Dyrektor Urzędu Turystyki Tajlandii (TAT) Yuthasak Supasorn kieruje tą agencją marketingową od września 2015 roku. Pod koniec września br. przedłużył kontrakt na drugą czteroletnią kadencję.
Z okazji 60. rocznicy TAT w 2020 r. „TTR Weekly” zadał mu szereg pytań na temat najważniejszych wydarzeń jego pierwszej kadencji oraz kierunku dalszego rozwoju turystyki do Tajlandii i dostosowania jej do obecnych wymogów odpowiedzialnej i zrównoważonej turystyki.
Przytaczam kilka fragmentów tego długiego wywiadu, który w całości można przeczytać pod adresem: www.ttrweekly.com/
Sukces pierwszej kadencji
Odkąd dołączyłem, liczba odwiedzających wzrosła z 24.8 mln w 2014 r. do 38.1 mln w 2018 r. Wynik ten to nie tylko zasługa działań TAT, ale także wsparcia i współpracy z Ministerstwem Turystyki i Sportu, wieloma innymi rządami agencje, lotniska, linie lotnicze i społeczność biznesową. To wspólny sukces.
Dziś wszyscy możemy być dumni z faktu, że turystyka generuje 17,7%, czyli ponad 3 biliony bahtów, PKB. W 2018 r. w sektorze bezpośrednio i pośrednio zatrudnionych było około 4,26 mln osób.
Rozwój
Naszym nadrzędnym celem jest obecnie zrównoważenie marketingu i zarządzania oraz położenie równego nacisku na odpowiedzialną i zrównoważoną turystykę. Plan działań Promocja Turystyki 2020 obejmuje sześć wymiarów:
- Rozwijać formy turystyki społecznościowej i produkty turystyczne, które mają duży potencjał dotarcia do właściwych rynków docelowych.
- Promuj turystykę wysokiej jakości w połączeniu z przyciąganiem gości z nowych rynków i zachęcaj tajskich turystów do podróży krajowych.
- Zachęcanie do wprowadzania standardów turystycznych w celu budowania zaufania i bezpieczeństwa turystów i organizatorów wycieczek.
- Stworzyć sieć partnerów na rzecz rozwoju zrównoważonej turystyki.
- Zachęcanie podmiotów działających na rynku turystycznym do stosowania technologii i innowacji w celu zwiększenia konkurencyjności turystyki.
- Opracuj proces w organizacji TAT, aby stworzyć kulturę doskonałości i poprawić zdolność pracowników do radzenia sobie ze zmianami.
Źródło: Tygodnik TTR
To nie jest wywiad, to tylko lista tematów, którymi trzeba się jeszcze zająć.
Wszystkich interesuje to, co najlepszy dobry człowiek zrobi z upadającą turystyką, a perspektyw gospodarczych nie można ignorować ze względu na wysoki wskaźnik kąpieli.
Brakuje mi punktu 7: dewaluacja bahta.
Jak to robisz? Znam sposób np. na ograniczenie turystyki o 10 milionów i będzie mniejszy popyt na bahty. Albo zakazać inwestycji i inwestycji z zagranicy, wtedy nie będzie popytu na baht i baht spadnie. Jedno i drugie jest niekorzystne dla gospodarki, ale skarżący nie ma o tym pojęcia i dostaje więcej bahtów za swoją własną walutę. Innych sposobów prawie nie ma, bo kurs ustalany jest na podstawie transakcji z innymi walutami.
Jak czytam takie posty to spadam z krzesła ze zdumienia! Zapewnia dobry wgląd w zdolność myślenia i poczucie rzeczywistości dyrektora zarządzającego. Zakładając, że wywiad jest dokładnym odzwierciedleniem tego, co zostało powiedziane i TTR Weekly nic nie pominął ani nie zmienił.
Czytałem też artykuł w Tygodniku TTR, ale liczba turystów nadal nie mówi nic o rozwoju turystyki. Chodzi oczywiście o to, ile pieniędzy przynoszą turyści i co z tego zyskują. Być może w poprzednich latach mniejsza liczba turystów przyniosła ogólnie więcej pieniędzy.
Bez znaczenia jest także liczba osób pracujących w branży. Każdy, kto zna Tajlandię, wie, że posiadanie jak największej liczby pracowników wydaje się celem biznesowym numer 1 i ma drugorzędne znaczenie w stosunku do osiągnięcia zysku.
Kilka dni temu przeczytałam też podobny artykuł na blogu Thai Airways o prezesie Thai Airways. Stwierdzono w nim, że w ostatnim czasie zbankrutowało ponad 20 linii lotniczych i że istniała duża konkurencja. W rezultacie utrata 10,91 miliarda kąpieli w ciągu pierwszych 9 miesięcy tego roku była w rzeczywistości najnormalniejszą rzeczą na świecie.
Mogę powiedzieć, że w przeszłości, jeśli dostałem w szkole złą ocenę, dostawałem kopniaka w twarz, a gdybym odważył się powiedzieć, że Keesowi poszło znacznie gorzej, dostawałem kolejną.
Nie powinnam patrzeć na najgorszych chłopców w klasie, ale na najlepszych.
A teraz zarówno Yuthasak, jak i Sumeth są po kolana, prosząc o porządne klapsy.
Dokładnie w ślepej uliczce tego rządu: niejasne plany obmyślone za drogim biurkiem, ale żadnych konkretnych kroków, jak cokolwiek zrealizować.
Pan Supasorn chce promować turystykę, dobrze,
Ale kim są ci wartościowi turyści?
Być może w celu promowania turystyki, uproszczenia wymogów wizowych,
A nie, jak to miało miejsce w ostatnich latach, ciągłe wprowadzanie nowych zasad, które dają poczucie, że takie są
Nie chcesz nas już
Niedawno przeczytałam na blogu, że ktoś przeprowadził się do Kambodży, kto pójdzie w jego ślady?