Wioska w pobliżu Kanthalarak w Sisaket

Poniedziałek to ekscytujący dzień dla rodziny mojej dziewczyny. Tego dnia Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) w Hadze rozstrzygnie konflikt wokół hinduskiej świątyni Preah Vihear. Tajlandia i Kambodża roszczą sobie prawo do części terytorium w pobliżu świątyni.

Jej rodzina mieszka w wiosce oddalonej o pół godziny jazdy od Kanthalarak w prowincji Sisaket. W linii prostej około 35 km od granicy z Kambodżą i tylko 38 km od niesławnej świątyni Preah Vihear. Ziemia, na której jej ojciec uprawia ryż, znajduje się na polu ognia.

W zeszłym tygodniu mieszkańcy okolicy zostali już poinformowani o tym, co może nadejść: brzęk broni. W ramach przygotowań wszystkim powiedziano, aby przygotowali się na awaryjną ewakuację. Przygotuj trochę pieniędzy, spakuj walizkę z ubraniami i miej przy sobie dowód osobisty. Wiele rodzin i dzieci z regionu przygranicznego zostało już przywiezionych z regionu przygranicznego do Kanthalarak. Schroniska są przygotowywane w pośpiechu.

Zbiory ryżu

Inną irytującą sytuacją jest to, że jej ojciec musi zbierać ryż z pola. Jeśli będzie czekać zbyt długo, zbiory zostaną utracone. W każdym razie nie może udać się w poniedziałek na swoje pole ryżowe, które znajduje się zbyt blisko granicy z Kambodżą i dlatego jest wyjątkowo niebezpieczne.

Dla jej rodziny i mieszkańców wioski ta sytuacja nie jest nowa. Koniec kwietnia 2011 roku jest wciąż świeży w pamięci. Następnie pociski uderzyły w pobliżu jej wioski. Ziemia zadrżała, a tępe uderzenia potwierdziły, co się dzieje. Już wtedy mówiono o możliwej ewakuacji, której mieszkańcy już wtedy nie chcieli. Boją się, że na zawsze stracą swój i tak już skromny dobytek.

„Wioska to wszystko, co mamy. Wielu tu się urodziło i tu też chce umrzeć. Jeśli uciekniemy, nie wiemy, jak później odnajdziemy naszą wioskę. Może wtedy wszystko zostanie zniszczone. Gdzie w takim razie mamy mieszkać?”, to jej słowa zapisałam w poście („Bez strachu przed śmiercią'). Na szczęście jej samej nie ma teraz w swojej wiosce, pracuje gdzie indziej w Tajlandii, ale jej rodzina i przyjaciele są. Mimo to podchodzi do tego raczej beztrosko, ale pozory mogą mylić.

Wszystkie te irytujące rzeczy mają związek ze wspólną walką o 4,6-kilometrowy kawałek ziemi w pobliżu świątyni, który jest przedmiotem sporu między obydwoma krajami. MTS przyznał świątynię Kambodży w 1962 roku; Sąd podejmie decyzję w sprawie okolicy w poniedziałek. W ramach przygotowań do tego orzeczenia ponownie wzrosły napięcia w regionie.

Teraz tylko czekać i zobaczyć, co się stanie…

2 przemyślenia na temat “Ekscytujący dzień dla mojej dziewczyny i jej rodziny”

  1. Rik mówi

    Bardzo rozpoznawalna historia Khun Peter.
    Rodzina mojej żony mieszka w tym samym regionie co twoja dziewczyna, rzeczywiście podchodzi do tego bardzo beztrosko, ale śledzi wszystkie wiadomości o wiele częściej niż zwykle, a rozmowy z mamą też trwają dużo dłużej niż normalnie.

    Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Osobiście uważam, że to wszystko to dużo mocnych słów i że niewiele się dzisiaj wydarzy (w tym regionie), czy też jestem zbyt optymistycznym……
    Czekamy (znowu).

  2. Bucky57 mówi

    Zgodnie z oczekiwaniami, orzeczenie jest niekorzystne dla Tajlandii. Kambodża miała rację. Teraz pozostaje czekać i zobaczyć, jakie będą reakcje strony tajskiej. W każdym razie życzę powodzenia wszystkim w tej okolicy.

    Twój wniosek jest przedwczesny. Zobacz najświeższe wiadomości w sekcji Wiadomości z Tajlandii dzisiaj.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową