Co robić, a czego nie robić podczas wizyty w Tajlandii
Było więcej postów o rzeczach w Tajlandii, które powinieneś wziąć pod uwagę. Pomyśl tylko, jak należy się ubierać i zachowywać w świątyni iw niej. Teraz policja turystyczna również postanowiła wykazać się aktywnością.
Za pomocą nowego medium informuje turystów o szeregu zasad. W tym celu korzysta z gazet takich jak Pattaya People: Tourism for all safety for all, www.thailandtouristpolice.com
Godne uwagi jest to, że jest to napisane w języku angielskim pomiędzy innymi artykułami w gazecie. W ten sposób ignorują Chińczyków i Rosjan, którzy jak większość turystów nie kupią gazety.
W reklamie wymieniono kilka ciekawych wiadomości. Plucie jest zabronione. Wielu starych Tajów, którzy żuli orzechy betelu, wypluwało go wtedy wszędzie. Brudne i trudne do usunięcia plamy, niektóre grupy Chińczyków znane są również z plucia. Ale czy robi na nich wrażenie to, co policja turystyczna ogłasza w anglojęzycznym ogłoszeniu? „Nie krzycz” można przeczytać! Warto pomyśleć o innych źródłach hałasu! Dyskoteki, które huczą do późnych godzin nocnych, a zaraz po nich świątynie z ich nagłośnieniem. Tylko turysta najwyraźniej musi być cicho.
W innym, obszerniejszym ogłoszeniu jest napisane, że nie należy wychodzić na ulicę zbyt „czule”, nie jeździć autostopem. Najbardziej niezwykłym ogłoszeniem było to, że opalanie się bez ubrania było zabronione, bo nikt nie byłby w stanie tego skomentować! Nie upijaj się, aby nie paść ofiarą przestępstwa. Nie jest więc powiedziane, że jazda własnym samochodem pod wpływem alkoholu jest w rzeczywistości również przestępstwem!
Z niecierpliwością oczekuję nowych nakazów i zakazów od policji turystycznej!
źródło: ludzie z Pattaya
Bardzo zabawne do przeczytania.
Są zasady i są działania.
Dla kogo są przepisy i kim są sprawcy?
Porównaj to z zasadami wychowawczymi policji w Rzymie. Najwyraźniej turystę trzeba nauczyć elementarnej przyzwoitości, a on chyba zdaje sobie sprawę, że takie coś jest bezsensowne wśród Rosjan i Chińczyków.
Z drugiej strony Rosjanie to robią, ale nigdy nie widzą chińskiego trupa pijanego błąkającego się hałaśliwie po ulicy w Tajlandii.
Nawiasem mówiąc, tam, gdzie jest napisane słowo „Rosjanie”, można również przeczytać „Holendrzy”…
Joop, czy to możliwe, że Rosjanie i Chińczycy zachowują się lepiej niż przeciętni ludzie Zachodu?
Wszystko skomplikowane. Po prostu duży talerz
NIE RÓB TEGO!
Właściwie nadal powinno być na dole z dużymi literami, ALE LUBIMY TWOJE PIENIĄDZE!