Tamy zagrażają rybołówstwu i produkcji ryżu w dorzeczu Mekongu

Przez redakcję
Opublikowany w Tło
tagi: , ,
22 czerwca 2013
Rzeka Mekong

Kilka dużych projektów, w tym budowa kilkudziesięciu zapór, zagraża produkcji ryb i ryżu w dorzeczu Mekongu. Zdaniem ekspertów zagraża to bezpieczeństwu żywnościowemu.

Mekong przepływa przez Chiny, Birmę, Laos, Tajlandię i Kambodżę do delty Mekongu w Wietnamie. Szacuje się, że w dorzeczu Mekongu żyje około 60 milionów ludzi, a żywność dla 80 procent z nich pochodzi z wód dolnego Mekongu i jego dopływów.

Megadam

Do 2030 roku na Mekongu trzeba zbudować 88 tam. W Chinach siedem zostało już ukończonych, a kolejnych dwadzieścia jest w przygotowaniu. W północnym Laosie trwa budowa mega tamy Xayaburi. Prace rozpoczęły się w 2010 roku i tama jest obecnie ukończona w 10 procentach. Będzie to pierwsza z jedenastu tam na głównej odnodze Mekongu, z których dziewięć znajduje się w Laosie, a dwie w Kambodży.

Mekong charakteryzuje się wyjątkową różnorodnością ryb. Krytycy obawiają się, że projekty tamy będą miały szkodliwy wpływ na szlaki migracji ryb, a tym samym na zaopatrzenie w żywność ludności, dla której ryby stanowią najważniejszą część posiłku. Szacuje się, że jeśli zbudowane zostaną wszystkie tamy, wyginięciem może zająć się od 220.000 440.000 do XNUMX XNUMX ton białej ryby.

Za mało bydła

„Kambodżanie to najwięksi zjadacze ryb na świecie. Jeśli ryby znikną, będziesz miał poważne problemy, ponieważ w Kambodży i Laosie nie ma wystarczającej liczby zwierząt gospodarskich, aby zrekompensować tę stratę” – mówi Ame Trandem z organizacji International Rivers.

Delta Mekongu to miska ryżu Wietnamu. Rzeki zasilają rozległe pola ryżowe, które odpowiadają za połowę krajowej produkcji ryżu i 70 procent jego eksportu.

Geoffrey Blate, doradca programu World Wildlife Fund (WWF) w Tajlandii Mekong, twierdzi, że delikatny ekosystem jest bardzo podatny na zmiany spowodowane zmianami klimatycznymi i dużymi projektami infrastrukturalnymi. Już teraz można zauważyć, jak przepływ wody może nagle zmienić się w wyniku ciągłego piętrzenia, co skutkuje częstszymi opadami w porze deszczowej – mówi.

Marnować

Tajlandia twierdzi, że brakuje jej energii i że tama Xayaburi o planowanej mocy 1285 megawatów jest absolutnie potrzebna. Eksperci ds. energii, tacy jak Chuenchom Sangarasri Greacen, autor alternatywnego planu energetycznego dla Tajlandii, twierdzą, że Tajlandia marnuje dużo energii. Laos i Kambodża potrzebują znacznie więcej energii w perspektywie krótkoterminowej.

Według Banku Światowego jedynie 84 procent populacji Laosu i 26 procent populacji Kambodży ma dostęp do energii elektrycznej; W Tajlandii 99,3 procent populacji ma prąd.

Źródło: MO

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową