Uważaj na oszustów w Bangkoku (wideo)

Przez redakcję
Opublikowany w Tło
tagi: , , ,
21 Kwiecień 2013

Wszędzie na świecie, dokąd przyjeżdżają turyści, znajdziesz także oszustów. Tajlandia nie jest wyjątkiem. Mimo to nie będziesz się przejmować, jeśli pamiętasz złotą zasadę: jeśli coś jest zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, zwykle tak jest.

Oszuści nie tylko grają na naiwności, ale także na chciwości turystów. Jednym z takich przykładów są kamienie szlachetne, złoto i biżuteria za połowę normalnej ceny.

Dziś wieczorem jest transmisja w holenderskiej telewizji na SBS6 oszustwo w Tajlandii, ale ponieważ tego rodzaju programy są często oznaką jak największej liczby widzów, rzeczywistość jest czasami naruszana. Stąd ten film, który mógłby być nieco lepiej złożony. Sami oceńcie.

Oszustwa związane z kamieniami szlachetnymi

Dobrze znanym oszustwem w Bangkoku jest ten z klejnotami. Oszuści nakłaniają turystów do udania się z nimi do centrum eksportowego rządu Tajlandii. W praktyce okazuje się, że jest to zwykły sklep jubilerski, który sprzedaje drogie śmieci. Ci oszuści zajmujący się klejnotami i biżuterią najczęściej kręcą się w pobliżu hoteli i miejsc turystycznych. Zwykle podszywają się pod lekarzy lub ludzi biznesu, aby zdobyć zaufanie. Czasami pokazują nawet dowód osobisty, z którego wynika, że ​​pracują dla rządu Tajlandii. Otóż ​​taki dowód można kupić wszędzie w Tajlandii za kilka bahtów. Pamiętaj o jeszcze jednej zasadzie: normalny Taj nie podchodzi tak po prostu do obcego turysty na ulicy. Jeśli tak się stanie, musisz zachować szczególną ostrożność.

Wideo: Oszuści w Bangkoku

[youtube]http://youtu.be/8tY9l3stYws[/youtube]

3 przemyślenia na temat “Uwaga na oszustów w Bangkoku (wideo)”

  1. Joe Beerkensa mówi

    Wczoraj widziałem transmisję „Oszukani za granicą”. Również według moich wcześniejszych doświadczeń było wszystko w porządku. Ale oczywiście było to też raczej jednostronne, jakby cała Tajlandia taka była.
    Na pewno tak nie jest i…. kiedy już wiesz, jak poruszać się po Tajlandii, coś takiego jest oczywiście mniej prawdopodobne, a może wcale. W każdym razie; Z definicji nigdy nie jeżdżę tuk-tukiem. Taksówka metrowa jest generalnie tańsza i rzadziej próbuje wszelkiego rodzaju sztuczek.
    Oczywiście ta audycja nie była dobrą reklamą Tajlandii; mamy nadzieję, że nie zmniejszy to liczby turystów.
    Z drugiej strony uważam też, że odwiedzający Tajlandię są wystarczająco ostrzegani przed oszustwami. Ale w praktyce w zgiełku miasta wszystko wygląda inaczej, oczywiście można nie dość szybko rozpoznać sytuacji.

  2. Ruud mówi

    W 2004 roku byliśmy po raz pierwszy w Tajlandii na wycieczce golfowej i mieliśmy połączenie z Bangkokiem na 3 dni.
    Rzeczywiście, zostaliśmy poinformowani przez tak zwanego „neutralnego” przewodnika po Bangkoku, że świątynia zostanie otwarta dopiero po południu.
    TucTuc kosztował tylko 80 bahtów za 2 godziny (tam właśnie rozbrzmiewa pierwszy dzwonek), aw świątyni czarnego buddy (swoją drogą innej niż z National Geographic) spotkaliśmy tego samego człowieka z historią, nad którą pracował w ONZ. Potem też trafiliśmy do centrum eksportowego i kupiliśmy 2 proste pierścienie. Wtedy jego sekretarka pokazała nam tego dnia Bangkok. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że zapłaciliśmy trochę za dużo (druga rozmowa)
    Miła dziewczyna i zabrała nas do wielu pięknych i miłych miejsc. Miała wolny drugi dzień i chciała nam pokazać kilka fajnych miejsc. Była szczera!

    Nieprzyjemny posmak zostaje w ustach dopiero po obejrzeniu filmu i
    wtedy już nie ufa ani jednemu Tajlandczykowi i niestety często słusznie.
    Są dobrzy w dodawaniu i są mistrzami w mnożeniu. Szkoda, że ​​wszyscy są tak słabo wykształceni, a ich uczciwość jest wyjątkowo słaba. Nawet w 2013 roku!

    • Jacques mówi

      Ruud, na pewno nie musisz się wstydzić. W 2000 roku byłem na wakacjach w Tajlandii z żoną Soj i moją siostrą + mężem. Przed Baiyoke był tuk tuk, który nas oszukał. Moja żona nie była przygotowana na takie wyrafinowanie. Proszę o wstawiennictwo za mną, żono. Poznaliśmy także centrum eksportu biżuterii.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową