Społeczność biznesowa zwiększa presję na rząd, aby rozwiązał problem przewartościowania bahta. Oszukani są nie tylko eksporterzy, ale także krajowi dostawcy.

Wielu producentów zaczęło sprowadzać tańsze surowce i części z zagranicy, korzystając z korzystnego dla nich kursu wymiany. Dostawcy krajowi zostają zatem w tyle.

Payungsak Chartsuthipol, przewodniczący Federacji Przemysłu Tajskiego, próbował tego wczoraj z premierem Yingluckiem (zdjęcie) po bezskutecznych apelach o środki w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Wezwał do szybkich działań w celu ograniczenia bahta i zintegrowanego rozwiązania zarówno przez decydentów monetarnych [czytaj Bank Tajlandii], jak i fiskalnych [czytaj Ministerstwo Finansów].

Payungsak ostrzegł, że trwające konflikty mogą doprowadzić do załamania się tajlandzkiego łańcucha dostaw i krajowego przemysłu, odnosząc się do sporu między Bankiem Tajlandii z jednej strony, który stroni od tzw. stopa polisy oraz Ministerstwo Finansów, które na to nalega. Minister Kittiratt Na-Ranong (finanse) wielokrotnie publicznie opowiadał się za tym, a nawet powiedział, że wolałby stracić prezesa banku centralnego niż być bogatym.

„Wahania bahta, aprecjacja i obecne spekulacje wpływają nie tylko na małe i średnie przedsiębiorstwa, ale także na łańcuch dostaw oraz średni i duży przemysł” – powiedział Payungsak. „FTI nie chce, aby rząd zdewaluował bahta, ale chcemy, aby baht był bardziej względny w stosunku do walut naszych konkurentów w regionie i chcemy bardziej stabilnego kursu wymiany. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, że silny baht w drugim i trzecim kwartale będzie nadal wpływał na eksport, ponieważ eksporterzy są teraz bez zamówień”.

Payungsak spodziewa się, że eksport nie wzrośnie w tym roku o 8-9 proc., jak przewidywano, ale o 4-5 proc. Aby temu zapobiec, zgodnie z FTI, konieczne jest, aby stopa polisywynoszący obecnie 2,75 proc. zostanie obniżony o 1 punkt procentowy, co spowoduje obniżenie stóp procentowych. Ministerstwo Finansów i Bank Tajlandii powinny również podjąć dodatkowe działania w celu ograniczenia napływu kapitału zagranicznego, któremu zarzuca się aprecjację bahta.

Od początku tego roku baht podrożał o 6 procent; z drugiej strony waluta malezyjska z zaledwie 0,27 proc. i waluta indonezyjska z 0,69 proc. Japoński jen spadł o 15 proc., dong wietnamski o 0,7 proc., a koreański wygrał o 5 proc. Chińska waluta pozostała stabilna. Oczekuje się, że kapitał zagraniczny będzie nadal napływał do kraju przez następne dwa do trzech miesięcy, ponieważ Unia Europejska prawdopodobnie podejmie działania stymulujące gospodarkę.

(Źródło: strona internetowa Poczta w Bangkoku, 3 maja 2013)

3 odpowiedzi na „Firmy mają coraz więcej dość drogiego bahta”

  1. Ruud NK mówi

    Czy my jako emigranci nie moglibyśmy również wysłać listu protestacyjnego do rządu. Czuję coś za 42 kąpiele za euro.

  2. nisuthai mówi

    Chciałbym, żeby wróciło do 50 bahtów za euro, co do tego też nie mam nic przeciwko. Wiesz, że musisz dużo prosić, żeby dostać trochę więcej.

  3. B. Omułek mówi

    Drogi Khan Peter.

    Przeczytałem trochę o „Cudownym Thai Pas”
    Teraz, kiedy przyciąganie pieniędzy staje się coraz droższe, jest to fajne rozwiązanie.

    mam 4 pytania na ten temat.1e. Jak mogę doładować konto, czy muszę to zrobić tylko w banku „KRUNGTAI”? (50.000 XNUMX tys.)
    2. miejsce Czy jakikolwiek bank w Tajlandii akceptuje tę przepustkę w swoich bankomatach?
    3. i czy można odczytać, jakie jest pozostałe saldo.?
    4. czy mogę również wpłacić więcej za pierwszym razem.?

    Dziękuję bardzo.
    To bardzo mi pomogło.
    Pozdrawiam Bernardo.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową