5 kwietnia na tym blogu pojawił się artykuł o afrykańskim pomorze koni, który wybuchł w kilku prowincjach Tajlandii. Możesz przeczytać ten artykuł ponownie pod adresem  www.thailandblog.nl/nieuws-uit-thailand/afrikaanse-paardenpest-in-thailand.

Lojalna czytelniczka bloga, Monique Erkelens, która obecnie mieszka w Surabaya, ale jest oddana Tajlandii, wysłała e-mail w odpowiedzi na nasz artykuł, aby zwrócić większą uwagę na tę katastrofę, która spowodowała afrykański pomór koni w Tajlandii.

Jest przyjaciółką dr. Nopadol Saropala, ginekolog pracujący w Bangkoku i zarządzający dystryktem Pak Chong. Jest wielkim miłośnikiem koni i regularnie jeździ w weekendy do Khao Yai, aby odwiedzić swoją szkołę jeździecką i jeździć konno. Ta ujeżdżalnia jest również otwarta dla publiczności, więc dzieci i dorośli mogą wziąć lekcje jazdy (konnej), ale także przyjść, na przykład, aby nakarmić konie. Koniecznie sprawdź wspaniałą stronę internetową Farm Mor Por (www.farmmorpor.com) i zaplanuj wizytę tak szybko, jak to możliwe.

Jest fanem między innymi koni fryzyjskich i dlatego kupił ich wiele w Holandii. Miał w sumie około 60 koni (w tym innych ras), ale 17 z nich uległo teraz afrykańskiemu wirusowi.

Poprzez Monikę skontaktowałam się z dr. Norapol i on opowiedzieli mi szczegółowo, jak zaczęła się katastrofa i jak się dalej rozwijała. Oto jego historia:

Wyglądało to na zemstę

Marzec 25 2020 Pewnego pięknego ranka zadzwonił do mnie mój manager i powiedział, że nasza tajska klacz Pao dostała ostrej duszności bez wcześniejszego ostrzeżenia, upadła i zdechła. Kierownik poinformował weterynarza, ale zamiast przeprowadzić sekcję zwłok, po prostu poprosiła o pochowanie konia.

Pomyślałem, że to niezwykła praktyka i wezwałem ją do wyjaśnienia. Powiedziała mi, że tego ranka w ten sam sposób padło około 30 koni. Pochodzili z kilku gospodarstw w okolicy. Mój weterynarz podejrzewał uporczywą chorobę zakaźną i nie przyszedł na moją farmę z obawy przed przeniesieniem większej liczby zarazków. Odpowiednia agencja rządowa została zaalarmowana i przybył zespół lekarzy weterynarii, aby zbadać i zbadać krew chorych i umierających zwierząt.

Marzec 27 2020 Organ ten dotyczył Department of Livestock and Development (DLD), którego potwierdzenie pochodziło z wybuchu wysoce zaraźliwej choroby wirusowej, afrykańskiego pomoru koni (APP), w języku angielskim afrykańskiego pomoru koni (AHS). Jak sama nazwa wskazuje, AHS zwykle występuje tylko w Afryce. Jednak w przeszłości zdarzały się ogniska w innych miejscach. W 1987 r. duża epidemia w Hiszpanii spowodowała śmierć ponad tysiąca koni. Wszystko przez 10 zakażonych zebr sprowadzonych z Afryki. Wygląda na to, że historia się powtórzy, ale tym razem w Tajlandii. DLD nakazał blokadę / politykę pozostawania w domu dla wszystkich koni w promieniu 50 km od dotkniętych obszarów, transport koni został zakazany.

Pierwsza epidemia miała miejsce w dystrykcie Pakchong w prowincji Nakhon Ratchasima. Jestem pewien, że kilka koni zostało i tak przetransportowanych do innych obszarów, co spotęgowało problem. W ciągu kilku tygodni choroba rozprzestrzeniła się na 6 innych prowincji.

Wyglądało to na zemstę. Konie padały jak muchy. Wybuch był bezprecedensowy z ponad 300 zgonami w ciągu trzech tygodni.

8 Kwiecień 2020 My (prywatni właściciele koni) zażądaliśmy od rządu pilnych działań i rozwiązania problemu. W rezultacie utworzono „grupę zadaniową” z dyrektorem generalnym DLD jako przewodniczącym w celu rozwiązania problemu.

10 Kwiecień 2020 Pierwsze spotkanie grupy zadaniowej, składającej się z 33 uczestników, w tym uznanych lekarzy weterynarii i urzędników z powiązanych agencji rządowych. W rzeczywistości weterynarze czasami już pracowali nad powstrzymaniem rozprzestrzeniania się choroby.

Postawione przed sobą zadania to:

  1. Zapobieganie większej liczbie infekcji i śmierci koni.

Od samego początku właściciele gorączkowo montowali barierę w postaci gęsto utkanej siatki, aby krwiożercze komary, które są głównym wektorem, nie dostały się na konie. Te małe stworzenia mogą latać na odległość do 100 km przy niewielkim wietrze tylnym. Zebry są naturalnym żywicielem wirusa. Po zarażeniu zwierzę może przenosić wirusa przez 40-50 dni. usunąć. Chociaż wirus prawie nie ma negatywnego wpływu na zebry, zawsze jest śmiertelny dla koni.

  1. Szczepionka

Po pewnym naradzie wśród lekarzy weterynarii doszli do wniosku, że należy zaszczepić wszystkie niezainfekowane konie na obszarach ryzyka.

Chociaż szczepionka niesie ryzyko śmierci 1 na 1000 koni, korzyści znacznie przewyższają ryzyko. Alternatywa nieszczepienia może skończyć się zniszczeniem całej populacji koni w tym kraju.

  1. Polowanie na sprawcę

Nigdy nie było wątpliwości co do przyczyny wybuchu AHS, choroby, która do tej pory nie występowała w Królestwie Tajlandii. AHS przyszedł z zainfekowanymi importowanymi zebrami. W ostatnich latach setki zebr zostały przywiezione do ogrodów zoologicznych lub w celu ponownego wyeksportowania do Chin.

Podczas naszego wstępnego dochodzenia byliśmy zszokowani i całkowicie zdumieni, gdy dowiedzieliśmy się, że nie ma prawnego wymogu, aby zebry importowane z zagranicy przechodziły badanie krwi i nie były poddawane kwarantannie. Handlarz/właściciel oczywiście wykorzystuje tę lukę, aby po prostu sprowadzić tu całe stada zebr.

Urzędnik DLD powiedział mi, że nie mają absolutnie żadnej jurysdykcji nad importowanymi zebrami. Z drugiej strony Departament Parku Narodowego, Ochrony Przyrody i Roślin, który jest odpowiedzialny za wydawanie pozwoleń na import zwierząt, twierdzi, że kontrolowanie liczby i rodzaju importowanych zwierząt należy wyłącznie do ich obowiązków. Nawet nie sprawdzają, czy jest świadectwo zdrowia zwierząt.

Nasze prawo jest pełne… tak, jest pełne wad i wymaga pilnej zmiany.

17 Kwiecień 2020 Szczepionka dotarła, wielkie dzięki dla p. Pongthep z firmy Maxwin Ltd., która zakupiła szczepionkę i przekazała ją na DVD. Armia lekarzy weterynarii wraz z asystentami pracuje teraz nad zaszczepieniem wszystkich 4000 zagrożonych koni.

Pierwsza grupa koni do zaszczepienia nie pochodziła z obszaru ryzyka, ale dotyczyła 560 koni Czerwonego Krzyża w Petchaburi. Zasługują na preferencyjne traktowanie, ponieważ produkują dla ludzi przeciwciała przeciwko ukąszeniom węży i ​​wściekliźnie.

W końcu

Módlmy się i miejmy nadzieję, że dzięki projektowi szczepień choroba zostanie wygnana z naszego kraju. Miejmy też nadzieję, że prawdziwi sprawcy tego dramatu zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

Właściciele koni i opinia publiczna są, co zrozumiałe, sfrustrowani powolnym postępem prac. Biurokracja jest jak dziecko próbujące postawić pierwsze kroki. Każdy krok jest pełen troski i ostrożności. Każdy krok wydaje się trwać wieczność!

Chciałbym zakończyć, przypominając nam wszystkim, że to wykracza daleko poza wybuch afrykańskiego pomoru koni. To wszystko o handlu dzikimi zwierzętami w Tajlandii. Nie tylko musimy wyeliminować APP w Tajlandii, ale musimy również wyeliminować handel dziką fauną i florą.

Dzięki za wpis na tajlandzkim blogu!

https://youtu.be/MqNcU1YkBeE

3 odpowiedzi na „Znowu afrykański pomór koni w Tajlandii”

  1. Johnny B.G mówi

    Dziękujemy za dodanie i pozostaje smutne, że sprawdzone problemy związane z importem zebry nie zostały rozwiązane.
    Nawet w czasach koronawirusa trzeba mieć oko na tego rodzaju rzeczy.

  2. sjkie mówi

    Cholera, mam nadzieję, że szczepionka dobrze spełni swoje zadanie, czy coś już o tym wiadomo?
    Mam też nadzieję, że dziury w przepisach i przepisach zostaną załatane, jak to możliwe, że sprowadza się tu całe stada bez książeczek zdrowia?!
    Praca do wykonania, żeby biurokratyczne dziecko szybko nauczyło się biegać.

  3. Arjen mówi

    Tak, i postaraj się, aby Twój pies otrzymał powszechnie dozwolone 3 roczne szczepienie przeciwko wściekliźnie co trzy lata… Bardzo trudno go przekonać, że to naprawdę ważne…


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową