Ruch protestacyjny od ponad pięciu miesięcy próbuje obalić premiera Yinglucka, ale rząd wciąż jest u władzy, choć niewiele może, bo od czasu rozwiązania Izby Reprezentantów wychodzi na zewnątrz.

Miesiąc temu protestujący wycofali się do parku Lumpini po sześciu tygodniach okupacji kluczowych skrzyżowań w Bangkoku. Rozbili obóz namiotowy i wraz z około dziesięcioma tysiącami ludzi czekają na ostateczny koniec „reżimu Thaksina”. Dwa ustawienia mogą zapewnić ten koniec: the Trybunał Konstytucyjny i Krajowa Komisja Antykorupcyjna.

„Jesteśmy jedną wielką rodziną” — mówi Piyavidee Boonmak (50 l.). „Każdy ma pracę. Wszyscy jesteśmy tu z tego samego powodu: żeby pozbyć się tego kłamcy i oszusta, drania Thaksina. Dwa miesiące temu opuściła swój wygodny dom i rzuciła pracę jako urzędniczka, by przyłączyć się do ruchu protestacyjnego. Teraz śpi w namiocie w kolorze khaki i ma za zadanie utrzymywać w czystości przenośne toalety.

Obóz w parku podzielony jest na sześć „wiosek”, wyposażonych w prysznice, przenośne toalety, pralki, centrum medyczne, a nawet szkołę w niepełnym wymiarze godzin. Aby nie dopuścić do niechcianych gości, 2.300 wolontariuszy na zmianę czuwa. Każdy, kto chce wejść, jest sprawdzany pod kątem posiadania broni i innej kontrabandy. Jest też a zespół szybkiego wdrażania składa się z elitarnych strażników, którzy wkraczają do akcji w razie kłopotów.

W oczekiwaniu na to, co ma nadejść, mieszkańcy Lumpini starają się umilić wieczorny pobyt rozrywką. „Ludzie są zestresowani, słuchając przemówień protestacyjnych przez cały dzień” – powiedział Akanat Promphan, rzecznik ruchu protestacyjnego. „Dlatego ważne jest, abyśmy zapewniali lekką rozrywkę”.

Wieśniacy lubią jej słuchać, muzyki ludowej z ich rodzinnego regionu. To właśnie z północnego wschodu pochodzi większość obozowiczów, chociaż ruch antyrządowy jest wspierany głównie przez klasę średnią Bangkoku.

Mieszkańcy parku narzekają na uciążliwy hałas. Thaworn Senniem, przywódca protestu odpowiedzialny za bezpieczeństwo, nie ma dla nich pocieszenia: „Spakujemy się i wyjedziemy, kiedy wygramy”. I jakby to miało z tym coś wspólnego, dodaje: „Joggerzy mają tyle miejsca, ile potrzebują”.

W obozie nie są same róże i bimber i tak być nie może. Przy tak wielu ludziach stłoczonych razem pojawiają się czasem problemy, które wymagają interwencji strażników. W rzeczywistości niektórzy strażnicy zostali oskarżeni o brutalne zachowanie. Piyavadee, pracownica toalety, trochę martwi się o swoją 18-letnią córkę. „Powiedziałem jej, żeby wróciła przed zmrokiem, bo niektórzy strażnicy nie potrafią się opanować”.

(Źródło: Widmo, poczta w Bangkoku, 14 kwietnia 2014)

4 odpowiedzi na „Obóz protestacyjny Lumpini: „Chcemy pozbyć się tego drania Thaksina””

  1. Veenstra mówi

    Moderator: za dużo emocji w twoim komentarzu. Przeczytaj nasz regulamin.

  2. Marcus mówi

    Thaksin dobry facet, który rządził krajem w biznesowy sposób, bez żadnych bzdur. Mam nadzieję, że pewnego dnia wróci i popchnie elitę z powrotem, tak jak wszyscy inni Tajowie. Mała grupa, która czerpie korzyści z większości, która jest bardzo biedna, nie może dłużej przetrwać w dzisiejszych czasach, niezależnie od tego, co mówi tajskie środowisko

    • Noe mówi

      @ Marcus, Czy wiesz, ile transakcji biznesowych zrobił, aby sponsorować własną firmę telefoniczną? Szybko sprzedał Manchester City za niecałe pół miliarda, ma zamrożone 2 miliardy w Tajlandii, ma jeszcze 2 lata więzienia w Tajlandii. Powiedział swojej siostrze, jak rządzić Tajlandią (jeśli jest to możliwe na jego korzyść, patrz ustawa o amnestii itp.).Chcesz takiego z powrotem? Myślę, że jako premier możesz przynajmniej zachować uczciwość wobec własnego narodu! Bardzo dobry facet, ten Thaksin…..

      • Marcus mówi

        Jest jedynym, który zrobił coś w sprawie nadużyć. 30 bahtów za wizytę lekarską, powinniśmy wziąć to za przykład w Holandii. Twarde rozprawienie się z ekstremistami na południu to dobra rzecz. A swój biznes najpierw zaoferował Thaiklsn, Tajlandczykom, nikt nie był zainteresowany, więc sprzedał go Singapurowi. Cała reszta to zazdrosne bajki klasy rządzącej.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową