Ekstremalna susza w Tajlandii w tym roku z powodu El Niño
Tajlandia może liczyć na ekstremalną suszę w tym roku, El Niño byłby za to odpowiedzialny.
El Niño reprezentuje silne ocieplenie chłodnej wody morskiej wzdłuż równika we wschodniej części Oceanu Spokojnego. Średnio raz na trzy do siedmiu lat El Niño prowadzi do tak rozległego i silnego ogrzania wód oceanicznych, że wpływa na całą atmosferę na długi okres czasu. Szereg krajów będzie wówczas musiało stawić czoła ekstremalnej suszy, a innym krajom – obfitym deszczom i powodziom.
W zbiornikach w Tajlandii jest już za mało wody, aby pokryć tegoroczne potrzeby, powiedział Maytee Mahayosananta, dyrektor instytutu meteorologicznego.
Po przestudiowaniu kilku modeli pogodowych Maytee doszedł do wniosku, że konsekwencje El Niño można już odczuć w Tajlandii. El Nino doprowadzi do mniejszych opadów w tym roku iw następnym. Zbiorniki wodne Bhumibol i Sirikit zawierają tylko 21% całkowitej pojemności. Poziom wody w obu zbiornikach gwałtownie się zmniejszył i obecnie jest niewystarczający do zaopatrzenia w wodę ludzi i rolnictwa.
Thongplew Kongjun, szef gospodarki wodnej, wzywa w szczególności rolnictwo do oszczędnego korzystania z wody. Pora deszczowa, która zwykle rozpoczyna się w połowie maja, jest późna. Oznacza to, że Tajlandia wciąż ma wystarczającą ilość wody.
Byłoby lepiej, gdyby rolnicy nie uprawiali ryżu w porze deszczowej. Jeśli tego nie zrobią, będzie tylko tyle wody, mówi Thongplew.
Suwattana Jitraladakorn, prezes instytutu inżynierii zasobów wodnych Tajlandii, wyjaśnił, że Chao Phraya również niosła w tym roku mniej wody niż wcześniej. Ponieważ wcześniej zużywano dużo wody ze zbiorników, doprowadziło to do tak niskich poziomów. Suwattana poruszył również temat polityczny: program ryżowy i związane z nim wysokie dotacje zwiększyły liczbę hodowców ryżu nawet o 200%. Teraz wszystkie źródła i zbiorniki wodne będą musiały zostać wykorzystane.
Istnieją plany połączenia wszystkich zasobów wodnych, ale ten ogromny projekt z ogromnymi kosztami może zostać zrealizowany tylko pod nowym rządem.
Półtora roku temu tyle deszczu, że były powodzie. Teraz znowu susza. A El Nino zawsze to robił. Nadszedł czas, aby wkroczyło wojsko.
Więc rolnicy ryżu rolnicy ziemniaków itd itd tutaj mamy kolejną negatywną prognozę więc nie siejcie bo w tym roku nie wyjdzie. Kraj stoi w obliczu kolejnej katastrofy… idziemy od katastrofy do katastrofy… powodzie, tsunami, SARS, ptasia grypa, polityka. Może w przyszłym roku niebo spadnie na nas.. uciekajcie ratując życie
Co masz na myśli mówiąc, że pora deszczowa nadejdzie później w tym roku? W naszym regionie, w isaanie wokół Koratu, padał deszcz tuż przed songkhranem, prawie codziennie z dużą ilością deszczu i grzmotami. Wolałbym raczej myśleć, że pora deszczowa zaczęła się wcześniej? Pozwolenie armii na interwencję, jak mówi Adje, to czysty nonsens, prawda? W końcu na pogodę nie masz wpływu!!!
Tutaj, w Khon Kaen, zbiornik wodny w wiosce wysycha od miesięcy.
Nigdy tego nie doświadczyłem przez te wszystkie lata (doświadczyłem, że było sucho).
Za utratę prawdziwych buddyjskich wierzeń Tajów obwiniam nieprzewidywalne warunki pogodowe. Wszędzie czyta się okropne historie o mnichach: piciu alkoholu, karaoke, blokowaniu budynków rządowych, odwiedzaniu parków rozrywki (w Ameryce), drogich samochodach i prywatnych samolotach, cudzołóstwie nieletnich i sypianiu z kobietami. Świeccy Tajowie nie są dużo lepsi: cudzołóstwo, nieodpowiedzialna jazda, nadmierne picie, hazard, morderstwa i zabójstwa, demonstracje ze strzelaninami.
Cóż… wtedy Budda interweniuje. Ci, którzy chcą deszczu, albo nie dostają go wcale, albo o wiele za dużo. Rozwiązanie jest jasne: powrót do buddyjskiej uprzęży.