Jak bardzo obłudna jest Tajlandia?

Lodewijka Lagemaata
Opublikowany w Tło, Społeczeństwo
tagi: ,
1 października 2016

Kraj Tajlandia jest czasami dość podwójny ze swoimi przepisami. Jedna z tych zasad mówi, że praca, którą mogą wykonać Tajowie, nie powinna być wykonywana przez innych (cudzoziemców). Ale co z budową mieszkań i hoteli?

Ta praca może być również wykonywana przez Tajów. W praktyce widać ciężarówki pełne m.in. Kambodżan, których wiezi się na place budowy. Są gotowi pracować za mniej niż 300 bahtów dziennie i wtedy obowiązują najwyraźniej inne standardy.

W Tajlandii wiele pięknych budynków zostało zaprojektowanych przez zagranicznych architektów po wybraniu ich spośród wielu przedstawionych propozycji koncepcyjnych. Na przykład w Chong Nonsi niedawno uroczyście otwarto wieżowiec MahaNakon o wysokości nie mniejszej niż 314 metrów. Ten piękny budynek zaprojektował Ole Scheeren, niemiecki architekt.

Teraz doszło do niepokojów przeciwko temu, ponieważ ta praca mogła być również wykonana przez Tajlandczyka. Jednak były gubernator Bangkoku wyraził zgodę. Teraz stowarzyszenie „Obrońca Konstytucji” próbuje zastąpić nazwisko projektanta nazwiskiem tajskim, więc koniec z Ole Scheerenem jako architektem. A co za tym idzie także inne budynki, które zostały zaprojektowane przez cudzoziemców w celu zmiany ich nazwy.

„Cudzoziemcy nie powinni kraść pracy Tajów” – powiedział Srisuwan Chanya, sekretarz National News Bureau of Thailand. To prawo do pracy jest zarezerwowane dla Tajów. Oczywiste jest, że wszystko to opiera się na zazdrości i zranionej dumie. W końcu obcokrajowcy zrealizowali też inne duże projekty, jak lotnisko Suvarnabhumi niemieckiego architekta Helmuta Jahna czy Bangkok Mall autorstwa Boiffil Architecture z Francji.

Jak duży lub międzynarodowy można myśleć?

13 odpowiedzi na „Jaka hipokryzja jest w Tajlandii?”

  1. Klepnięcie mówi

    Jeśli jest to hipokryzja, to nie jest ona bardziej obłudna niż w jakimkolwiek innym kraju...!

    Tajlandia, podobnie jak kraj taki jak Japonia, w wielu obszarach stosuje zasadę „najpierw własny człowiek” i uważam, że ma ona całkowitą rację.

    Tajlandia nie uczestniczy w zachodnim, nadmiernie cywilizowanym, banalnym, poprawnym politycznie podejściu do ludzi i rzeczy i widzimy, do czego doprowadziło to w naszych zachodnich miastach.

    Tak trzymaj, Tajlandio, Ty decydujesz samodzielnie, kto lub co zostanie zaakceptowane, a nie jakiś organ prawny.

    Rzeczywiście, istnienie takich organów prawnych jest powodem, dla którego kraj „musi” stosować pewną kulturę w obłudny sposób.

    Gdyby pozwolono takim krajom jak Belgia i Holandia zastosować w Europie to samo autonomiczne podejście co Tajlandia, niektóre poważne problemy byłyby znacznie mniej poważne.

    • Lew mówi

      Moderator: Twoja odpowiedź powinna dotyczyć Tajlandii, a nie Holandii.

    • Tino Kuisa mówi

      Pat, więc nie uważasz warunków opisanych przez Lodewijka za żaden problem?

      https://www.thailandblog.nl/achtergrond/de-onzichtbare-birmese-werkmigranten-thailand/

      Twoją zasadą jest „najpierw twoi ludzie”. Więc nie masz z tym problemu, jeśli w sklepach i urzędach zawsze stoisz z tyłu kolejki, płacisz 2-4 razy więcej niż Taj, ale za tę samą pracę zarabiasz tylko połowę, gdy brakuje wody itp. TY jesteś ostatnim, który coś dostaje, nie masz prawnika w procesie sądowym, ponieważ Taj ma pierwszeństwo, jesteś eksmitowany z TWOJEGO domu, ponieważ Taj tego chce. Nie ma problemu, jeśli jako obcokrajowiec będziesz ignorowany i wyśmiewany? itp. itd. Naprawdę? Nie wierzę w to. Myślę, że wierzysz, że jako europejski cudzoziemiec możesz ubiegać się o więcej praw i lepsze traktowanie niż ci biedni obcokrajowcy z Birmy i Kambodży.
      Nie masz problemu, jeśli ty i twoi znajomi z zagranicy przewozicie się ciężarówką taką jak ta na zdjęciu?

      • Ruud mówi

        Całkowicie się z Tobą zgadzam Toniu. Jako nie-Tajlandczyk jesteś dyskryminowany we wszystkich dziedzinach. Wychodzę regularnie więc wiem o czym mówię. Regularnie jestem wyśmiewana, poniżana, czasem też maltretowana tylko z powodu twojego koloru skóry, bo myślą, że jesteś bogaty i to budzi zazdrość. Staram się to ignorować, ale czasami jest to trudne. To jest Planeta Tajlandia, a my jesteśmy kosmitami! Dla tych, którzy tego nie widzą, czas zdjąć różowe okulary i usiąść na miejscu i spróbować porozmawiać! Jeśli nazywają to Eigen Volk First, to już nie wiem.

      • Ruud mówi

        To umowa ich kraju i musimy się dostosować, ale możemy też trochę pozostać sobą. W końcu nie urodziliśmy się tutaj. Corretje, jako farang z pewnością jesteś traktowany w specjalny sposób i nigdy nie jesteś dyskryminowany; czy jesteś szczęśliwy! To nie ma nic wspólnego z upadkiem Tajów, tylko fakty takie, jakie są. Proszę, przestań się nie zgadzać, wróć do swojej ojczyzny; jest prostym wyjaśnieniem i nie ma z tym absolutnie nic wspólnego!

    • Jer mówi

      Jeśli pójdziemy za tajskimi rozumowaniami, żaden Tajlandczyk nie będzie już mógł pracować za granicą. Równi mnisi równe kaptury.
      Czy mogą zatrzymać duży przepływ dochodów z zagranicy Setki tysięcy ludzi pracujących na Bliskim Wschodzie są deportowane z powrotem do Tajlandii, ci sami Tajowie pracują w USA, Australii, Korei Południowej, Japonii, Europie itd. Deportować, bo Tajlandia nie to samo, czyli aresztować, uwięzić, a potem wyłączyć.
      Jeśli dominującą moralnością jest to, że obcokrajowcom nie wolno pracować w Tajlandii, to na odwrót też nie.
      Myślę, że setki tysięcy rodzin są oszukiwane, ale Tajowie tak wybierają i najwyraźniej osoby, które odpowiedziały na odpowiedź Pat, zgadzają się całym sercem,

  2. rene23 mówi

    Tajowie również bardzo błędnie myślą, że mogą uczyć dzieci angielskiego, podczas gdy nauczyciele słabo lub wcale nie znają tego języka.

  3. Leo Th. mówi

    Całkowicie zgadzam się z autorem tego artykułu. Bardzo ograniczony i nacjonalistyczny sposób myślenia, aby chcieć zastąpić nazwisko oryginalnego zagranicznego projektanta głośnego obiektu tajskim nazwiskiem. Odzwierciedla także ideę, która panuje w Tajlandii, a mianowicie, że Taj jest lepszy od obcokrajowca. A hipokryzja wyraża się w zezwalaniu na zatrudnianie na bardzo dużą skalę niewykwalifikowanych, a czasem nielegalnych pracowników z sąsiednich krajów, w niektórych nisko opłacanych zawodach, którzy z konieczności zadowalają się niższymi płacami. To, że Taj również mógłby wykonywać tę pracę, nie wydaje się już istotne. Zdjęcie załączone do artykułu pokazuje bardzo ryzykowny sposób transportu pracowników, często małych dzieci. Widziałem te w pełni załadowane ciężarówki w całej Tajlandii, także na autostradach, gdzie ludzie jeżdżą z dużą prędkością. Żadna władza nic na ten temat nie mówi, życie tych ludzi wydaje się nie mieć znaczenia.

  4. potem georg mówi

    Boiffil to Boiffil. Świetna firma architektoniczna. Projektują plany generalne, a następnie są opracowywane przez różnych lokalnych architektów, jak w przypadku Mall Bangkok.
    Projekty planu generalnego są następnie sprzedawane deweloperom.
    Dan Georg, architekt

  5. thallay mówi

    obcokrajowcom wolno robić to, co mogą robić Tajowie. Następnie muszą jedynie wystąpić o pozwolenie na pracę. Czy to gdzieś indziej?

    • Jer mówi

      jest odwrotnie, możesz wykonywać tylko prace, których Tajowie nie mogą wykonywać. Na przykład, jeśli potrzebny jest język obcy, którym Tajowie nie mówią.

      • Ronny Lat Phrao mówi

        „Czego nie może zrobić Tajlandczyk” jest właściwie niepoprawne.
        Pracodawca musi wykazać, że nie może w tym czasie znaleźć odpowiedniego kandydata z Tajlandii na to stanowisko lub stanowisko.
        W takim przypadku może zlecić wykonanie tej pracy cudzoziemcowi.

  6. Chiang Mai mówi

    Przyjeżdżam do Tajlandii od lat i zawsze z wielką przyjemnością, moja żona jest Tajką, często jemy po tajsku, więc nieprędko usłyszycie, jak mówię negatywnie o Tajlandii. Nie mogę mówić o życiu w Tajlandii tylko dlatego, że tam nie mieszkam. Mój najdłuższy nieprzerwany pobyt w krainie uśmiechu to 2 miesiące i bardzo mi się podobało. W chwili gdy samolot wystartował z Bangkoku do Amsterdamu, znów zatęskniłam za domem. Tyle z mojej miłości do Tajlandii.
    Oczywiście nie wszystko jest pozytywne, jeśli chodzi o Tajlandię, ja też to wiem i to prawda.
    Jeśli chodzi o tzw. protekcjonizm w Tajlandii i ochronę Tajów idzie tam bardzo daleko. Zasadniczo jako obcokrajowcowi nie wolno nic robić, w przeciwieństwie do tego, co Tajowie mogą i mogą robić w krajach zachodnich.Tajlandia ma gospodarkę skierowaną do wewnątrz.Wadą Tajlandii jest to, że nigdy nie stanie się niczym na świecie poziomie, wiele) problemów, korupcji, wzajemnego przenoszenia miejsc pracy, protekcjonizmu itp. Międzynarodowy świat oczywiście nie powinien tego mieć. W rezultacie Tajlandia zawsze pozostanie tak zwanym krajem trzeciego świata i nigdy nie będzie odgrywać na światowej scenie. Kraje w pobliżu, które wykazują szalejący wzrost (Wietnam, Malezja, Singapur i za kilka lat Myanmar wyprzedzą Tajlandię jako gospodarka, a następnie Tajlandia z pewnością zostanie w tyle, jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie wstrząsy, które pojawiły się ostatnio, aby utrudnić żeby obcokrajowcy tam zostali.Ci obcokrajowcy dwa razy się zastanowią zanim tam zainwestują (kupno domu bez posiadania ziemi itp.).Jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że kiedyś Chiny „zjedzą” ekonomicznie Tajlandię i to nie będzie za darmo, o ile mi wiadomo. Polityka zagraniczna Chin Jak dotąd jest to świetny kraj na krótkie wakacje.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową