Liczba zachodnich bezdomnych w Tajlandii rośnie. Rząd Tajlandii nie jest przygotowany na ten problem społeczny, ostrzegają organizacje pomocowe w Tajlandii, pisze Bangkok Post.

„Widzimy wielu bezdomnych obcokrajowców, którzy są oddzieleni od swoich tajlandzkich żon i którym skończyły się pieniądze” – powiedział Natee Saravari, sekretarz generalny Fundacji Issarachon.

Cudzoziemcom wolno posiadać mieszkania, ale domy i inne nieruchomości są zwykle rejestrowane na nazwisko współmałżonka lub dziewczyny, co oznacza, że ​​nie mają żadnych praw i mogą zostać eksmitowani.

Tajska organizacja charytatywna, która od 10 lat pomaga głównie bezdomnym Tajom w Chiang Mai, Chon Buri i Phuket, niedawno zaczęła opiekować się bezdomnymi obcokrajowcami.

„W Pattaya widzimy, jak sortują śmieci przed McDonald's, żeby kupić coś do jedzenia. A przy wyjściu z restauracji proszą o pieniądze” – mówi Natee. Szacuje, że w Tajlandii mieszka ponad 200 bezdomnych obcokrajowców. Istnieje około 30.000 40 tajlandzkich bezdomnych. „Aż XNUMX procent bezdomnych w Tajlandii cierpi na choroby psychiczne, ale większość bezdomnych z zagranicy to alkoholicy”.

Fundacja wezwała Departament Stanu do zajęcia się tym narastającym problemem. Propozycja polega na ostrzeżeniu zagranicznych ambasad i poproszeniu ich o troskę o swoich obywateli. Wielu bezdomnych z Zachodu mieszka w Tajlandii bez paszportu lub paszportu, który utracił ważność.

Coraz więcej emerytów z Zachodu osiedla się w Tajlandii. Grupa ta w ostatnich latach bardzo szybko się rozrosła, co pociąga za sobą specyficzne problemy.

„Wiele przepisów w Tajlandii, które dotyczą obcokrajowców, jest przestarzałych i wymaga zmiany” – powiedział Buaphan Promphakping, profesor nauk społecznych na Uniwersytecie Khon Kaen. – W obecnym stanie prawnym prawa cudzoziemców nie są odpowiednio chronione – mówi. Buaphan zbadał rosnącą liczbę obcokrajowców poślubiających Tajki z północno-wschodniej Tajlandii oraz rosnącą liczbę emerytów z Zachodu.

37 odpowiedzi na „'Coraz więcej bezdomnych obcokrajowców z Zachodu w Tajlandii'”

  1. Farang tingong mówi

    200 bezdomnych obcokrajowców w całej Tajlandii to nie tak dużo, ale każdy (zagraniczny) BEZDOMNY to o 1 za dużo.
    Naprawdę uważam, że zagraniczne ambasady powinny w tym pomóc, bez względu na powód, dla którego ktoś stał się bezdomny lub pije, uznałbym za oburzające, gdyby nie dbali o swoich obywateli.

    • Chan Piotr mówi

      Zabawne, wszyscy są zawsze tak zaangażowani społecznie, ale od razu wskazują na kogoś innego, jeśli chodzi o działania. Nie sądzę, żeby to była robota dla ambasady. Nie są tam pracownikami socjalnymi. Ponadto musi być następnie opłacony z holenderskich pieniędzy podatkowych. Może ekspaci w Tajlandii powinni zakasać rękawy, by pomóc swoim „zagubionym” rodakom?

      • Farang tingong mówi

        Zakładając, że ci ludzie kiedyś płacili podatki i być może pracowali przez całe życie, nie miałbym problemu z wykorzystaniem pieniędzy z podatków na ten cel, zamiast znikania ich w Brukseli i nie ma znaczenia, kto z ambasady/pracowników socjalnych lub emigranci im pomagają, to są ludzie, którzy nie pozwalają ci zgnić.

        • Chan Piotr mówi

          Zgadzam się, że nie należy pozwalać ludziom gnić. Ale co z tym zrobić samemu? A może wolisz zostawić to komuś innemu? Każdy za siebie, a Bóg za nas wszystkich?

      • Gruby mówi

        całkowicie zgadzam się z Khunem Peterem. Dlaczego podatnik ma za to płacić? Zwykle to bezdomni są winni swojej sytuacji (moja jest inna i po prostu wpompowują w nią pieniądze) i dlatego nie trzeba na to wydawać pieniędzy z podatków. Widziałem ich w Pattaya i nie zrobili nic, absolutnie nic, aby położyć kres swojej sytuacji. Rozwiązanie: zaangażuj rodzinę i wróć do Holandii

  2. Gerrie Q8 mówi

    Kiedyś widziałem Faranga śpiącego w pudle z tektury falistej na Sukumvit. Czarny i brudny jak Morianin. Trudno było się do niego zbliżyć, ponieważ prawdopodobnie był pijany, biorąc pod uwagę, że jego butelka była obok niego. Czy mam go obudzić i zapytać o jego narodowość? Prawdopodobnie dostaniesz w twarz. Powinieneś znać przyczynę, zanim komukolwiek pomożesz. A jeśli to twoja wina, grubasie? Jestem bardzo towarzyska, ale nie na jakiś czas.

  3. Farang tingong mówi

    Chciałbym się do tego przyczynić, nie ma problemu, już to zrobię, jeśli, jak mówisz, moje podatki również zostaną na to przeznaczone, samo przekazanie pieniędzy cię tam nie doprowadzi. Jeśli ktoś stał się bezdomny w innym kraju, nie ma już paszportu i pije, zostaje zwykłym rolnikiem.Jeśli bardzo trudno mi pomóc takiej osobie, to myślę, że to sprawa polityki, pieniądze zawsze się znajdą wszędzie rozdawane, więc dlaczego nie pomóc tej garstce wykolejonych rodaków.

  4. Bebe mówi

    Pytanie też, czy ci ludzie chcą pomocy lub odnalezienia?Ten temat był szeroko omawiany na różnych blogach i forach tajlandzkich, aw niektórych przypadkach niektórzy z tych włóczęgów okazali się nawet otrzymywać zasiłki z kraju pochodzenia.
    Pamiętam historię na blogu Andrew Drummonda o Brytyjczyku, który był skuty łańcuchem w swoich starych szmatach i własnych odchodach w celi w Pattaya. Mężczyzna najwyraźniej cierpiał na schizofrenię i przestał brać leki. Kilku Brytyjczyków przybyło na ratunek i okazało się, że mężczyzna najwyraźniej pochodził z bardzo dobrego pochodzenia, miał dobre pieniądze, a teraz mieszka w Anglii i znów cieszy się dobrym zdrowiem.
    Uważam, że jeśli ludzie wysadzają swoje mosty w kraju pochodzenia, aby rozpocząć tam nowe życie i wszystko idzie źle, to sami odpowiadają za swoje czyny, a nie ambasada i nie podatnik.
    Myślę, że przy odrobinie zdrowego rozsądku i odrobinie planowania można uniknąć takich sytuacji.Ani ja, ani inni moi rodacy nie ponosimy odpowiedzialności za ludzi, którzy za granicą zachowują się jak przestarzałe nastolatki.

    • Farang tingong mówi

      Co za uprzedzenia, wiesz tylko, czy ktoś chce pomocy, jeśli nie spróbujesz pierwszy.
      Będziesz po prostu tą jedną osobą na dwieście bezdomnych i absolutnie nic na to nie poradzę, mam na myśli sytuację, w której się znajduje.
      Ponieważ przyczyna jest nieznana, może to spotkać również nas, nigdy nie wiadomo.
      Sam to piszesz na przykładzie Brytyjczyka, który miał schizofrenię i przestał brać leki, czy to był przerośnięty nastolatek? nie, to była chora osoba!
      Nie, etykietowanie tych ludzi jako nastolatków w podeszłym wieku jest dla mnie naprawdę posunięciem za daleko, czy to prawda, że ​​w kraju pochodzenia wysadzane są mosty i są za to odpowiedzialni, ci ludzie mogli źle ocenić swoje marzenia, ale to nie jest jeszcze powód, aby nie pomagać im w odbudowie wysadzonych mostów i przywrócić ich życie na właściwe tory.
      A jeśli dzieje się to kosztem naszych podatków, to niech tak będzie, czym są pieniądze, jeśli chodzi o ludzi, jeśli pieniądze z podatków są największym problemem, to kiedy ta osoba wróci na właściwe tory, będzie można ponieść koszty zwrócone w drodze, na przykład, uzgodnienia dotyczącego płatności.

  5. Arie i Maria Meulstee mówi

    Ci bezdomni nadal mogą udać się do swojej ambasady i poprosić o pomoc! Nie da się ukryć, że potrzebują pomocy. Każdemu może się zdarzyć, że znajdzie się w takiej sytuacji, nawet jeśli tak nie sądzisz. Życie jest żywe!!

  6. Roel mówi

    Oczywiście bycie bezdomnym tutaj, w jakiejkolwiek formie, jest absolutnie nie miłe, a przyczyna tego nie jest dyskutowana. Bezdomni z zagranicy nie należą tutaj.
    Rząd Tajlandii powinien po prostu zabrać tych ludzi z ulicy i odesłać ich w jedną stronę do ich kraju pochodzenia. Tam ponownie się nimi zaopiekują i być może odszukają rodzinę.

    Kto powinien to teraz płacić, wszyscy płacimy za naszą roczną wizę, więc z tej puli pieniędzy można odesłać bezdomnych, lub jeśli to konieczne, chcę płacić 500 bahtów rocznie więcej za wizę, aby ten problem został rozwiązany.

    Jest to również lepsze dla obcokrajowców, którym dobrze się tu żyje.Jeśli bezdomnych jest za dużo, prędzej czy później spotkamy się z tajskimi rządami.

  7. Johan mówi

    Uhm dziwne mieszkamy w Holandii, gdzie mamy (dużo) większy problem liczbowy z bezdomnymi wszelkiego rodzaju. Podejmowane są tu różne działania, które opłacane są z „naszych” podatków i na które różne kraje ojcowskie tych osób nie wpłacają ani grosza. Teraz w Tajlandii są też (holenderscy) bezdomni i musimy im pomóc z naszych pieniędzy z podatków. Myślę, że najlepszą wymianą jest to, że pomożemy bezdomnym „kolegom” Holendrom za granicą i że wszystkie inne kraje pomogą swoim „obywatelom”, którym pomaga się w Holandii za nasze pieniądze z podatków. Czy nasz deficyt budżetowy znów się zmniejsza?

  8. Tony'ego Reindersa mówi

    Dużym problemem jest to, że w tajskim prawie nie ma ziemi i domów w imieniu falanga
    pozwala.
    Więc niech falang wstawi to w imieniu swojej pani.
    Jeśli związek się kończy, prawa falanga przepadają.
    W ten sposób pojawiają się problemy, społecznie na miejscu, bez domu, mało pieniędzy i zaczynają pić.
    Tajlandia musi zmienić swoje prawo i 90 procent problemów już nie występuje

    • Bebe mówi

      Zjawisko to znane jest od dawna, więc moja uwaga na temat niezbędnego planowania i dyscypliny przy przeprowadzce do kraju takiego jak Tajlandia Przygotuj się na porażkę to przygotowanie na porażkę.

      Dlaczego ja i inni ludzie musimy interweniować finansowo dla facetów, którzy chcą zainwestować swoje pieniądze w biznes, w którym nie posiadają większości udziałów, a następnie zostawić to żonie lub dziewczynie, która chodziła do szkoły, dopóki nie skończyła 10 lub 12 lat i który nie zna się na jocie wszystkiego, co wiąże się z prowadzeniem biznesu.

      Dlaczego miałbym współczuć facetom, którzy kupują dom lub willę na nazwisko dziewczyny lub żony, a potem lądują na ulicy.

      Te osoby wiedzą lub myślę, że wiedziały bardzo dobrze, że wszystkie karty na stole w zawieraniu tego typu transakcji są przeciwko nim.

      Nie łamię sobie już głowy nad tym, dlaczego tak zwani dorośli mężczyźni z Zachodu, którzy są czasami znacznie starsi ode mnie, wciąż dają się nabrać na tego rodzaju historie.

      • Farang tingong mówi

        Moderator: Rozmawiasz.

    • Khun Rudolf mówi

      Drogi Tonie, odwracasz to i obwiniasz rząd Tajlandii za przedstawione problemy. W ten sposób widelec nie jest na łodydze, niestety dla ciebie. Podstawową przyczyną bezdomności i/lub bezdomności jest często alkohol. W rezultacie inne problemy nie są już odpowiednio rozwiązywane lub problemy się zaostrzają. Ogrodzenie tamy itp. Farang w Tajlandii zna tajniki, kiedy wchodzi na pokład ze swoją Thailady. Nie narzekaj później. Upewnij się, że masz uporządkowane swoje sprawy, a nie tylko sprawy cielesne.

    • Ruud mówi

      Jeśli falang zostaje eksmitowany z domu, oznacza to, że nie odrobił należycie pracy domowej przed emigracją do Tajlandii.
      Możesz zarejestrować swoje prawo pobytu w domu i na ziemi.
      Wtedy nikt nie może cię wyrzucić.

      • bebe mówi

        Rzeczywiście jest to możliwe Ruud.
        Ale wyobraź sobie, że cudzoziemiec ma dom na swoje nazwisko w swojej wiosce gdzieś w Isaan, gdzie mieszka również cała jej rodzina, ci ludzie mogą również wyciągnąć stamtąd tego cudzoziemca przy użyciu „łagodnej” siły i nawet jeśli zostanie to zakwestionowane przed sądem w Tajlandii czy ta osoba nadal chciałaby mieszkać w tej wiosce, gdzie może panować bardzo wrogi stosunek do mieszkańca Zachodu.

        • Ruud mówi

          Nie musisz niczego kwestionować w sądzie, jest to rejestrowane w urzędzie ziemskim.
          O ile słyszałem o wydaleniu cudzoziemca, Tajowie mówią o tym tylko jako o wstydzie.
          I tak, oczywiście zawsze jest to trudne z rodziną, żoną i ewentualnie dziećmi.
          Na przykład, czy zamierzasz wyrzucić dzieci z domu?
          Mówię jednak o stronie prawnej.

    • Roel mówi

      Brak możliwości zakupu ziemi przez cudzoziemców w Tajlandii jest prawnie wiążący.
      To nie znaczy, że nic nie można kupić, jest wiele sposobów. Jeśli ludzie kończą bez grosza na ulicy, to ich wina. Miłość jest dla niektórych ślepa i właśnie na to trzeba uważać.
      Jeśli ta Tajka naprawdę chce mieć dom na swoje nazwisko, daj jej od razu kredyt hipoteczny wyższy niż kwota zakupu. W akcie hipotecznym możesz ustalić określone warunki. Zarejestruj akt hipoteczny w urzędzie ds. gruntów.
      Więc jeśli ludzie stają się bezdomni, pozbawieni zarobionych pieniędzy, jest to również wina tej osoby.

  9. J. Flandria mówi

    Znam wielu ludzi, którzy nic nie mają i żyją z hojności innych, powiedziałbym, że ludzie, którzy nie mają tu nic, dajcie im bilet i odesłajcie z powrotem do Holandii, tam jest dla nich lepsze schronienie.
    Osobiście uważam za wstyd dla innych obcokrajowców, widząc, że ludzie muszą jeść ze śmieci, nie mówiąc już o obcokrajowcach.

    • Ruud mówi

      Moderator: nie komentuj wyłącznie siebie, ale artykuł.

  10. ewan mówi

    Problem jest bardzo łatwy do rozwiązania.
    Odbierz z ulicy, zawieź do IDC (centrum zatrzymań imigrantów) w Bangkoku.
    Kontakt z ambasadami i koniec Tajlandii.
    Bezdomni znikają z ulicy. Ambasady wiedzą, gdzie przebywają ich obywatele.
    Mogą zaoferować pomoc (oprócz ambasady holenderskiej, która przyjeżdża raz w miesiącu z 1 euro i czekają na pomoc (pieniądze) od rodziny z Holandii) i odesłać do kraju pochodzenia.
    Powstaje problem, który nie jest problemem.
    Jeśli masz problemy jako obywatel Holandii (brak pieniędzy/biletu), holenderska ambasada przekaże cię do IDC.
    A potem czekają na dalszy rozwój wydarzeń.
    Chyba że masz winnego handlarza narkotyków z prasą po twojej stronie,
    wtedy biegną dla ciebie szybciej niż Bolt.
    Pozdrowienia dla Owana

  11. Farang tingong mówi

    Tu nie chodzi o litość, tu chodzi o współczucie!
    Uprzedzenia, stereotypy, myślenie schematyczne, zawsze jesteśmy w tym bardzo dobrzy w Holandii, a także tutaj na tym blogu… osądzaj bliźniego takim, jakim jest, a nie takim, jakim go widzisz.
    Chodzi o pomoc ludziom z naszego społeczeństwa, bez względu na powód, dla którego znaleźli się w takich okolicznościach, z winy lub nie.
    Chodzi o garstkę ludzi i pierwszą rzeczą, o której myślą, są pieniądze, ile to będzie pieniędzy? … A potem musimy się martwić o tę odrobinę pieniędzy z podatków, za pomocą których staramy się pomóc naszym rodakom, którzy zostali bezdomni.

    Moderator: Usunięto nieistotny tekst.

  12. Tino Kuisa mówi

    Ludziom w tarapatach należy pomóc, nawet jeśli jest to „ich wina”. To nie jest zadanie ambasady.
    Jestem wolontariuszem w Lanna Care Net (http://www.lannacarenet.org) w Chiang Mai pomagając obcokrajowcom w kłopotach. Zajmuję się „przypadkami” holenderskimi i medycznymi. W Tajlandii jest dużo (ukrytej) biedy i nędzy wśród obcokrajowców. Często objawia się to, gdy zachorują, ponieważ wielu z nich nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Wielu jest również oddalonych od swoich rodzin w Holandii. Przechodziłem przez rozdzierające serce sytuacje, w których każdy wybór boli.
    Byłoby dobrze, gdyby organizacja taka jak Lanna Care Net istniała także w Pattaya-Bangkok-Hua Hin iw Isaan. Czy ktoś wie czy tak już jest? Chciałbym wiedzieć.

    • steef mówi

      Mieszkam w Ubon Ratchatani i mam wrażenie, że można spodziewać się niezbędnej pomocy ze strony policji turystycznej, która może być tu zajęta, są tam różni wolontariusze różnych narodowości, w tym Holendrzy.
      Oczywiście jest tu stosunkowo mało ekspatów, w poniedziałkowe poranki mamy generalnie bezalkoholowe spotkanie i myślę, że gdyby była jakakolwiek wzmianka o wędrownym obcokrajowcu, to na pewno by się pojawiła.
      To, co nie dzieje się dzisiaj, jutro może być inne, tutaj również gwałtownie rośnie liczba obcokrajowców. Moim zdaniem każdy problematyczny przypadek, który jest gotów przyjąć pomoc, nie musi tu zginąć, a nawet może liczyć na wsparcie finansowe ze strony „bogatszych” społecznie zaangażowanych ekspatów.

      Znasz też cudzoziemców, którzy mogą być zmuszeni lub świadomie zrezygnować z ubezpieczenia zdrowotnego, co w dłuższej perspektywie może doprowadzić do przykrego przypadku.

    • Khun Rudolf mówi

      Drogi Tino, zgadzam się z Tobą, że ludziom w tarapatach należy (najpierw) pomóc. Następnie można zbadać przyczyny i przyczyny tych problemów. (Chociaż zawsze jestem zaskoczony, jak dorośli ludzie podejmujący dorosłe decyzje pozwalają, aby sprawy zaszły tak daleko?) W tym sensie uczysz się na podstawie wydarzeń, zamiast potępiać ludzi, którzy za nimi stoją. Nie wiem, czy taka sieć istnieje tutaj, w Isan, jak Twoja w Chiangmai. Może pojawić się więcej odpowiedzi z/na temat inicjatyw lokalnych. Skala problemu(ów) stanie się nieco jaśniejsza. Pani gr. R.

    • Ruud mówi

      Moderator: nie komentuj wyłącznie siebie, ale artykuł.

  13. Louise mówi

    @,

    Być może wśród bezdomnych znajdują się narządy pijące, ale myślę, że bylibyśmy zszokowani, gdybyśmy usłyszeli o liczbie osób wyrzuconych z własnych domów.
    To jest coś, co moim zdaniem rząd Tajlandii musi zmienić.
    Dom i ziemia nie mogą być w imieniu Faranga.
    Powodem tego, jak słyszałem, jest to, że rząd Tajlandii chce uniemożliwić handel farangami w domu/ziemi.
    Dlaczego nie dołączyć zastrzeżenia, że ​​farang musi być właścicielem domu przez co najmniej 5 – lub 8 lat dla mnie.
    Następnie natychmiast pozbawiasz wszystkich tych „niszczycieli bankomatów” amunicji do bogacenia się na cudzych plecach.
    Nie powinieneś myśleć o pieniądzach, na które dana osoba ciężko pracowała, tylko po to, by zostały ci odebrane w mgnieniu oka.
    A taka dama wciąż upiera się, żeby dostać to na swoje nazwisko.
    Kopniak w tyłek i panowie, niebezpieczeństwo tej chwili minęło.

    Louise

    • Khun Rudolf mówi

      To wszystko brzmi bardzo ładnie w twoim wywodzie, ale wiesz też, że nie ma to sensu. Jeśli ktoś nie wchodzi już do ich domu, nie jest to wina rządu Tajlandii. Wynika to z działań samego Faranga i sposobu, w jaki on i jego partnerka ukształtowali ich wspólny związek. Wydarzenia, które przytrafiają się ludziom w tego rodzaju związkach, proszę umieścić w kontekście. Cokolwiek stanie się z farangiem, nic nie osiągniesz, jeśli nadal będziesz przedstawiać go jako ofiarę. Moją dewizą jest pozostawienie odpowiedzialności osobom zaangażowanym.

      I nikt nie wyzdrowiał od alkoholu!

    • bebe mówi

      @louise,
      Poszukaj przetłumaczonej wersji tajskiego hymnu narodowego, a może zrozumiesz, że Tajlandia nigdy nie pozwoli obcokrajowcom na posiadanie ziemi w Tajlandii.
      Myślę, że problem tkwi również w ambasadach i konsulatach Tajlandii, które zbyt łatwo wydają wizy Pietowi Janowi i Polowi.
      Powinni zaostrzyć warunki, np. wymagać ubezpieczenia zdrowotnego, aby tam mieszkać, a wnioskodawcy dokładniej sprawdzać swoją wypłacalność finansową.Osoby, które muszą wiązać koniec z końcem od emerytury do emerytury i nie mają innych środków do dyspozycji, nie mają biznesu Tam.
      Kilka dni temu czytelnik zapytał tutaj, jak przedłużyć swoją roczną wizę w Tajlandii, zobacz odpowiedzi od 2 użytkowników tutaj: Czytelnik 1: Nie ma problemu, włóż kilka tysięcy bahtów między paszport i gotowe.
      Czytelnik 2: Mogę wysłać Ci e-mailem adres firmy wizowej w Pattaya, która może załatwić dla Ciebie formalności po kosztach potwierdzających, że jesteś wypłacalny finansowo, aby ubiegać się o przedłużenie pobytu na podstawie emerytury.
      Wiem, że tajlandzka policja i imigracja już zamknęły wiele z tych firm zarządzanych przez wizy z powodu rodzaju nielegalnych praktyk, jak czytelnik 2 zdołał powiedzieć pytającemu tutaj.

      • Tino Kuisa mówi

        Hymn Tajlandii jest oczywiście również na blogu thailandblog:

        https://www.thailandblog.nl/maatschappij/het-thaise-volkslied/

        Właśnie z wierzchołka mojej głowy: 'każdy cal ziemi należy do Thais….'

  14. peter mówi

    Każdy ma swoje zdanie na temat tych ludzi. Duża część tych ludzi (celowo nie nazywam ich bezdomnymi) ma poważne choroby psychiczne, które leżą u podstaw ich problemu. Żal mi tylko tych bliźnich i dlatego nie boję się oddać ich 1000 kąpieli w ich ręce, a mimo wszystko lao kao będzie dla mnie najgorsze. Uderza mnie, że wielu ludzi zawsze przechwala się buddyzmem, a większość z nich nie rozumie ani słowa z tego.

    O tak, znam też ludzi, którzy kupują fortunę wypełnioną złotem i stawiają domy w imieniu tej, która jest inna, a po chwili tracą wszystko, to znowu mnie śmieszy!!!

    • Louise mówi

      Panie Piotrze,

      Podkreślając ponownie, że można się śmiać, gdy inni ludzie są całkowicie uziemieni, którzy pierwsi „napełniają się złotem i kupują fortunery”, uważam, że poniżej normy.
      Nawet posmak zazdrości.
      To bardzo smutne, gdy ktoś traci wszystko, a jego własny dom zostaje wyrzucony.
      Chociaż on sam jest częściowo temu winny i nie uzyskał wystarczających informacji, to nie jest powód do śmiechu.
      Myślę, że w odpowiedzi gdzieś powyżej, że ta hipoteka jest światowym rozwiązaniem, pod warunkiem, że jest również odpowiednio zarejestrowana.
      Prawie kazałbyś zainstalować duże billboardy na lotnisku, zaoszczędziłoby to wielu nieszczęść.

      Louise

  15. chris mówi

    JEŚLI bezdomni cudzoziemcy w ogóle piją narządy, należy najpierw odpowiedzieć na pytanie: czy picie jest PRZYCZYNĄ problemu bezdomności, czy KONSEKWENCJĄ problemu bezdomności…

  16. Herman mówi

    Ludzie często wpadali w kłopoty z powodu tajlandzkiego prawa. W rezultacie zostali zmuszeni do zapisania swoich posiadłości na nazwisko Tajów, a później zostali przez nich „wybrani”. Nadszedł czas, aby rząd Tajlandii nieco lepiej chronił ekspertów poprzez ustawodawstwo. Mnóstwa problemów - i "dłubania" z uśmiechem można by wtedy uniknąć. Tajlandia wcale nie jest przyjazna dla Expet. Chcą pieniędzy, ale z pewnością nie chcą za nie nic dawać.

  17. Tino Kuisa mówi

    Chcę to powiedzieć, aby obalić pogląd, że Tajlandia jest krajem antyspołecznym. Bezdomny cudzoziemiec, który nie ugryzł satanga, w razie potrzeby nadal otrzyma pomoc w szpitalu państwowym. Szpital Suan Dok w Chiang Mai nadal jest winien 5.000.000 XNUMX XNUMX bahtów od obcokrajowców, których nie było stać na opiekę.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową