Cicha dyplomacja w Bangkoku

Przez Gringo
Opublikowany w Tło
tagi: , ,
8 czerwca 2020

Znamy problemy związane z ograniczeniami w podróżowaniu do Tajlandii, które oczywiście dotykają „zwykłych” turystów, ale przede wszystkim ludzi, którzy utknęli gdzieś na świecie w momencie wejścia w życie zakazu wjazdu. Cudzoziemcy z tajskim partnerem i ewentualnie dziećmi nie mogli i nadal nie mogą wrócić do Tajlandii.

Ambasada

Ale mamy od tego ambasadora, żeby bronił naszych interesów, słyszę tu i tam. Ambasador Holandii, Kees Rade, napisał na swoim blogu z 3 czerwca: „Zdajemy sobie sprawę, że brak możliwości swobodnego podróżowania między Tajlandią a Holandią powoduje problemy dla wielu rodzin. Wytrzymaj jeszcze trochę!”

Cóż, to naprawdę cię nie rozwesela i ktoś napisał ten komentarz:

„Wiele osób byłoby wdzięcznych, gdybyś zobowiązał się pomóc im w powrocie do Tajlandii, aby mogli połączyć się z rodziną lub partnerem.

Nic o tym nie piszesz w swojej wiadomości, ale mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z cierpienia, które się teraz dzieje, ponieważ ludzie nie mogą nawet wrócić do swojego partnera i / lub swoich dzieci. Wydaje mi się, że masz tu niezłe zadanie. Wielu będzie wam wdzięcznych, jeśli dołożycie wszelkich starań, aby to zrobić”.

Cicha dyplomacja

Wkrótce po tej reakcji Tino Kuis napisał z następującą wiadomością: „Ale jak bardzo chciałbym wiedzieć, w jakie sprawy zaangażowany jest ambasador, których nie można tutaj opowiedzieć. To jest o wiele bardziej ekscytujące”. To bardzo słuszna uwaga, bo nie myślcie, że ambasador i jego pracownicy czekają, co się wydarzy w Tajlandii. Jestem pewien, że on i inni ambasadorowie, w tym jego belgijski kolega Kdelka, wykonują wiele pracy za kulisami, aby znaleźć rozwiązanie. Oczywiście nie wiem, czy dzieje się to w poszczególnych krajach, czy w kontekście europejskim, ale pewne jest, że są regularne kontakty z tajlandzkimi władzami, takimi jak tajskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Tego się nie upublicznia, taka jest istota cichej dyplomacji.

Ambasador Australii

Ambasador Australii p. McKinnon uchyli teraz rąbek tajemnicy na temat tej dyplomacji i opowiedział w wywiadzie dla The Examiner o swoich kontaktach z rządem Tajlandii. Szczegółowo przedstawia to, co było i jest omawiane, nie zapominając powiedzieć, że nie jest jedynym ambasadorem, który rozmawia z wyższymi urzędnikami, ale wielu innych ambasadorów również „przechodzi przez drzwi” tajlandzkiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To długa historia, którą można przeczytać tutaj: www.thaiexaminer.com/

Moje wnioski z wywiadu

Pierwszym priorytetem rządu Tajlandii jest bezpieczeństwo Tajów przed zakażeniem koronawirusem. Wjazd do Tajlandii jest prawie dla wszystkich zamknięty, każda osoba wjeżdżająca – czy to repatriant z Tajlandii, czy cudzoziemiec – jest w zasadzie postrzegana jako zagrożenie dla ustalonego priorytetu.

Fakt, że wiąże się to z bardzo wysoką ceną, zarówno ekonomiczną, jak i społeczną, jest postrzegany jako coś nieuniknionego.

Fakt, że osoby, które nie mogą przyjechać do Tajlandii z powodu ograniczeń w podróżowaniu iw związku z tym nie mogą spotkać się ze swoim partnerem i dziećmi, nie jest w tej chwili priorytetem, bez względu na to, jak zrozumiały może być ten problem dla rozmówców ambasadorów.

6 odpowiedzi na „Cicha dyplomacja w Bangkoku”

  1. Dennis mówi

    Holenderscy lub europejscy podróżnicy (turyści lub nie) z pewnością mogą zapomnieć o wycieczce do Tajlandii aż do października! Thailandblog ma swoje źródła, ale Richard Barrow (https://www.richardbarrow.com/) najwyraźniej nie jest uwzględniony. Richard Barrow mieszka i pracuje w Tajlandii od połowy lat 90. i regularnie pisze na blogu oraz w mediach społecznościowych o swoich doświadczeniach, doświadczeniach i opiniach w/o Tajlandii. Zna się na ludziach i często jego opinia się sprawdza.

    Wiele osób sugerowało na tym blogu, że możesz ponownie podróżować po 1 lipca, twierdząc, że „EVA Air sprzedaje bilety” i „Zarezerwowałem bilety na 3 lipca i jeszcze nic nie słyszałem”. Być może pomysłem jest życzenie, ale myślę, że harmonogram, o którym wspomniał Richard Barrow, jest bardziej realistyczny: sprowadzić Tajów przed 1 lipca, pozwolić farangom z pozwoleniami na pracę od 1 lipca, niektórym turystom od września, innym turystom dopiero na koniec roku 2020 lub w roku 2021. W przypadku „niektórych turystów” chodzi o „bezpieczne kraje”, w których występuje forma wzajemności; więc kraj X ponownie pozwala Tajom, a następnie mieszkańcom kraju Dopóki Europa nie pozwoli Tajom, musimy wziąć pod uwagę, że Europejczycy nie będą mogli wrócić do Tajlandii przed końcem 2020 roku.

    Oczywiście mam nadzieję, że będziemy mogli wrócić wcześniej, ale dopóki nie ma szczepionki ani lekarstwa, kraje bardzo niechętnie przyjmują cudzoziemców. Dotyczy to również Holandii, a także Tajlandii.

    • Myślę, że wyjaśniliśmy to sobie kilka dni temu: https://www.thailandblog.nl/nieuws-uit-thailand/geen-grote-internationale-toeristenstroom-in-thailand-als-inreisverbod-op-1-juli-vervalt/

    • Liam mówi

      Dziś rano otrzymaliśmy e-mail od Etihad, że nasze bilety na wyjazd do BKK 6 lipca zostały anulowane. Miałam jeszcze trochę nadziei, ale babcia w Tajlandii będzie musiała poczekać kolejny rok. Teraz 2 tygodnie kwarantanny w Sattahip z chłopcami to oczywiście nic, ale niewielka ulga od środków Covid i byłoby po wszystkim. A teraz: „Jak się teraz czujesz”? Czuję… Czy mogę to powiedzieć…. Środek tygodnia w Center Parcs.. i gotowe!

  2. Urzędnik mówi

    Utknąłem tutaj w Belgii na ponad 3 miesiące i jestem żonaty z Tajką i mam 2 dzieci, dlaczego ludzie z rodziną nie mogą wrócić? Z pewnością musi istnieć możliwość, aby ludzie przyjdź tak jak ja… naprawdę smutne !!

    • Pokój mówi

      W twoim przypadku jest teraz wiele osób na całym świecie. Zasadniczo jest nielogiczne, że jeśli Tajowie mogą wrócić do swojego kraju, ich krewni nie. Belgowie mogli wrócić, ale także żony Belgów mogły wrócić do Belgii (te z kartą pobytu)
      To wiele mówi o tym, czym jest małżeństwo w Tajlandii. Absolutnie niczego.
      Mam nadzieję, że dla ciebie i wielu innych wkrótce się to zmieni… ale wkrótce może to zająć dużo czasu. Mogliśmy wyjechać na kilka lat.

  3. chris mówi

    W swoim poście ambasador wskazał, że mówi się o tym, w jaki sposób holenderska społeczność biznesowa może ponownie pomóc dzięki kontraktom i obrotom po Covid. Najwyraźniej nie dzieje się tak w przypadku cichej dyplomacji. Bo chodzi o pieniądze?
    Osobiście uważam, że ambasada popełniła błąd, nie mówiąc ani słowa o tym, co ludzie właściwie robią, aby łączenie rodzin stało się tematem dyskusji, poza słowami: „poczekaj”. Można to również powiedzieć holenderskiej społeczności biznesowej.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową