemów powodziowych w Bangkoku. Plan opiera się również na dwóch koncepcjach: nawadnianiu i gospodarce wodnej. Tymczasem według profesora nie można jednocześnie służyć dwóm celom.

    Nie mogę się doczekać dalszych wydarzeń tak blisko mojego domu.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową