Wai Tajlandii w czasie kryzysu koronowego
Aby w jak największym stopniu zapobiec zakażeniu koronawirusem, zaleca się zachowanie odległości około 1,5 metra między ludźmi na całym świecie i powstrzymanie się od podawania sobie rąk.
Opracowano już pewne alternatywy dla tego uścisku dłoni, takie jak zaciśnięcie dłoni w pięść i przyciśnięcie jej do pięści osoby, którą chcesz powitać. Innym sposobem, który już widziałem, jest dotknięcie się łokciami na powitanie.
Obrońca
Nie jestem stałym czytelnikiem gazety Defence, ale natknąłem się na najnowsze wydanie na Twitterze. Pewien sierżant Piotr również zauważył mnożenie się pozdrowień i zasugerował, aby żołnierze wrócili do podstaw, czyli salutowania. Boże, jak ja nienawidziłem salutować w czasach mojej marynarki wojennej. Ręka na czapkę dla kogoś, kogo nie znasz, ale zdarzyło się, że ma wyższą rangę. W każdym razie nie widzę tego jeszcze jako rozwiązania dla społeczeństwa cywilnego, ale mogłoby to dobrze działać w świecie militarnym.
Tajlandia
Moje proste rozwiązanie dla całego świata pochodzi z Tajlandii, gdzie ludzie nie witają się uściskiem dłoni. Tajskie powitanie nazywa się Wai. Podczas spotkania obie ręce należy skierować w stronę głowy, na wysokości klatki piersiowej lub tuż pod brodą i złożyć zgrabny lekki ukłon, trzymając dłonie razem i rozsuwając palce.
O historii tajskiego wai można przeczytać wiele na Wikipedii, ale ten blog również zwrócił na to uwagę w zabawny sposób, zobacz: www.thailandblog.nl/cultuur/thaise-begroeting-de-wai
Chociaż Waai jest lepszym rozwiązaniem niż salut wojskowy, jeszcze bardziej podoba mi się sposób, w jaki wita się w Japonii. Nie musimy wszystkiego kopiować, bo Japonia ma różne rodzaje łuków. Ale lekki ukłon przed tobą jest nadal znacznie łatwiejszy niż cios (co jest trudne do wykonania, gdy masz pełne ręce roboty).
Cios jest najpiękniejszym gestem. Ze wszystkich rodzajów powitań, cios to „waaŕdiger”. Używam tego od stycznia. Widzę też, że jest przyjmowany. Em pozostaje 1, 1/2 metra lub więcej. Dla wszyscy
zachować zdrowie.
Bernarda.
Rzeczywiście, drogi Sjaaku, wykonanie lekkiego ukłonu wydaje się nam bliższe niż Wai. W przeciwieństwie do Japonii patrzymy z drugiej strony.
Świetna inicjatywa, robię to teraz i działa najlepiej, ale poza moją (tajską) żoną i znajomymi ludzie wokół mnie nie są tego obeznani. Będę w domu do 6 kwietnia, prawdopodobnie znacznie dłużej, obawiam się, ale myślę, że zastosuję to również w pracy, gdzie codziennie przyjmuję wielu gości (Holland Casino).
Oprócz zapobiegania zarażeniu kogoś, zawsze uważałem, że tajski zwyczaj dawania komuś Wai jest o wiele milszy niż dawanie zachodnich rąk i całusów, o których często nie wiesz, czy tutaj nie napisano czegoś przeciwnego. .
Szczególnie, gdy temperatury w Europie również przekraczają określoną temperaturę, często uważam za niesmaczne i niemal niegrzeczne podtrzymywanie tej tradycji.
Tylko że nie tylko Wai mogą uchronić się przed infekcją, jeśli oprócz miłego tajskiego powitania zadbasz także o ich nawyki żywieniowe.
Pomimo zagrożenia infekcją wielu Tajów na lądzie nadal, być może nieświadomie, nadal trzyma się swoich nawyków żywieniowych palcami
Często dzieje się tak przy jedzeniu palcami, nierzadko całą grupą lub przynajmniej własnym rodzinnym miejscem, gdzie każdy próbuje palcami, a czasem łyżką wybrać żądane jedzenie z dużej miski.
W czasach, gdy nie ma groźnej pandemii, w najmądrzejszym scenariuszu może to skutkować jedynie niewielkim przeziębieniem, co oczywiście jest zupełnie inne przy obecnym zagrożeniu.
W wiosce, w której jestem, widzę, że większość ludzi nadal utrzymuje ten ryzykowny nawyk żywieniowy.
Kiedy próbuję ostrzec swoją własną Tajską Rodzinę, większość z nich wciąż patrzy na mnie bardzo ignorancko z miną, jakby chcieli powiedzieć, co ten szalony Farang do tej pory kombinuje.
W Indiach do tej pory zarażonych zostało 1,3 miliarda ludzi.
Tutaj również składają ręce i mówią Nemeste lub RamRam.
Ludzie tutaj też noszą maski.
Biorąc pod uwagę stosunek zanieczyszczenia w Indiach do Holandii, czy 1,5 metra Rutte'a jest skutecznym środkiem?
Jak wiarygodne są te dane z Indii, tak jak wątpię w te dane z Tajlandii, słyszałem opowieści od mojej żony, że ludzie, którzy wykupili polisę na życie od korony, nagle umierają na zwykłą grypę, nie muszą płacić, a rząd też przychodzi wygląda lepiej.
Zostań w domu. Nie musisz nawet nikogo witać.