Tajlandia ryzykuje czarną listę bezpieczeństwa lotów!
Wiele jest nie tak z bezpieczeństwem lotów tajlandzkich linii lotniczych. ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego) ogłosiła niedawno alarm dotyczący bezpieczeństwa lotnictwa w Tajlandii, w wyniku czego mogą wystąpić ograniczenia dotyczące (nowych) lotów międzynarodowych. Byłoby to poważnym niepowodzeniem dla podupadłych THAI Airways, narodowych linii lotniczych Tajlandii.
Ocena Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), że lotnictwo w Tajlandii stwarza „znaczące zagrożenie dla bezpieczeństwa”, nie została podana do wiadomości publicznej, ale Organizacja Narodów Zjednoczonych wyjaśniła rządowi tę decyzję w zeszłym tygodniu. Kwak Young-Pil, urzędnik z Ministerstwa Ziemi, Infrastruktury i Transportu Korei Południowej, powiedział kilku gazetom, że ICAO podjęła decyzję 20 marca.
W odpowiedzi na to ogłoszenie władze lotnicze Japonii postanowiły nie zezwalać na nowe loty tajskich linii lotniczych z Tajlandii. Podobno Korea Południowa rozważa podobny środek. Decyzja nie wpłynie na istniejące loty między tymi dwoma krajami a Tajlandią, ale nowe loty, które Thai AirAsiaX, NokScoot, Asia Atlantic Airline i THAI Airways chciały rozpocząć tego lata, nie odbędą się.
Premier Prayuth poinformował tajlandzką prasę, że polecił ministrowi spraw zagranicznych przedyskutować nałożony zakaz ze swoim japońskim odpowiednikiem. Jego zdaniem konieczna jest również pilna reorganizacja władz lotniczych. W końcu środki pojawiają się w złym momencie, tuż przed Tajskim Nowym Rokiem Songkran, najważniejszym wydarzeniem turystycznym.
Rzecznik THAI Airways, Jarumporn Chotikasathein, powiedział, że linia lotnicza będzie musiała odwołać około pięciu lotów czarterowych zaplanowanych na kwietniowy sezon wakacyjny. Powiedział, że THAI Airways i inne tajskie linie lotnicze będą musiały przejść dodatkowe kontrole w innych krajach w wyniku decyzji Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Jest szansa, że inne kraje pójdą za przykładem Japonii i linie lotnicze z Tajlandii trafią na czarną listę. W takim przypadku zostanie nałożony zakaz lądowania.
Tajlandia przyjęła inspektorów ICAO w styczniu, mniej więcej dziesięć lat po ostatniej ocenie w 2005 r. Ich zadaniem była ocena, w jaki sposób krajowe władze lotnicze monitorują bezpieczeństwo lotów. Kontrolowano m.in. licencje personelu, szkolenia, certyfikacje oraz sposób prowadzenia badania wypadków. Podobno tylko 21 z prawie 100 pozycji testowych było zadowalających.
Źródło: www.telegraph.co.uk/Thailands-airlines-face-significant-safety-concers
Czy dotyczy to również lotów krajowych?
Jeśli coś jest nie tak z nadzorem tajlandzkich linii lotniczych, co najwyraźniej zagraża bezpieczeństwu lotów, dotyczy to oczywiście również lotów krajowych.
I skąd Prayuth myśli, że zdobędzie dodatkową siłę roboczą do sprawdzenia floty i procedur różnych tajskich firm. Ponieważ bez względu na to, czy masz moc wynikającą z artykułu 44, czy nie, nie możesz rozwiązać tego pozornie poważnego problemu w krótkim czasie.
Łatwo jest zrzucić to na poprzednie rządy (a więc zarówno Yingluck, jak i Abhisit), ale właściwy nadzorca oczywiście również spał.
Nie, w ogóle nie dotyczy to lotów krajowych, na razie tylko lotów tajlandzkich linii lotniczych, które latają z Tajlandii do Korei Południowej, Japonii, a dziś dodano również Chiny.
Peter, chodzi o nadzór nad liniami lotniczymi i bezpieczeństwo lotów. Oczywiście inne kraje nie mogą ogłosić zakazu lotów na loty krajowe itp., ale wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa dotyczą również lotów krajowych.
Peter,
W jakiej rzeczywistości żyjesz? Jeżeli Japonia, Korea Południowa i Chiny oświadczą, że nie zaakceptują dodatkowych lotów tajlandzkich linii lotniczych, ponieważ ICAO ma wątpliwości co do bezpieczeństwa/konserwacji/procedur itp.
Oczywiście wymienione kraje nie mogą oceniać/decydować o lotach krajowych (Tajlandia). Jeśli jednak ICAO ma problemy z funkcjonowaniem tajskich linii lotniczych, można się założyć, że dotyczy to również lotów krajowych. Tylko w tym celu: nawet jeśli Tajlandia chce zatrzymać źle utrzymane samoloty/linie lotnicze, które nie działają zgodnie z procedurami w (krajowym) powietrzu, „proszę śmiało”.
I Prayuth (pan Artykuł 44) nie może tego zmienić, nawet jeśli wydaje ministrowi spraw zagranicznych różnego rodzaju instrukcje.
A propos… Orient Thai awaryjnie lądował w Chinach w zeszłą sobotę po awarii silnika (i możliwej dekompresji. Mówiono o nurkowaniu, a przyczyną nie jest sama awaria silnika, ale dekompresja).
Nie wydaje mi się to zabawnym przeżyciem, zwłaszcza po niedawnej tragedii w Alpach.
http://bangkok.coconuts.co/2015/03/31/orient-thai-plunges-sky-after-engine-fails
Jak wynika z poniższego miejsca zdarzenia w lotnictwie zawodowym, do dekompresji (utraty ciśnienia w kabinie) doszło w wyniku problemu z tzw. funkcją odpowietrzania jednego z silników. Nic nie wskazuje na awarię silnika. Obejmuje to awaryjne zejście w celu jak najszybszego dotarcia na wysokość, na której jest wystarczająca ilość tlenu. Można sobie wyobrazić, że wywoła to panikę wśród pasażerów. Lądowanie w Kunming – na wysokości 2100 m n.p.m. – nie było lądowaniem awaryjnym, ale po prostu lądowaniem przedwczesnym, ponieważ dalszy lot bez ciśnienia w kabinie jest zabroniony.
http://avherald.com/h?article=483fc32e&opt=0
Och, myślę, że powinieneś to zobaczyć nie tylko w przypadku tajlandzkich linii lotniczych i przestrzeni powietrznej, ale że dotyczy to 90% południowo-wschodniej Azji. A może czasem myślałeś, że w Indonezji, na Filipinach jest lepiej itp. Wypadków jest tam po prostu więcej niż w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej.
Myślę, że jedynymi liniami lotniczymi, które naprawdę mogą konkurować z czołówką w Azji Południowo-Wschodniej, są Singapore Airlines i Cathay, one również pochodzą z najlepiej prosperujących obszarów.
Przypuszczam, że te 90% z was jest po prostu niespodziewane. Tak, Garuda z Indonezji też był od dawna na czarnej liście i nie miał już pozwolenia na wjazd do Europy. Ulepszenia zapewniły, że są teraz poza czarną listą.
Tu nie chodzi o jakość linii lotniczych, ale o nadzór władz lotniczych.
Zawietrzny,
Jeśli nadzór jest słaby/nieistniejący, kto gwarantuje, że tajskie linie lotnicze będą przestrzegać konserwacji i procedur? Ona sama?
To byłoby jak rzeźnik sprawdzający własne mięso.
Pierwsze działanie należy do rządu. Świetna okazja dla Paryuth do konstruktywnego zastosowania artykułu 44.
Nawiasem mówiąc, usunięcie z czarnej listy zajmie kilka lat, gdy już się na niej znajdzie.
W wiadomościach z zeszłego tygodnia. AirCanada A320 rozbił się obok pasa startowego w Halifax. @ Samolot Turkish Airlines uziemiony z powodu zagrożenia bombowego. NokAir odwołał lot z powodu usterki 1 lub innych niezamykających się drzwi, pasażerowie zostali przeniesieni do innego samolotu. Orient Thai Airlines zostało już zgłoszone powyżej przez innych. To tylko przypadki, które trafiły do wiadomości. Nie ma problemu, gdy jeżdżę samochodem.
Na pewno nie przeszkadza to podczas jazdy samochodem. To, czy w samochodzie jest bezpieczniej, to inna sprawa.
Większość wypadków samochodowych zwykle nie pojawia się już w wiadomościach, ponieważ nie są już uważane za „wiadomość”.
Uważam, że porównując samoloty z prowadzeniem samochodu w nieproporcjonalny sposób, nie widzę związku między siedzeniem i czekaniem na śmierć w ciśnieniowej aluminiowej trumnie na wysokości 38000 stóp z jazdą po Terra Firma, gdzie nie jestem jak kamień, krzycząc ze strachu, spadając z niebo. To powiedziawszy, zwykle sam powodujesz wypadek samochodowy, w przeciwieństwie do wypadku lotniczego. Nie ma też wrzeszczących na dżihad porywaczy spacerujących po moim samochodzie z karabinami maszynowymi. Aloha Airlines 243, gdzie pasażerowie obezwładnili pilota, który krzyczał Dżihad i też chciał podjąć taką samobójczą akcję. Odnotowano 11 (jedenaście) przypadków samobójstw pilotów ze skutkiem śmiertelnym dla pasażerów. Porównywanie ruchu lotniczego i samochodowego to pranie mózgu w reklamie linii lotniczych. EgyptAir, którego pilot również popełnił samobójstwo, nadal jest przez nich odrzucany jako „problem mechaniczny”, nie przyznawaj się do tego.
Zupa prawdopodobnie nie będzie tak gorąca, jak jest podawana.
Pracując w KLM od prawie 20 lat, wiem, jak działają takie audyty, w tym przypadku ICAO. Wspomniany wynik nie mówi nic o stanie ani bezpieczeństwie statku powietrznego użytego do lotu, a bardziej o tym, czy procedury (również naziemne) są prawidłowe. Jeśli coś nie pójdzie zgodnie z protokołem, to już doprowadzi do „wykrycia”
W artykule wskazano, że ostatnia kontrola pochodzi z 2005 roku, ciekawe jaki był wtedy jej wynik. Ponadto minęło już 10 lat i według mojej wiedzy w ciągu ostatnich 10 lat nie było więcej incydentów niż w przypadku innych (zachodnich) firm.