Drodzy Czytelnicy,

Wiele osób narzeka na blogu o Tajlandii, że Tajlandia stała się tak droga, ale czy tak jest naprawdę? Tak, baht jest silny w stosunku do euro i można również powiedzieć, że euro nie jest już silną walutą. Więc stwierdzenie, że Tajlandia stała się droga, jest moim zdaniem niepoprawne.

Innym ważnym punktem jest stopa inflacji w Tajlandii i to nie jest tak źle, zazwyczaj jest to mniej niż 1%.

Co sądzą o tym inni?

Z poważaniem,

Andre

40 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: czy Tajlandia podrożała, czy nie jest tak źle?”

  1. Fabiański@ mówi

    Tak, Tajlandia stała się droga! Nie, nie ten kilogram filetów z kurczaka za 80 bahtów i wiele innych rzeczy, ale idź do supermarketu z wózkiem lub miej 0 dzieci w wieku szkolnym, jest wiele rzeczy, które (stają się) drogie, a inne znowu tanie, ale pod koniec jazdy zaglądam do torebki i zauważam, że niewiele jej zostało w porównaniu do poprzedniej.

    Mogę tylko stwierdzić, że Tajlandia staje się tonącym statkiem. Do niedawna wszystkie miłe historie rzeszy turystów z TAT i innych agencji były zmyślone.

    Jestem teraz w Pattaya, żeby załatwić interesy, kompleks apartamentów, w którym zwykle przebywałem, miał kilka pustych mieszkań do wynajęcia w grudniu, a zwłaszcza w Boże Narodzenie, wcześniej było to niemożliwe. a potem także z około 10-15 rabatami, także w innych miejscach ta sama historia. W sezonie? na plażowej drodze (AKA litle Bombay) można strzelać z armaty, jeśli są ludzie to głównie turyści seksualni z Indii, a słyszałem rozmowy, oferują panie ogromne kwoty 200-300 bahtów za 2 osoby, same już słyszałem, jak ktoś powiedział 50 bahtów, panie będą z tego zadowolone!
    Tak więc rządowi udało się wypędzić białych farangów i wreszcie mają tych turystów z wyższych sfer, na których liczyli od lat.

    Rozmawiałem z młodym Egipcjaninem, 35-letnim chłopcem, który bez żadnych problemów otrzymał 3-miesięczną nieimigracyjną O w Kairze (więc wcale nie 50+, co w praktyce oznacza teraz 67 lat), więc nowe surowe zasady najwyraźniej dotyczą tylko Farang , Czy mieszkasz w Timbuktu, nie ma problemu.

    Wszystkie te oświecone umysły, które wymyślają te wszystkie piękne plany (trudne wydawanie wiz, TM30, drogie bahty, uprzykrzanie życia ekspatom, którzy nie mogą już spłacać 800.000 XNUMX bahtów, obowiązkowe ubezpieczenie itp. itd., lista jest długa) mieszkają w ich własny świat fantazji pozbawiony jakiejkolwiek realności tego, co jest potrzebne do generowania turystów lub dochodów, jak mogłoby być inaczej, żyją w subkulturze, nigdy sami nie przygotowali posiłku, nie pościelili łóżka, nie zrobili zakupów w supermarkecie, mają prywatnego kierowcę, nigdy nie wbijali kołka w ziemię, a tacy ludzie myślą, że mają monopol na mądrość.

    Ludzie (długoterminowi i emigranci) są zmęczeni ciągłym znoszeniem surowszych zasad, a „warunki polityczne”, za które się teraz obwiniają, mają z tym niewiele wspólnego. I to jest takie smutne, że biedni Tajowie najbardziej na tym ucierpią.
    Tajlandzki przemysł turystyczny będzie miał się dobrze dopiero wtedy, gdy baht stanie się tańszy, a szalone ograniczenia wizowe zostaną zniesione. bardzo prosta.

    Na domiar złego od jakiegoś czasu trwa nowa akcja, a mianowicie, że policja fotografuje ludzi na ulicy. zdjęcia wniosku wizowego oraz przylotu i odlotu na lotnisku nie są jeszcze wystarczające, to konsekwencja TM30. Celem jest „całkowita kontrola”, baza danych musi eksplodować w szwach. LUDZIE CHCĄ WIEDZIEĆ, GDZIE KAŻDY JEST W CAŁYM CZASIE.

    Zapytałem policjantów, którzy robią zdjęcia, dlaczego to robią,
    Odpowiedź: Szefie, ponieważ!
    Ja: Ile zdjęć ma teraz szef?
    Odpowiedź: 1 milion.
    Cóż, to drugie wydaje mi się trochę przesadzone, ale mam złe przeczucia, kiedy rząd robi niechciane zdjęcia. Ale ten agent był bardzo przyjazny i mówił trochę po angielsku, potem powiedział Wesołych Świąt i zaraz po tym błagał o pieniądze na piwo, dałem mu 60 bahtów, tylko prosta dusza, która musi wykonywać swoją pracę.
    Nadal będę kochać Tajlandię, ale będę szczęśliwy, kiedy wrócę na Filipiny.

    Życzę wszystkim czytelnikom TB wszystkiego najlepszego i szczęśliwego nowego roku.

    • Ruud mówi

      Po co męczyć się ze zdjęciem?
      Czy kiedykolwiek przyjrzałeś się, ile jest kamer – zwłaszcza w obszarach turystycznych?
      Możesz być śledzony wszędzie od momentu wyjścia z pokoju hotelowego, a kto wie, może nawet wcześniej.

      Ale wiszą też na wsiach, więc to nie tylko dla turystów… No chyba, że ​​wieszają je specjalnie dla mnie, oczywiście.

  2. Jörg mówi

    Właśnie wróciliśmy z miesięcznego urlopu w Tajlandii i tak Tajlandia znowu podrożała. Drogie bahty w połączeniu z rosnącymi cenami w bahtach sprawiają, że Tajlandia staje się coraz mniej atrakcyjnym kierunkiem wakacyjnym. Będziemy jechać dalej, ale wyobrażam sobie, że wielu turystów będzie szukać tańszych destynacji.

  3. Johna Chiang Rai mówi

    Baht tajski jest nie tylko wysoki w stosunku do euro, ale także dolara amerykańskiego, a inni otrzymują mniej bahtów za swoją walutę.
    Oprócz tego, że tajski cierpi z powodu normalnych wzrostów cen, stał się co najmniej o 5% droższy dla turystów i ekspatów, którzy polegają na innych walutach w ciągu ostatnich 20 lat.
    Na pytanie, czy Tajlandia podrożała, ta ostatnia może odpowiedzieć tylko jednoznacznym TAK.

  4. Christiaan mówi

    Mówiąc prosto: wartość euro spadła, a wartość Bath wzrosła. To spowodowało, że dla Europejczyków było droższe euro. Kolejnym czynnikiem jest to, że wzrosły tu płace, co ma wpływ na dostępny w sprzedaży towar.

  5. Ludwika Tinnera mówi

    Jeśli lubisz imprezować, robi się naprawdę drogo.

    W Sukhumvit soi 11 w Bangkoku chodziłem do Above Eleven, ale teraz to pomijam. Mój kumpel wypił tam domowe wino za 400 bahtów.

    Chodzenie do supermarketu jest tutaj dużo droższe niż w Holandii, kupuję kilka produktów, które zostały importowane.

    Dla turysty stało się to bardzo drogie, albo chcesz tylko zjeść w Food Court i kupić piwo w 7-11, ale jeśli chcesz iść wieczorem do przyjemnej restauracji i przyjemnego baru, weź dobrą portfel ze sobą.

  6. styczeń mówi

    Jestem teraz w Tajlandii i zrobiło się drożej, normalne zakupy w Tesco lotas, droższe niż w Holandii.
    wszędzie pobierasz te same ceny 100 kąpieli 1000 kąpieli, co było 5,6 lat temu 1000 kąpieli 22 euro, teraz kosztuje 33 euro, więc kto mówi, że nie jest drożej, kłamie.

    Tajlandia wycofuje się z rynku, wielu wybiera się teraz do Wietnamu.

    • Hendrik mówi

      Drogi Janie, Tajlandia stała się tylko trochę droższa. Fakt, że euro gwałtownie spadło na wartości w porównaniu do łaźni, jest czymś zupełnie innym. To jest przyczyna droższych wakacji i zakupów spożywczych. Na przykład porównaj ceny Hondy, Mazdy i Forda sprzed 3 lat, a zobaczysz, że ceny w bahtach są nadal takie same.

  7. Herman ale mówi

    Południe wyprzedziło rynek, częściowo ze względu na droższy BHT. Słyszę teraz, jak wielu Europejczyków mówi: Portugalia i Grecja stały się tańsze niż Tajlandia. Phuket i Samui były za drogie od lat, ale droższy BHT zadał im śmiertelny cios. Północ jest o połowę tańsza od południa. Tam jest nadal całkiem przystępnie, jak sądzę. Chcieli pozbyć się wizerunku Pattaya (seksualnego miasta), twierdzili, a potem wypuścili jakiegoś bogatego Hindusa zbuduj nowy plac Nana w Pattaya, pieniądze wprawią świat w ruch :) Jeśli ceny powyżej 2 bht staną się normą, to szkoda mi bargirls w Pattaya, ale jeśli musisz wybierać między niczym a 300 bht, nie mam wielkiego wyboru Obawiam się. Ale rzeczywiście według TAT nie ma problemu 🙂

    • Jana S mówi

      W każdym razie lubię chodzić do fryzjera w kompleksie Jomtien. Świetna fryzura za 100 bahtów.
      To nieco różni się od 30 € = w Holandii.

  8. Jacek S mówi

    Fabian bardzo szczegółowo wyjaśnia, czy Tajlandia stała się droższa. Omawiane są tam rzeczy, które są tak naprawdę jego osobistymi opiniami i nie mają nic wspólnego z kosztami w Tajlandii.

    Cóż, musiałam to z siebie wyrzucić. Jeśli chodzi o koszty, tak, Tajlandia stała się droższa. Niekoniecznie drogie, wciąż dużo tańsze niż w Holandii, ale zauważam, że mimo mocnego bahta niektóre zagraniczne produkty, które powinny być tańsze, podrożały jeszcze bardziej.

    Myślę, że jako urlopowicz też to zauważysz. Ale potem nie zauważasz, że hotel stał się droższy. Ceny są dość podobne, ale ze względu na wyższy baht są po prostu droższe. Nie, nie stało się drogie. Droższe.

    • Fabiański@ mówi

      Cześć Sjaak, masz absolutną rację, że moja historia była właściwie w większości lub na temat, ale musiałem coś powiedzieć i podziękować moderatorowi za opublikowanie jej.
      Jednak to, że byłaby to moja osobista opinia, jest zdecydowanie niepoprawne, stwierdzam fakty takimi, jakie są, jeśli jest coś, co możesz obalić, chciałbym to usłyszeć.

      Pozdrawiam Fabiana

  9. Koge mówi

    Andrzeju, myślę, że masz rację. To bardzo ważne, że euro przeżywa bardzo ciężkie chwile i nie wygląda to zbyt dobrze na przyszłość. Jest unia walutowa, ale nie ma unii politycznej i na razie nie będzie
    przyjdź też. Drukowane są miliardy euro, co oznacza presję na euro
    Poza tym Tajlandia w regionie rozwinęła się dobrze gospodarczo w ostatnich latach, co oznacza lepszy standard życia przy wyższych kosztach.Ktoś w Tajlandii z dochodem w euro
    powoli się zacina. Myślę, że nie jest tak źle, ale ludzie, którzy 40 lat temu znali kurs 20 lub więcej bahtów na euro i Tajlandię, będą mieli trochę bólu.

    • Ger Korat mówi

      W latach dziewięćdziesiątych kurs wymiany wynosił od 24 do 30 bahtów za euro (w przeliczeniu z guldenów). Po kryzysie w Tajlandii w 1997 roku wartość bahta nagle spadła o 40%. Nie ma sensu patrzeć na historyczne ceny, spójrz na ten moment. Ponieważ większość mówi o wskaźniku powyżej 40 do 53, ale ci, którzy byli w Tajlandii od jakiegoś czasu, wiedzą, że było to ponad 20 lat temu, jak opisuję. I nie jest im tak źle, bo sami powiedzcie: wtedy około 25 bahtów, a teraz 33 bahty, duża przewaga. Ale tak nie jest teraz, więc nie jest to dla ciebie przydatne. Zapomnij więc o starych stawkach, ponieważ dla jednego była to zaleta, a dla drugiego wada.

      • Fabiański@ mówi

        prawda jak autobus, ale ceny też były wtedy dużo niższe, więc samo patrzenie na cenę z przeszłości nie bardzo pomaga, chodzi o to, co mogę kupić teraz za bahta, a co mogłem kupić wtedy. na przykład w 2005 r. miałem 4-piętrowy sklep w Rungland za 7500 bahtów miesięcznie.
        Spróbuj tego teraz. więc ta wielka stawka 33 bahtów jest dla mnie bezużyteczna, oczywiście dochody również corocznie wzrastają, ale jest to nieproporcjonalne do tego, co mogłem zrobić z bahtem wtedy i teraz.
        A może czegoś mi brakuje?

  10. Eduard mówi

    Zgadzam się w 100% z wypowiedzią Fabiana. Tajlandia nie jest już tak przyjazna dla białego faranga. Fabian pyta agenta: do czego służą zdjęcia? Kiedy odbierałem roczną wizę, zapytałem w urzędzie imigracyjnym, dlaczego chcą 10-sekundowego filmu z moją twarzą. Wyrzuciła jedną rękę w górę, innymi słowy obrazy rozchodzą się wszędzie. Jest nas już tak dużo, czy ktoś zna dokładną przyczynę tego 1-sekundowego filmu?

    • Fabiański@ mówi

      Moderator: Nie na temat.

  11. Łukasza Vandeweyera mówi

    Tak, oczywiście stało się droższe. To pierwszy styczeń od piętnastu lat, kiedy nie jestem w Tajlandii ani krajach sąsiednich. Obecnie na Teneryfie ok, nie trzydzieści stopni, ale i tak bardzo przyjemnie. Piwo za 1 € i jedzenie za grosze. Wróć, kiedy znów dostaniesz czterdzieści kąpieli. Obawiam się, że trochę to potrwa.

  12. Karel mówi

    Im więcej turystów odwiedza Tajlandię, tym częściej myślą o życiu w niej. W dzisiejszych czasach różne miasta i regiony na wsi są zalane obcokrajowcami, którym nie uchodzi na sucho kije. Przypuszczam więc, że w Tajlandii są mądrzejsi niż u nas na zachodzie. Wystarczy, że zrobią bahta tak mocnego, że wielu będzie zmuszonych do wyjazdu, bo nie mogą już sprostać wymaganiom, a nowicjusze nawet nie chcą zaczynać tej przygody. Co prawda dotykają one również miejscową ludność, ale w mniejszym stopniu.
    My na zachodzie jesteśmy również zalewani ubiegającymi się o azyl, którzy przyjeżdżają tu BEZ pieniędzy, a następnie dostają jak najwięcej pieniędzy ze świata „HUMANICZNEGO” i oczywiście tu zostają. Tutejsza ludność cierpi, ponieważ nie ma już pieniędzy na nasze emerytury. Zasiłki na dzieci również wymykają się spod kontroli.

    Więc z mojej strony Tajlandia ma rację. To, co kiedyś zaczęło się jako podróż, wymknęło się spod kontroli i podejmowane są środki poprzez nowe przepisy. Więc można to zrobić też w ten sposób. Są o wiele mądrzejsi niż nasi tamtejsi politycy.

  13. Johna Scheysa mówi

    Drogi André, jeśli porównasz Tajlandię z 30 lat temu, z pewnością stała się ona droższa. Ale ponieważ ja też życzę Tajom lepszego dobrobytu, to nie jest tak źle. Gdzie w Europie można zarezerwować pokój hotelowy i NIE płacić za osobę za 25 euro, a zjeść posiłek ryżowy za 1,5 euro lub śniadanie za 2,5 euro!?.
    Od lat rozpieszczają nas tanie jak barszcz ceny w Tajlandii.
    Myślę, że to słuszne, że Tajowie mają teraz lepsze życie.
    Zacząłem też pracować w wieku 21 lat za nieco mniej niż 200 euro miesięcznie; cóż, teraz mam emeryturę w wysokości około 1600 euro miesięcznie i mogę sobie z tym poradzić przez 3 miesiące, kiedy przyjeżdżam na zimę do Tajlandii (2) i na Filipiny na 1 miesiąc.
    Oczywiście nie przesiaduję codziennie w barze i jestem umiarkowanym pijakiem i nie potrzebuję codziennie innej laski w moim łóżku. Ten czas już dawno minął, więc ŻADNA TAJLANDIA NIE STAŁA SIĘ DROGA! Wraz z indeksem rosną również nasze pensje i emerytury! Uważamy, że to normalne, ale och, biada, jeśli tajska kąpiel stanie się mocniejsza... Wtedy pokój jest za mały.
    Znowu dostanę tony komentarzy na ten temat, ale to tylko ja i spada to ze mnie jak deszcz haha. To jest to, co myślę. Oczywiście prawdziwi zwolennicy Pattaya będą chcieli mnie uderzyć w łeb, ale inna opinia też jest dozwolona, ​​prawda? Tajlandia to znacznie więcej niż Pattaya i nocne życie!!!

    • Kees Pattaya mówi

      Zgadzam się z twoim tokiem rozumowania, ale twój ostatni komentarz na temat gangera z Pattaya nie ma sensu. Myślę, że jest lepiej niż oczekiwano w Pattaya ze zwiększonymi cenami. Oczywiście podobnie jak w Holandii wszystko podrożało, ale nie proporcjonalnie do cen w Holandii. Aby dać przykład w odniesieniu do pań. 30 lat temu zapłaciłem 1.000 bahtów za LT. Teraz 1.500 bahtów za LT. Myślę, że to bardzo mały wzrost w ciągu 30 lat. A 30 lat temu 1.000 bahtów to także 75 guldenów!.

      • Johna Scheysa mówi

        KeesPattaya, jedna osoba, która w większości się ze mną zgadza. Sam mówisz, że w Pattaya wszystko nie jest takie złe pod względem kosztów… W takim razie spróbuj rzeki Kwai. Życie jest tam naprawdę tanie. Oczywiście nie masz nocnego życia jak w Pattaya. Tylko kilka barów i głównie bary z piciem, na pewno nie bary gogo, ale życie jest bardzo przyjazne, a ceny są o wiele tańsze niż w Pattaya, zwłaszcza jedzenie, być może z wyłączeniem masażu, ponieważ jest o wiele mniejsza konkurencja. To jest to, co kocham i nie potrzebuję już tego całego zamieszania.
        Czytałam też dużo o zakupach w Tesco itp! Oczywiście życie jest drogie, jeśli jesz tylko żywność importowaną z zagranicy. Dlaczego nie przystosować się i nie zjeść tajskiego jedzenia? Oszczędza to łyk napoju, a kuchnia tajska jest wyjątkowo smaczna. Oczywiście lubię też od czasu do czasu zjeść frytki zachodnie, ale na pewno nie codziennie, a są one dostępne wszędzie nad rzeką Kwai. Rozwijaj swoją kulturę i podróżuj. Podróżowałem po całej Tajlandii i uczyłem się języka, a także odbyłem dwa trekkingi w CM i CR. To była PRZYGODA mojego życia 2 lat temu. Spanie w domach plemion górskich z minimalnym komfortem, przy temperaturach bliskich zera, a w tamtych czasach w górach nie było piwa, jak to miało miejsce później. Niestety to już przeszłość, o czym przekonałem się w CM 30 lata temu. Koniec z wędrówkami, wszędzie drogie restauracje, czasem aroganccy Tajowie do tego stopnia, że ​​są niegrzeczni! Cóż, kiedyś dużo zarabialiśmy na turystach z plecakiem, ale teraz, gdy oni mają pieniądze, my, Farangowie, nie jesteśmy już tak mile widziani. NIGDY więcej CM dla mnie! Dobrze się tam bawiłem, ale na pewno już mnie tam nie zobaczą. .

        • RonnyLatYa mówi

          Nie należy tak bardzo reklamować Kanchanaburi i okolic. Już niedługo wszyscy się tu zadomowią i zabawa się skończy 😉

          • Johna Scheysa mówi

            RonnyLatYa Kanchanaburi podałem tylko jako przykład, ponieważ w Tajlandii jest wiele innych obszarów, gdzie życie jest dobre i tanie; zwłaszcza w Isanie.

            • RonnyLatYa mówi

              Myślę, że każda forma humoru również cię ominie

      • Kees Pattaya mówi

        Jako dodatek. W Holandii średni dochód wynosił 1989 18.600 euro w 2019 r. i 35.500 2 euro w XNUMX r. Więc prawie dwa razy.

        • Johna Scheysa mówi

          Ludzie z KeesPattaya „zapominają” o tym, ponieważ im to nie odpowiada. Dochody Tajlandii nie wzrosły AŻ TAK bardzo w tym okresie!
          Próbują w sposób kolonialny uniemożliwić Tajom poprawę ich dobrobytu.
          Nie mam z tym problemu, bo życzę im więcej dobrobytu, a ci, którzy tak marudzą, mogą jeszcze przenieść się do innego kraju, o ile tam jest taniej, bo tamte kraje też się poprawią i ludzie o tym czasem zapominają… i wtedy?

    • Geert mówi

      Całkowicie nie zgadzam się z Twoim rozumowaniem.
      Nie wiem w jakim mieście mieszkasz ani na jakiej planecie, ale Tajlandia rzeczywiście stała się droga.
      Ze względu na mocnego bahta importowane z zachodu produkty powinny podrożeć, a jest odwrotnie. Zachodnie produkty w tajskich supermarketach z miesiąca na miesiąc są coraz droższe.
      W Tajlandii wszystko stało się znacznie droższe, masaże, jedzenie, ubrania itp.
      Zapytajcie samych Tajów, czy Tajlandia stała się droga!

      Pozdrowienia.

      • Krzysiek ze wsi mówi

        Nie przyjechałem do Tajlandii, żeby kupować zachodnie produkty.
        Gdybym chciał to zrobić, zostałbym na zachodzie.
        A kiedy żyjesz z pieniędzy w bahtach, a nie z euro,
        wtedy Tajlandia nie stała się dużo droższa.
        Wręcz przeciwnie, właśnie opuściłem 2BB 3 miesiące temu,
        gdzie zapłaciłem 620 bahtów przełączyłem na AIS,
        gdzie teraz płacę 320 bahtów za internet światłowodowy 100 Mb/s
        płacić miesięcznie!
        Grudniowy rachunek za prąd wyniósł 350 bahtów i to wszystko,
        co mam w stałych kosztach miesięcznie – 670 bahtów!
        A ile płacisz miesięcznie w Holandii?

        • Johna Scheysa mówi

          Krysiu, PEŁNA ZGODA. Wspaniale, że są jeszcze ludzie, którzy odważą się płynąć pod prąd i odważą się mówić swoje myśli!!! Myślałem, że tylko tak się czuję; bynajmniej!
          Uważam też, że należy dostosować się do lokalnych warunków i jeść to, co jest ugotowane. Co nie zmienia faktu, że czasem mam dość ryżu i lubię dobry stek z frytkami hehe.
          Jest tyle skarg na zagraniczne produkty, które stają się coraz droższe, ale nie słyszę nic o tajskich piwach… Ludzie się do tego przyzwyczaili haha. Mamy więc wagę z 2 miarami. Jeśli jest to korzystne, usłyszysz tylko narzekanie i piłowanie. Musisz zachować obiektywizm!

        • Johna Chiang Rai mówi

          Chris, Oczywiście zachodnie produkty są znacznie droższe w Tajlandii i nie można porównywać czynszu, energii elektrycznej, 3BB itp. z kosztami stałymi w Holandii.
          Tylko jeśli ktoś otrzyma emeryturę lub pieniądze na wakacje wypłacane w euro, otrzyma tylko około 5% bahtów mniej niż około 20 lat temu.
          A ten nawet zarabia mniej bahtów, nawet jeśli jesz tylko tajskie produkty, a twoje koszty stałe są niższe niż w Holandii, Tajlandia jest droższa.
          Gdyby te ostatnie nie były poprawne, musiałbym wrócić do szkoły z wieloma innymi, aby uczyć się arytmetyki.

      • Erik mówi

        Myślę, że rolę odgrywa miejsce zamieszkania i warunki życia. Nasz dom znajduje się poza miastem Nongkhai, w wiosce niczego, ze świeżym targiem, popołudniowym targiem, za rogiem, gdzie prawie wszystkie artykuły spożywcze kupuje się świeże z ziemi iz noża rzeźnego. Nasze wydatki w handlu ludźmi nie wzrosły znacząco w ciągu ostatnich dwóch lat na żywność, napoje i mieszkania (dom jest własnością). Lotus i Makro służą tylko do perków i ubrań, które kupujemy na rynku.

        Życie kosztuje teraz więcej w euro, ale nie mamy wpływu na kurs waluty… Wyobrażam sobie, że w dużych miastach ze znacznie większą podażą dóbr luksusowych życie i tak jest droższe, ale też dlatego, że te wszystkie pyszności kłują w oczy… Ale kupując te rzeczy, robisz to sam!

  14. l. niski rozmiar mówi

    Jeśli teraz dostajesz tylko 1 bahta za 33,4 euro, rzeczywiście możesz kupić mniej!

    Co więcej, jeśli świadczenie dla emerytów stoi w miejscu od 10 lat, to dodaje kolejny dodatek!

    Dzięki Einsteinom, którzy wymyślili aktuarialną stopę procentową dla systemu emerytalnego.
    Fakt, że akcje dobrze sobie radziły również w tym roku, nie jest brany pod uwagę! Ciekawski!

  15. Eric mówi

    Baht i euro trzymają nas w uścisku. Obawiam się, że nie ma od tego ucieczki i najlepsze czasy z Tajlandią już minęły. Szukasz innych miejsc… świat jest duży.

  16. Diederick mówi

    Wysoka cena Bath jest oczywista. Jeśli się zgodzisz, możesz jechać do Tajlandii. Jeśli nie, to nie. Ale pójście i potem narzekanie... Wolałbym tego nie robić. Strata moich wakacji.

    Osobiście odradzam tę zimę. Może następnej zimy znowu.

  17. Jakub mówi

    Nie, plus wsparcie przez link. 3% CPI to nie jest jakiś nadzwyczajny wzrost cen

    http://www.indexpr.moc.go.th/price_present/cpi/data/index_47_e.asp?list_month=12&list_year=2562&list_region=country

  18. teos mówi

    To wyraźnie stało się szokująco drogie w Tajlandii. Wstydzi się tego moja żona Tajka, która w każdy piątek robi zakupy w Tesco-Lotus. Teraz jest tu też supermarket Armii Tajskiej gdzie dużo rzeczy jest tańszych i gdzie oni też robią zakupy. Więc tutaj stało się przetrwanie. Nigdy więcej kraju na wakacje.

  19. Chris mówi

    Tajlandia dużo droższa? Dla kogo w takim razie?
    – dla emerytowanych emigrantów, którzy mieszkają tu od lat i płacą wszystko w bahtach? NIE
    – dla turysty, który przyjeżdża tu raz, dwa razy w życiu? nie, ponieważ w ogóle nie można ich porównać
    – dla wytrawnego turysty, który przyjeżdża tu raz, dwa razy w roku? może, ale pewnie przyjechałeś do Tajlandii, bo tu wszystko było takie tanie jak barszcz. (i wszyscy Tajowie biedniejsi niż teraz)
    – dla ekspaty, który pracuje tutaj w Tajlandii i co roku otrzymuje podwyżkę, a czasem premię na koniec roku? NIE.

    Jeśli nie wkładasz pieniędzy tam, gdzie masz usta, kiedy masz mniej do wydania (rozczarowania, duże wydatki na dom, samochód lub edukację, kurs wymiany bahtów, jeśli otrzymujesz pieniądze w euro), każdy kraj staje się drogi. Motto powinno więc brzmieć: dostosować się do okoliczności. Wszyscy mieliśmy do czynienia z kryzysem naftowym w latach 70. w Holandii.

    • Johna Chiang Rai mówi

      Drogi Chrisie, Oczywiście poza coroczną inflacją Tajlandia nie stała się znacznie droższa dla tych, którzy tak jak Ty otrzymują pensję w bahtach.
      Tylko wspomniani przez ciebie emeryci emigranci, którzy mieszkają tu od lat, na ogół otrzymują emerytury w euro, więc niezależnie od tego, jak na to spojrzeć, stało się to znacznie droższe dla tej grupy.
      Turysta, który przyjedzie tu po raz pierwszy, rzeczywiście nie będzie w stanie dokonać wielkich porównań, a Tajlandia i tak uzna ją za tani kraj.
      Ale bez względu na to, jak na to spojrzeć i jak próbować tego bronić, Tajlandia stała się o około 5% droższa dla kogoś, kto wjeżdża do kraju z euro, dolarem amerykańskim, funtem brytyjskim itp. w ciągu ostatnich 20 lat.

  20. Jacques mówi

    Z niektórych wpisów można się czegoś dowiedzieć. 200 do 300 bahtów za przygodę seksualną to teraz zamówienie. Powiedziałbym, że prawie za nic. Teraz mnie to nie dotyczy i nie popieram dużej liczby prostytutek w tym kraju, ale naprawdę uważam to za zniewagę dla tej docelowej grupy pracowników. To już jest grupa problemowa i to wcale jej nie poprawia. Ci Indianie i tak a potem mówią, że Holendrzy są skąpi.
    Potem przeczytałem, że ktoś porównuje fryzjerów w Holandii i Tajlandii, czyli porównuje jabłka z gruszkami. Stawka godzinowa jest zupełnie inna i logiczne jest, że w Tajlandii jest tańsza. Nawiasem mówiąc, miałem domowego fryzjera w Holandii za 10 euro za strzyżenie, bo nie mam takiego za 30 euro. 10 minut pracy ze mną, bo nie mam już tyle włosów.
    Ktoś podaje też, że średni dochód w Holandii wynosi obecnie 35.500 2950 euro. Wtedy mogę Ci powiedzieć, że ta osoba może zapomnieć o późniejszej przeprowadzce do Tajlandii, bo nie będzie w stanie zabrać ze sobą wystarczającej ilości pieniędzy, biorąc pod uwagę jedynie swoje (stare) dochody. W oparciu o dochód brutto w wysokości około 2100 euro i dochód netto w wysokości około 70 euro, emerytura i spadek dochodu do około 1.470 procent = 1.930 euro netto w kasie. Przy odrobinie szczęścia jest to urzędnik ABP, wtedy będzie musiał na stałe płacić podatki w Holandii i nie korzystać z traktatu NL/TH, podczas gdy przy obecnym statusie za imigrację trzeba zapłacić około 24.000 netto. ( nie będący w związku małżeńskim z Tajką), aby spełnić wymóg corocznego pobytu w ramach emerytury (przedłużenia). Jeśli więc jesteś jedną z tych osób, które mają takie dochody i mimo to zamierzasz wyjechać, to najpierw sporo zaoszczędź, bo mając „niewielką” kwotę wynoszącą obecnie 28 XNUMX euro na tajskim koncie bankowym lub kombinację dochodów i majątku, jesteś nadal mile widziane. Czytam też raporty, że będzie znacznie mniej i baht spadnie do XNUMX. Dla wielu szaleństwo w najlepszym wydaniu, ale według niektórych na szczęście w Tajlandii nie stało się droższe.
    Moja żona ma stragan i sprzedaje między innymi małże, smaczne małże. Codziennie przejeżdżamy około 60 kilometrów (w obie strony), a wcześniej zakup za 30 kilogramów wynosił 1000 bahtów, aw nowym roku jest to 1250 bahtów. To z kolei będzie musiało zostać przerzucone na klientów, którzy często bardzo sceptycznie podchodzą do ceny za kilogram. U nas teraz 50 bahtów i wstrzymujesz oddech na taki wzrost. Ludzie po prostu robią różne rzeczy w tym kraju. Każdy chce więcej i gdzie to się kończy.
    Są też ludzie, którzy myślą, że jeśli Tajowie zarobią więcej, bo wszystko stało się droższe, to im się poprawi. Dlaczego nie widzę tego odzwierciedlenia na przykładzie mojej żony, która mimo starszego wieku nadal daje z siebie wszystko przez 5 dni w tygodniu i nie dostaje ani centa więcej, ale zostaje jej tylko mniej. W Holandii dla wielu osób zwiększono także układy zbiorowe pracy, ale w ujęciu netto już ich nie ma, dlaczego w Tajlandii miałoby być inaczej.
    Dla tych, którzy chcą to zobaczyć, jest jasne, że drożeje tylko, zwłaszcza w Tajlandii, i podam jako przykład moje pożyczki, które zaciągnąłem między innymi na moją ciężarówkę i dom (w złotym era), których miesięczne kwoty wynoszą. Teraz nadal jest tak samo, ale nadal płacę więcej. Trzy przypuszczenia, dlaczego tak się stało. Pieniądze znikają jak śnieg na słońcu, bo wszystko, co wymyślono w tej dziedzinie, przynosi korzyści „dużym pieniądzom”, a my zawsze na tym stracimy.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową