Jazda w Tajlandii z wózkiem bocznym (wideo)

Przez Shake'a S
Opublikowany w Tło
tagi: ,
Listopada 11 2019

Od kilku lat jeżdżę wózkiem bocznym w Tajlandii. W zeszłym tygodniu musiałem zapłacić podatek od Yamahy i odłączyć ją od wózka bocznego, ponieważ wózek boczny nie jest oficjalnie dozwolony.

Kierownica roweru jest przykręcona (lub dokręcona - nie znam tego terminu) z powodu przyczepki bocznej i kiedy sam jechałem rowerem do serwisu, miałem trudności z kierowaniem.

Dzisiaj chciałem poluzować kierownicę, ale nie wiem jak to zrobić. Poszukałem więc na YouTube i chociaż nie znalazłem jeszcze rozwiązania (w przeciwnym razie każę to zrobić w warsztacie), znalazłem bardzo fajny film o jeździe z wózkiem bocznym. Nie w Tajlandii, ale film jest tak zabawny, że z pewnością zapewnia kilka zabawnych minut każdemu entuzjaście motocykli i użytkownikowi wózka bocznego.

Baw się dobrze…

Wideo: Jazda w Tajlandii z wózkiem bocznym

Obejrzyj wideo tutaj:

19 odpowiedzi na „Jazda z wózkiem bocznym w Tajlandii (wideo)”

  1. Bert mówi

    Pytanie, czy podczas przeglądu jest to niedozwolone, a następnie ponownie montujesz wózek boczny.
    Czy jesteś ubezpieczony, jeśli sam miałeś wypadek lub wypadek został spowodowany przez kogoś innego?

    • Tajlandia Jan mówi

      Cześć Bert,
      Nie, nie jesteś ubezpieczony, tylko jeśli kupisz motocykl z wózkiem bocznym w oficjalnych sklepach motocyklowych.
      Jeśli kupisz tajski wózek boczny, możesz go zaprojektować/zaprojektować według własnych upodobań. Jeżdżę z wózkiem bocznym, który może pomieścić 4 osoby. A potem miejsce dla 1 osoby na motocyklu. Ale co roku trzeba to sprawdzić, a potem trzeba odłączyć wózek boczny. Ale dotyczy to tylko motocykla, który ma 4 lub 5 lat.Od tego czasu należy go co roku przeglądać i odłączyć wózek boczny. W przeciwnym razie silnik nie zostanie zatwierdzony. Podłącz ponownie po sprawdzeniu. Ale potem jeździsz bez ubezpieczenia. Tak jest w Tajlandii.

      • Bert mówi

        Dzięki za odpowiedź.
        Oznacza to, że jesteś dodatkowo wkręcony, jeśli motocykl z wózkiem bocznym spowoduje wypadek.

  2. Cornelis mówi

    Sjaak, myślę, że po niderlandzku to wózek boczny, a nie wózek boczny - choć oczywiście doskonale wiadomo, co masz na myśli. Całość nazywa się kombinacją wózka bocznego.
    To, co opisujesz jako dokręcanie lub dokręcanie kierownicy, w rzeczywistości oznacza dokręcanie łożysk w główce kierownicy, aby ograniczyć tendencję takiego wózka bocznego do kołysania się. Lepszym technicznie rozwiązaniem jest zamontowanie tzw. amortyzatora układu kierowniczego (mechanicznego lub hydraulicznego), jednak nie wiem czy w Twoim motocyklu jest to możliwe. To dziwne, że jeździ wiele tysięcy takich zestawów z przyczepami bocznymi, mimo że takie połączenie nie jest prawnie dozwolone. Albo, ale chwileczkę, jesteśmy w Tajlandii….

    • Ruud mówi

      Jest coś takiego jak teoria i praktyka.

      Budowa jest nielegalna, ponieważ zmodyfikowałeś motorower / motocykl i nie spełnia już pierwotnego przeglądu.

      W praktyce towar trzeba codziennie przewozić, co bez wózka bocznego jest niemożliwe, bo nie każdego stać na pickupa pod drzwi.

      Wtedy dostajesz takie rzeczy.

    • Cornelis mówi

      Istnieje jeszcze jedna możliwa przyczyna trudniejszego kierowania teraz, gdy wózek boczny został usunięty: deformacja ramy. Ta rama oczywiście absolutnie nie jest przystosowana do sił, które są na nią uwalniane podczas jazdy wózkiem bocznym. Pamiętam z doświadczenia, że ​​jeśli kiedyś kupowało się używane solo BMW R50, które kiedyś służyło jako policyjny motocykl z przyczepą boczną, to nigdy nie kierowało się jak BMW, które nigdy nie miało przyczepy bocznej.

  3. Jaap mówi

    Fajny filmik!

    Za każdym razem, gdy jestem w Tajlandii, jestem zdumiony, że te zestawy wózków bocznych są poddawane tak dużym obciążeniom.
    Kiedyś jeździłem wózkiem bocznym w Holandii, co wymagało wielu technik i kontroli

    Ale to urok Tajlandii!!!

  4. Keitha de Jonga mówi

    Wątpię, czy kierownica zostanie dokręcona. Dzieje się tak dlatego, że możesz poluzować łożysko pod spodem, w przeciwnym razie poluzowanie może spowodować zbyt duży luz i cały przedni widelec wraz z kierownicą „przechyli się”. Myślę, że prawie na pewno jest to w oponach. Motocykle z przyczepą boczną nie mają „normalnych” opon motocyklowych, które są okrągłe ze względu na fazowanie na zakrętach. Motocykle z przyczepą boczną mają płaskie opony, tak jak w samochodzie, ponieważ przyczepa boczna nie nachyla się, więc w rzeczywistości pokonujesz zakręt, siedząc wyprostowany. Są motocykliści, którzy są bardziej niespokojni na zakrętach i mniej pochylają się podczas pokonywania zakrętów. W związku z tym opony nie zużywają się prawidłowo po bokach i ostatecznie, w żargonie motocyklistów, stają się „kwadratowe”. Wspomniałeś już, że jeździsz Yamahą z kluczem od lat i jesteś prawie pewien, że opony stały się kwadratowe, co utrudnia kierowanie, a jeśli ciśnienie w oponach nie jest odpowiednie, dostajesz motocykl, który jest trudny i ciężki w sterowaniu. Co jest nawet niebezpieczne.

  5. młody mówi

    Oprócz technicznej strony regulacji kierownicy to oczywiście również: jazda z wózkiem bocznym jest zabroniona w Tajlandii!!??
    A jednak nie wiem, ile z tych kombinacji jeździ bez problemów. Bez egzekwowania tego zakazu przez gildia kapeluszy. Czy można się więc dziwić, że Tajowie nie traktują poważnie przepisów ruchu drogowego tutaj iw innych rejonach?

    A jeśli takie kombinacje są zakazane, to ubezpieczenie (jeśli kierowca w ogóle je posiada) na pewno nie wypłaci się w przypadku szkód wyrządzonych osobom trzecim.

  6. Jana Pontsteena mówi

    Tak, mam taki od 3 lat. Nazywają to saleng tutaj w Tajlandii. Harstike nice thing tylna klapa w dół materac i koc do spania mój Saling ma również dach nieba. Bardzo miło zdrzemnąć się gdzieś na łonie natury w upalny dzień przy popołudniowym wietrze.
    Tak, co roku zatwierdzam odbiór Saleng, kawałek bahta. Saleng jest dozwolony w Tajlandii, ale na inspekcji wystarczy kierować motorowerem. Upewnij się, że umieściłeś oryginalną sprężynę podnóżka na swoim miejscu. Wszystko to.

  7. Jacek S mówi

    Tak, kilka dni później pojechałem do firmy, w której montowany jest wózek boczny. Odkręcanie śruby, jak myślałem, nie ma miejsca. Zdejmuje się całą kierownicę, a normalne łożysko zastępuje oddzielne łożysko. Dzięki temu kierownica jest stabilna. Zostawię to na razie tak jak jest.
    Nie planuję dużo jeździć bez wózka bocznego. Jakiś czas temu wymieniłem stare opony na większe i grubsze. Mój lokalny mechanik powiedział, że to lepsze ze względu na zużycie.
    Łożysko to należy wymieniać co dwa lata (w zależności od użytkowania), również ze względu na zużycie.
    Tak, też mi to przyszło do głowy. W Holandii zostałbyś usunięty z drogi na długi czas. Dwa razy musiałem ostro hamować. Za pierwszym razem przejechałem okrążenie, a za drugim nie mogłem uniknąć wgniecenia samochodu, który wystrzelił na drogę bez patrzenia i hamowania. Na szczęście kierowca pomyślał, że ważniejsze jest sprawdzenie, czy wszystko ze mną w porządku i powiedział o wgnieceniu… mai pen rai! Może w przypadku odszkodowania powinien był mi zapłacić… oboje się myliliśmy. Nie patrzył, a ja jechałem za szybko... Stałem się teraz bardziej ostrożny...

  8. Rob W. mówi

    Nigdy nie słyszałem o wózku bocznym, chociaż. Zastanawiałem się, jak by to się nazywało po tajsku?
    Według Thai-language.com:

    tag: phoewang-khâan
    dosłownie: rower (tjàk-krà-jaan) z (bèp mie: ) łączącym/ciągnącym (phôewang) z boku, z boku (khâan)

    To pełna buzia... (motocykl z) wózkiem bocznym jest o wiele łatwiejszy.

  9. Ronalda Schutte'a mówi

    fajny filmik.

    Mini wózek cargo (boczny wózek cargo?), który jest używany wszędzie, w tym w Bangkoku, bez którego niezbędny transport, taki jak zaopatrzenie, stałby się absolutnie niemożliwy.
    To jest tak tajskie, że jest oficjalnie zakazane.

  10. Rabować mówi

    Uderza mnie to, że jeźdźcy bocznego wózka nigdy nie noszą kasku, ale tak, to jest Tajlandia.

    • Ruud mówi

      I tak nie jeździsz na motorowerze, więc po co masz nosić kask?

      Ponieważ wózek boczny nie jest prawnie częścią motoroweru, nie może istnieć żadne prawo, które zobowiązywałoby Cię do noszenia kasku w wózku bocznym.

      W Holandii prawdopodobnie nie ma obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa w przyczepie kempingowej.
      Nie wiem, czy wolno ci przebywać w przyczepie kempingowej podczas jazdy, ale za niezapinanie pasów prawdopodobnie nie dostaniesz mandatu.

      • RonnyLatYa mówi

        Nie zostaniesz ukarany grzywną za ten pas bezpieczeństwa/kask. Zaoszczędzisz te 200 bahtów.
        Inaczej jest, gdy zostaje się ukaranym mandatem za przewóz osób w miejscach do tego nieprzeznaczonych, a jeszcze gorzej, gdy zostaje się pociągniętym do odpowiedzialności za (nie)umyślne spowodowanie śmierci w wypadku, a to z powodu nielegalnego wózka bocznego.

        Lub, oczywiście, musisz być w stanie udowodnić, że nie wiedziałeś, że do motoroweru, którym jechałeś, był przyczepiony wózek boczny z osobą lub że przewoziłeś kogoś w tej przyczepie kempingowej.

  11. RonnyLatYa mówi

    W sumie nie wiem, czy się śmiać, czy smucić. Mam więcej jak przeczytam kiedy komuś tajski system pasuje... (odkręcam i gotowy do sprawdzenia). Mam nadzieję, że nigdy nie czułeś tego w stosunku do swoich pasażerów. ….

  12. Edwarda mówi

    Zbudowałem mały warsztat na mojej posesji, gdzie hobbystycznie dużo pracuję nad moimi pojazdami, sam też zbudowałem wózek boczny i przymocowałem go do Hondy XLX 450, tutaj nie ma problemu, tutejsza policja trzyma kciuki w górę kiedy widzą jadące kombi.

    Ze wszystkich rzeczy moja dziewczyna jeździ najwięcej z kombi, jest to najbardziej idealny pojazd tutaj w Isaan, wszyscy tutaj nim jeżdżą, to niewiarygodne, co oni nim wszystko transportują, pięknie zobaczyć, wszystko jest niemożliwe musi tutaj, TiT.

  13. Jacek S mówi

    Rzeczywiście, w Holandii nazywa się to wózkiem bocznym. Ale przetłumaczyłem nazwę z angielskiego Sidecar, stąd „cart”, a nie „span”.
    Jeśli chodzi o transport… głównie do tego go używam. Nie mamy SUV-a, tylko zwykły samochód osobowy. Jeśli kupię deski od 4 do 5 metrów, nie mogę ich przewieźć samochodem. Raz na pół roku wywożę również nasze plastikowe i metalowe odpady do przetwórcy. Następnie około czterech ton jedzie na wózek boczny, zapinany pasami. Tylko raz zdarzyło się, że cała tona wypadła z mody… na początku, kiedy nie miałem doświadczenia.
    Ale też przetransportowałem lodówkę, materac podwójnego łóżka (i samo łóżko - rozkręcone), kiedy przeprowadziliśmy się kilka lat temu.
    To, co mogę przewieźć tym wózkiem, nigdy nie będę w stanie zrobić samochodem. Sześć worków cementu, po 300 kg, klocki i co tam… drzewa, rośliny, wszystko, co możliwe.

    Kiedyś zabrałem Szweda z naszej wizyty do jego kurortu: plastikowe krzesełko na bocznym wózku, związane, dziewczyna obok i on na krześle. Był zbyt pijany, żeby się ruszyć. Na szczęście nie było daleko, ale przynajmniej tak dojechał.

    Podczas songkran pojechaliśmy kiedyś do Hua Hin z beczką wody i wózkiem bocznym, a moja żona mogła oblać wodą…

    Przywiozłem nawet mój 60-kilogramowy orbitrek (zapakowany) z Hua Hin do naszego domu. I tak samo płytki…. trzeba było pomóc wstać z parkingu dla motocykli w Market Village...

    Byłoby mi szkoda, gdyby boczne wózki / zespoły zostały kiedyś zakazane…. wtedy powinien być skylab (czyli wózek z połową silnika z przodu)…


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową