W rozmowie z moderatorem Thailandblog

Przez Gringo
Opublikowany w Tło
tagi:
14 sierpnia 2021

Kamień milowy 250.000 XNUMX komentarzy na blogu Thailandblog jest oczywiście wyjątkowy. Odzwierciedla między innymi popularność bloga. Jako czytelnik, odpowiadanie jest miłym komplementem dla autora, dostarczeniem wartościowych uzupełnień lub zadaniem innego pytania dotyczącego tematu artykułu. Autor opowiadania lubi też wchodzić w interakcje z czytelnikiem, reakcja wskazuje, że artykuł został przeczytany, daje mu (tak, jemu, bo w tej chwili wszyscy autorzy bloga to mężczyźni) inspirację do dalszego działania.

Wyjaśnię, jak ważne są reakcje dla pisarzy na przykładzie: kilka lat temu, 4 blogerów, w tym ja, wypełniło „Dutch Page” w skądinąd anglojęzycznym (reklamowym) tygodniku tutaj w Pattaya. Napisaliśmy artykuły w porozumieniu ze sobą, wysłaliśmy, zostało umieszczone i na tym się skończyło. Reakcje nie były możliwe, więc nie wiedzieliśmy, czy to było czytane i co ludzie o tym myśleli. W rezultacie entuzjazm szybko opadł i po około trzech miesiącach cała nasza czwórka się poddała.

Kiedy niedawno przeczytałem artykuł o 250.000 XNUMX komentarzy, pomyślałem, jak właściwie działa moderacja komentarzy? Mogłem sobie coś wyobrazić, ale chciałem zajrzeć za kulisy, aby lepiej zrozumieć pracę moderatora. Rozmawiałem z moderatorem tajlandzkiego bloga, nazwijmy go Karel. Poszło mniej więcej tak:

Karel, co właściwie oznacza umiar?

Według słownika moderowanie oznacza zapewnienie płynnego przepływu informacji i pomysłów w rozmowie, grupie dyskusyjnej lub na stronie internetowej.

Czy to naprawdę zabawne, ta moderacja?

Cóż, można to trochę porównać z sędzią na meczu piłkarskim. Wykonujesz swoją pracę tak niepozornie, jak to tylko możliwe. Nie chcesz też moderować dyskusji, ale jeśli coś pójdzie nie tak, czasami musisz interweniować. A jeśli wylosujesz żółtą kartkę, a więc komentarz zostanie usunięty, oczywiście otrzymasz komentarz. Komentujący jest wtedy sfrustrowany, a standardowym komentarzem jest: cenzura. Cóż, cenzura to zupełnie inna sprawa. Nie znoszę takich komentarzy.

Co to oznacza w praktyce z Thailandblog?

Krótko mówiąc, sprawdzam każdy komentarz, aby zobaczyć, czy treść jest zgodna z Regulaminem Domu, Die Zasady domu można znaleźć na górze strony, którą należy kliknąć jako pierwszą. Nie mam zamiaru wymieniać ich wszystkich tutaj, ale jako przykład wspomnę o powstrzymywaniu się od przekleństw i obelżywego języka. Odpowiedź musi być również czytelna i związana z tematem.

Karel, znam tę listę, która jest dość długa. Podobno dużo nie wolno?

No to dobrze, wiesz! Lista rosła przez lata i pochodzi z praktyki. Zabierz to ode mnie, który zgrzeszyłem przeciwko każdej pozycji na liście raz lub więcej. Nadal konieczne jest ścisłe przestrzeganie Regulaminu Domu. Mogę podać kilka przykładów komentarzy, które zdecydowanie NIE zostały opublikowane i dlaczego:

  • „Całkowicie zgadzam się z poprzednim komentatorem” (moderator: to miłe i za to kciuki w górę).
  • Komentarze, które nie mają nic wspólnego z tematem wpisu (moderator: to nie na temat).
  • Niekończące się porównania Tajlandii z Belgią/Holandią (moderator: po co porównywać ze sobą różne kraje, w takim razie nadal możesz to robić. Na świecie jest 196 krajów/stanów, czy do tego też zamierzasz porównywać Tajlandię?)
  • Czat, dyskusja tak/nie itp.
  • Reakcje WIELKIMI LITERAMI lub z nadmiernymi znakami zapytania????? albo wykrzyknik!!!!!!
  • Używanie znaków interpunkcyjnych i tak jest problemem na blogu Thailand, myślę, że 85% komentujących nie ma pojęcia, gdzie powinny być znaki interpunkcyjne i kiedy ich używać. Nie będę się już tym przejmował, bo inaczej nie zostanie wiele komentarzy.

Czy każdy komentujący musi przejrzeć listę przed wysłaniem komentarza?

To naprawdę nie jest konieczne. Lista naprawdę nie powinna istnieć. Każdy, kto pisze komentarz ze zdrowym rozsądkiem, powinien wiedzieć, co jest, a co nie jest dozwolone. W większości przypadków tak jest.

Ile odpowiedzi zazwyczaj otrzymujesz na artykuł?

Można powiedzieć, że dziennie wpływa średnio około 100 odpowiedzi. Część z nich, około 20%, szybko znika w koszu z powodu bezsensownego lub niezrozumiałego języka. Pozostało jeszcze 80, aby przyjrzeć się bliżej, prawda?

Dobrze, a potem?  

Dzięki wieloletniemu doświadczeniu mam teraz wyszkolone oko. Skanuję teksty i prawie natychmiast widzę, czy coś jest nie tak. Czasami to nie idzie dobrze, czasami 1 prześlizguje się.

Stosowany przez nas system pokazuje, ile razy ktoś rządził. Osoby, które odpowiadają po raz pierwszy, zasługują na moją pierwszą uwagę. Wiem od wielu stałych komentatorów, że nigdy nie powiedzą szalonych rzeczy, więc można je szybko przekazać.

Istnieje również lista słów, które nie są dozwolone. Mogę sam sporządzić tę listę. Zawiera słowa takie jak drań, biegacz dziwek itp. Ale także wszystko, co ma związek z rodziną królewską, aby zapobiec prześlizgnięciu się przez możliwe obelgi.

Co robisz z osobami naruszającymi Regulamin Domu?

W większości przypadków ich komentarze natychmiast znikają w koszu. Czasami wskazuję w artykule, dlaczego komentarz nie został opublikowany, ale zrobić to wszędzie jest niemożliwe. Jeśli ktoś dalej łamie zasady, mogę wyciągnąć czerwoną kartkę, będzie blokada. Odpowiadanie nie jest już wtedy możliwe. Na „czarnej liście” znajduje się około 75 osób.

Czy moderacja zajmuje dużo czasu?

Pracuję nad tym przez godzinę lub dwie każdego dnia, rozłożone na cały dzień. Nie za dużo, bo oprócz tego nieodpłatnego wolontariatu mam więcej do roboty. W końcu na stole musi być chleb!

Karel, dzięki za wyjaśnienie, jest to dla mnie całkowicie jasne!

16 odpowiedzi na „Rozmowa z moderatorem tajlandzkiego bloga”

  1. Erik mówi

    Moderacja jest wynagradzana pracą, ponieważ utrzymujesz stronę, blog lub forum w czystości od przekleństw i innych ataków na ludzi lub na tabu Tajlandii.

    Myślę, że sprawdzanie czytelności jest bardzo ważne, ale z ulgą widzę, że nie używa się czerwonego długopisu do małych literówek, takich jak dt-dt, które (niestety) spotyka się obecnie wszędzie.

    Tak trzymaj!

  2. Rob W. mówi

    Nie zazdroszczę moderatorowi, nigdy nie zrobisz tego idealnie. Jeśli zastosujesz zasady zbyt rygorystycznie, zabijesz prawie każdą formę dialogu. Jeśli pozwolisz, by sprawy się potoczyły, skończysz z wieloma bezsensownymi, nieprzyjaznymi, nieczytelnymi lub niepoprawnymi reakcjami. Sam przed laty byłem moderatorem dużego anglojęzycznego serwisu, nie o Tajlandii, tylko o grach komputerowych. Było też dużo do opowiadania o wszystkim i o niczym, a zwłaszcza na tematy polityczne i społeczne, emocje czasem sięgały zenitu. Po prostu narysuj linię dokładnie w odpowiednim momencie między pikantną i ognistą debatą a tym, gdzie grozi pożarem…

    Odpowiadanie ze zdrowym rozsądkiem bardzo pomaga, prawie wszystkie moje odpowiedzi docierają do odbiorców. Czasami przekraczam granice, rozmowa może być dość trudna, a jej częścią jest zadawanie pytań na temat tego, co tak naprawdę ktoś chce powiedzieć. Jeśli myślę, że zmierzam w stronę krawędzi od ostrej do zbyt ostrej, zwykle robię kopię mojej odpowiedzi. Jeśli moderator zainterweniuje, mogę złagodzić odpowiedź bez konieczności ponownego wpisywania całych fragmentów tekstu. W ciągu 10 lat pamiętam tylko dwa razy, gdy nie zgodziłem się na to, że nie pozwoliłem sobie na odpowiedź. Ale nigdy wcześniej nie pomyślałem: „moderator całkowicie się myli!!!”. Dlatego moderator nigdy mnie nie frustrował. Biorąc pod uwagę moje własne doświadczenia jako moderatora w innym miejscu, mogę się domyślić, jakie czasami pojawiają się gniewne reakcje, gdy komentarz nie zostaje opublikowany lub usunięty. Ktoś naprawdę może eksplodować o nic. Palce niektórych... Ale szybko nauczysz się z tego śmiać. I tak, nawet moderator czasami popełnia błędy, więc zawsze możesz uprzejmie się z nami skontaktować lub przesłać ponownie swoją odpowiedź, z małą poprawką lub komentarzem lub bez, wyjaśniającego, dlaczego piszesz tę odpowiedź i wnosisz wkład w zdrową dyskusję.

    Moją jedyną krytyką byłoby to, że w niektóre dni umiarkowanie zajmuje trochę czasu. Jeśli między moderowanymi rundami są godziny, rozmowa traci żywotność. Ale nie możemy oczekiwać, że ten blog będzie miał aktywną moderację 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu... Czasem moderacja jest po prostu mniejsza. Niech tak będzie. Co najwyżej późniejsza moderacja by w tym pomogła (ryzyko: czasem sprawy wymkną się spod kontroli w krótkim czasie i jeśli w pobliżu nie ma moderatora, całe miejsce płonie) lub automatycznie umożliwi odpowiedzi od znanych użytkowników, którzy prawie nigdy nie komentuj, udzielaj niepożądanej odpowiedzi (ryzyko: odróżnienie klasowe, poczucie bycia uprzywilejowanym itp.).

    W sumie moderacja idzie dobrze, o ile mogę to ocenić z zewnątrz. Po prostu spróbuj zrobić to lepiej. Wiele blogów i forów już dawno umarło z powodu braku dyskusji i świeżego pisania. Więc nie usłyszysz mojego narzekania.

  3. Dodatek do płuc mówi

    Zaletą TB jest to, że jest moderowana PRZED opublikowaniem komentarza na blogu. Znam pewne strony, na których dzieje się to później, ale szkoda już została wyrządzona, ponieważ wielu już to przeczytało. Ważne jest również, aby w jak największym stopniu szanować język, znaki interpunkcyjne itp. Wreszcie odpowiedź musi być czytelna, a czytelnikowi nie wolno najpierw przeczytać tego, co jest napisane, trzy razy, zanim prawdopodobnie to zrozumie. Moderacja przed publikacją jest konieczna. Nawiasem mówiąc, to również decyduje o jakości bloga.

    • Jacek S mówi

      Drogi Lung Addie, masz całkowitą rację, ale przepraszam, moderacja zaczyna się od ciebie:

      „zdarzyło się później” powinno być „zdarzyło się później”, a następnie przecinek. Już dwa razy z rzędu. Lepiej byłoby napisać: „szkoda została już wyrządzona”, już tam napisano. "ed"? Nie, w takim razie musisz napisać ed. S po i jest prawdopodobnie zapomniane…. Pominąłeś także s w słowie „pisane”, ponieważ jest napisane „pisane”.

      Ale…. łatwiej jest ulepszyć innych niż siebie. Jestem tego dobrym przykładem, bo wiem, że ja też często popełniam błędy.

      Jeszcze raz przepraszam za poprawienie cię tutaj…. Wiem, że wiele osób nie jest z tego powodu zbyt zadowolonych.

      • Dodatek do płuc mówi

        Drogi Jacku S.,
        po francusku nazywamy to: des fautes de frappes.
        Takie rzeczy dzieją się, gdy nie masz wystarczająco dużo czasu, aby przejść przez to jeszcze raz. Uważam za o wiele gorsze, że pisane są rzeczy, o których później pisze się coś dokładnie przeciwnego, przez tę samą osobę. Moderator też oczywiście nie ma na to wpływu, ale są czytelnicy o bardzo dobrej pamięci, którzy wiedzą, co pewna osoba, nawet kilka lat temu, napisała w odpowiedzi na pewien artykuł.

        • Jacek S mówi

          Lung Addie, to może być. Czy to możliwe, że osoba, która kiedyś coś napisała, później zmieniła zdanie? W końcu jesteśmy ludźmi, którzy mogą zmienić zdanie. Okoliczności i doświadczenia życiowe, może nawet wgląd, mogą to zrobić i myślę, że to jest dobre.
          Przynajmniej mam nadzieję, że ta osoba napisała coś przeciwnego na lepsze.

          I… Henri, teraz też wiem, że moderator dopuszcza wiele błędów językowych, nie krytykowałem moderatora, ale zasugerowałem, aby poprawić się, zanim zaczniesz krytykować błędy innych, kiedy sam je popełniasz.

          Na koniec nie bierz tego zbyt poważnie. Powinienem może umieścić kilka szczęśliwych ikon, bo może to brzmi gorzej niż mam na myśli….

  4. Jacques mówi

    Myślę, że ten blog jest dobrze moderowany. Jak już wspomniano, nie jest to łatwe zadanie i nie można zadowolić wszystkich. Istnieją granice i zasady, których należy strzec. Również ode mnie wiadomości nie przechodzą i wtedy wiem, że było na krawędzi, czy nie. Nie jestem typem, który łatwo przebiera w słowach i wyrażam swoją opinię w sezonie i poza nim. Ale pocieszam się myślą, że kiedyś byłam bardzo bezpośrednia zza rogu, co na początku małżeństwa sprawiało trochę kłopotów z teściami. Nie spotkały się z niechcianą krytyką. W moich starszych czasach znalazłem więcej spokoju i dlatego nie odpowiadam częściej niż to robię. Zdaję sobie również sprawę, że moja opinia nie różni się niczym od opinii kogokolwiek innego i że musi być miejsce dla danej osoby. Po prostu nie doświadczamy w życiu tych samych rzeczy i często różnie reagujemy na sytuacje, co prowadzi do różnych opinii. Mimo to uważam, że moja opinia ma znaczenie i powinna zostać wysłuchana. Byłoby miło, gdybym mógł coś z tym osiągnąć, ale już wiem, że opinie okazują się niezłomne. Kilka razy zmieniałem zdanie i to dawało mi dobre przeczucia. Mam nadzieję, że inni zrobią to ze mną, bo uczymy się od siebie nawzajem, a więc także od moderatora.

  5. tona mówi

    Dobrze, że jest moderator. Wydaje mi się to pracą nie do pozazdroszczenia. Na szczęście, dzięki wkładowi bardzo zróżnicowanej grupy ludzi, jest prowadzony we właściwym kierunku. Dziękuję! Jestem dość zaskoczony statystykami, o których mowa. Sporo osób na czarnej liście i całkiem sporo trafia do kosza.

  6. Piet mówi

    Skąd ktoś wie, że jest na czarnej liście?
    Czy wszystkie wiadomości od tej osoby będą domyślnie przenoszone do kosza?
    Czy może się poprawić? Czy gruźlica stosuje też środki karne, np. po roku dobrego zachowania zostaniesz skreślony z czarnej listy?
    Skąd mam wiedzieć, na przykład, czy nie jestem na tej czarnej liście?
    A może po prostu ta wiadomość nie została opublikowana.
    No to jasne
    Piet

    • Skąd ktoś wie, że jest na czarnej liście? Ktoś sam to wie
      Czy wszystkie wiadomości od tej osoby będą domyślnie przenoszone do kosza? Ja
      Czy może się poprawić? Czy gruźlica stosuje też środki karne, np. po roku dobrego zachowania zostaniesz skreślony z czarnej listy? Jesteśmy bardzo wrażliwi na szczere przeprosiny.
      Skąd mam wiedzieć, na przykład, czy nie jestem na tej czarnej liście? Ponieważ 285 komentarzy od Ciebie zostało już zatwierdzonych
      A może po prostu ta wiadomość nie została opublikowana. Nie taki podejrzliwy Piet, mieszkasz w kraju, gdzie zawsze świeci słońce
      No to jasne
      Piet

      • Piet mówi

        Dzięki Piotrze za tę szczerą odpowiedź
        Weźcie moje serce, ci z czarnej listy, teraz wiecie, że jest jeszcze dla was nadzieja
        Naprzód wykaż się dobrą wolą i zdrowym rozsądkiem i utrzymaj tego bloga przy życiu
        Piet

  7. janbeute mówi

    Wszystko ma więc swoje plusy i minusy.
    Jeśli mogę wziąć siebie za przykład, byłem jednym z najlepszych uczniów w pisaniu esejów w szkole podstawowej.
    Z drugiej strony moja znajomość języka niderlandzkiego w zakresie pisania była umiarkowana, d i dt uzupełnione i niedokończone w czasie przeszłym itp.
    Całe życie pracowałem rękoma i wiedzą w technice motoryzacyjnej, gdzie byłem ostoją.
    Często odpowiadam na tym blogu o zgłoszeniach, ale w Tajlandii przeżyłam wiele, także z tzw. wysoko wykształconymi farangami, że tak powiem, którzy dali się oszukać na ich własnych egaaas i nadal nie zdawali sobie z tego sprawy, tylko tam mógłbym już napisać o tym książkę i oczywiście o innych sprawach z mojego najbliższego otoczenia, pozytywnych i negatywnych, w tym nawet o porwaniu mojej pasierbicy wiele lat temu, w którym znaleźliśmy sprawcę, moją żonę i dobrego znajomego , z dzikim pościgiem po górach w stronę Chiangrai.Utknąłem ze wszystkimi konsekwencjami na miejscu, tu policja niewiele zdziała.
    Dlaczego nie piszę takich opowiadań, żeby po godzinach poprawiać, czy wszystkie litery, przecinki itp. trafiły we właściwe miejsca.
    A potem ryzykować, że po godzinach całość zniknie w koszu moderatora.
    Tak, całe życie pracowałeś przed komputerem, a pisanie na klawiaturze było Ci dane młodą łyżeczką.
    Tak, wtedy wszystko idzie łatwiej.
    Dlatego Janneman pozostaje aktywny na tym blogu tylko w zakresie reakcji na wpisy.
    W końcu następnego dnia słońce wschodzi wcześnie rano w domu Jannemana w Pasang, aw domu i wokół niego jest jeszcze praca do wykonania.

    Jana Beuta.

  8. lenaerts mówi

    najlepsi lezerowie
    szanuj moderatora i cały zespół , co ci ludzie robią i znaczą dla nas , ci ludzie przeszli szkolenie , którego sam doświadczysz z ich pisania i uczciwych odpowiedzi , spróbuj uzyskać odpowiedź pocztą na adres imigracyjny zapomnij o tym , zadaj pytania prawnikowi wtedy znasz cenę
    Osobiście uważam, że wśród czytelników powinna zostać uruchomiona fundacja (dobrowolna wpłata), aby dać coś od siebie temu zespołowi

    mając nadzieję na szacunek dla tego zespołu, co zamierzasz bez nich zrobić

    wolny
    Rudi
    belgie

  9. Rabować mówi

    Dzięki za wyjaśnienie dotyczące moderacji, wszystko bardzo jasne i dobrze wiedzieć. I oczywiście dzięki za moderację. Czytam tego bloga codziennie od prawie 2 lat i zawsze byłam pozytywnie zaskoczona treścią. Tak wiele postów, tak wiele reakcji ze strony zespołu blogowego Tajlandii, a także czytelników, wszystko bardzo pouczające, zwłaszcza w kraju, który ma tak wiele do zaoferowania, ale gdzie procedury mogą być tak skomplikowane. A doświadczenia czytelników są zawsze przydatne.

    Sam też miałem wiele pytań, na przykład o procedury dotyczące CoE, a zespół Thailandblog zawsze odpowiadał natychmiast. Niesamowity! Dziękuję Ci za to. Na pewno dużo z tego wyniosłem. I na pewno będzie w przyszłości.

    Ale można powiedzieć, że społeczność Thailandblog jest również bardzo wyjątkowa. Tak wiele pozytywnych reakcji i informacji od członków na pytania, zwykle zawsze bardzo pomocne informacje oparte na ich wiedzy i doświadczeniach. Myślę, że to bardzo wyjątkowa społeczność. Myślę, że w innych krajach nie ma czegoś takiego. Więc moje gratulacje dla czytelników.

    Dzięki za wszystko.

    Z poważaniem, Rob

    I tak, w odniesieniu do komentarza „(tak, on, ponieważ w tej chwili wszyscy autorzy blogów to mężczyźni)”, jak miło byłoby mieć również autorkę bloga, aby zobaczyć rzeczy z punktu widzenia płci przeciwnej. rozważać.

  10. Corrie mówi

    Zawsze czytaj bloga. Chociaż nigdy nie odpowiadam, to nie znaczy, że mi się to nie podoba. Wręcz przeciwnie, dzięki temu jestem dobrze poinformowany o życiu w Tajlandii.
    Dziękuję bardzo.
    Corrie

  11. peter mówi

    Nie mam pojęcia, gdzie jestem teraz w arkuszu Excela zielonym, żółtym, pomarańczowym.
    W każdym razie myślę, że moderacja wzrosła.
    Artykuł przynosi pewne rzeczy do Tajlandii i myślę, że nie zawsze jest kompletny. Następnie tajska strona jest podświetlona w dodatkowy negatywny sposób. Szybko pojawia się porównanie z innym krajem, aby zrównoważyć artykuł. Odpowiadam również na osobiste pytanie i staram się wnieść swój wkład z prawdziwym uczuciem.
    Takie jest moje spostrzeżenie, tylko moderator może to widzieć inaczej i może dać własną interpretację, a zatem moderuje, ląduje w koszu i powoduje, że trafiam na czarną listę?
    Nie przeklinam, chociaż mógłbym użyć wielu mocnych określeń i zachować to w wolnym od moderatorów języku niderlandzkim.
    Zawsze robię to realistycznie i szkoda, że ​​nie zawsze jest to doceniane przez moderatora, że ​​jego osobisty sposób myślenia, jak sądzę, ląduje potem w koszu.
    Nie uzyskasz odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje. Zajęło to dużo czasu.

    Nie tak dawno temu "moderowano", ponieważ zrobiłem komentarz i dlatego krytyka pochodziła od innych użytkowników. Nie żebym miał coś przeciwko, ale moderator tak uważa?
    Szkoda, ponieważ dotarcie do możliwie najlepszej realistycznej odpowiedzi zajmuje mi również niezbędny czas.
    A potem na początku frustrujące jest to, że zdecydowała o tym tylko jedna osoba.
    Z wielkim oooooooohm próbuję odłożyć to na bok. Jednak szkoda.

    OK, teraz muszę ponownie kliknąć biały pasek i znowu dostaję wszystkie rodzaje plików cookie, których nie mogę zmienić.
    Powinien być raz moderowany, aby nie śledzić moich poszukiwań.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową